Mercedes zaprezentował bioniczny samochód: wzorowany na rybie "boxfish" - występującej w Morzu Czerwonym pośród raf koralowców i tropikalnej flory - ma być etapem na drodze do produkcji auta wykorzystującego technologie bioniczne, na podstawie wzorów występujących naturalnie w przyrodzie. Dodatkowo zastosowano w nim oszczędny i ekologiczny silnik diesla z technologią SCR (selektywnej redukcji katalitycznej).

Efektem współpracy biologów z inżynierami jest lekkie i opływowe nadwozie z rekordowym współczynnikiem oporu powietrza Cd 0.19. Wzorowano się na naturalnym, sztywnym i wytrzymałym szkielecie ryby, która musi jednocześnie poruszać się szybko i zwinnie, oszczędzać energię oraz wytrzymywać duże siły nacisku przypadkowych zderzeń. Jednocześnie jej niespotykany kształt przeniesiony na platformę samochodu okazuje się być bardzo praktyczny.

Na podstawie badań ryby zbudowano model w skali 1:4, który dokładnie odpowiadał jej wyglądowi i dysponował współczynnikiem Cd 0,09. Następnie dostosowano kształt do wymogów konstrukcji dachu i osłon kół - te zmiany wpłynęły jednak tylko nieznacznie na opory - nowy Cd wyniósł 0,095. Dla porównania: najlepsze samochody seryjne mają Cd na poziomie około 0,27.

Kolejnym krokiem było maksymalne wykorzystanie wnętrza stworzonego nadwozia pod kątem aranżacji w nim czteromiejscowej kabiny spełniającej wszelkie normy bezpieczeństwa i walorów użytkowych. Najlepsze okazało się rozwiązanie z parą dużych, przesuwanych drzwi, czterema indywidualnymi fotelami, panoramicznym dachem połączonym z przednią szybą i dużą klapą udostępniającą bagażnik. Ostatecznie, w pełni dostosowane do wymogów codziennego użytkowania, duże auto, ma rewelacyjny współczynnik Cd 0.19.

Pozostało "tylko" wsadzić do samochodu odpowiadający całokształtowi napęd. Zużywająca średnio 4,3-litra ropy na 100km., 140-konna jednostka wysokoprężna realizuje to założenia w 100%. Przy tym pozwala ona podróżować konceptem z normalnymi, a nawet dużymi (do 190km/h) prędkościami - przy 100km/h zużycie spada do 2,8 l/100. Przy tym, zredukowana o 80% emisja trujących gazów dzięki systemowi SCR, powoduje, że auto jest niemal neutralne dla środowiska.

Jak widać od czasów rekordowego Opla Calibra, który szczycił się opływową sylwetką i współczynnikiem Cd 0,28, technologia posunęła się znacznie do przodu. Jak widać powrót do natury może także w branży motoryzacyjnej przynieść wiele korzyści. Pozostaje więc czekać na dalsze zapożyczenia ze świata fauny i flory.