Nie bez powodu Czesi zdecydowali się na debiut nowego kompaktowego auta właśnie w nadwoziu sedan. Limuzyny zaliczające się do segmentu C cieszą się coraz większą popularnością, a dowodzą temu statystyki. 43 procent klientów decyduje się na cztero (sedan) lub pięciodrzwiową (liftback) karoserię.

Według specjalistów, ten trend ma osiągnąć w 2020 wartość 50%. Prezentowany samochód ma wszelkie predyspozycje do osiągnięcia spektakularnego sukcesu. Aby temu dopomóc, zdecydowano się na szereg ciekawych zabiegów stylizacyjnych. Rapid otrzymał zmieniony emblemat producenta, który już nie jest zielony. Ponadto, bryła auta wyraźnie dzieli się na trzy części z długą maską i wydatnym bagażnikiem na czele.

Sporych rozmiarów grill z chromowanym obramowaniem powiększa optycznie pojazd i wraz z łagodnie uformowanym zderzakiem, dodaje całości uroku. Z tyłu rzucają się w oczy gładkie powierzchnie i klosze lamp z czerwonym wypełnieniem w kształcie litery C. Klapa bagażnika unosi się wraz szybą, dzięki czemu załadunek weekendowych zakupów lub wyjazdowego ekwipunku okaże się wyjątkowo łatwy. Niski próg także nie pozostaje bez znaczenia.

W zależności od wybranej specyfikacji wyposażeniowej, wygląd Skody może się różnić. Jeśli zdecydujemy się nabyć pakiet na bezdroża, prześwit wzrośnie o 7 milimetrów, a pod silnikiem pojawi się wytrzymalsza osłona. W podstawowej wersji nie uświadczymy reflektorów przeciwmgłowych (ewentualnie za dopłatą w wysokości 800 złotych), za to w wyższych występują w standardzie, a po dopłacie równej 450 złotych, doświetlą zakręty. Do wyboru pozostają jeszcze aluminiowe obręcze w rozmiarach 15,16 i 17 cali, przyciemnione szyby, tudzież lakier perłowy lub specjalny nazwany Żółty Sprint.

Rapid mierzący 448 centymetrów długości, 171 szerokości i 146 wysokości, zachowuje bardzo dobre proporcje. Na tle konserwatywnych rywali, prezentuje się elegancko i zarazem skromnie. Na tyle jednak efektownie, aby skutecznie przyciągać uwagę miłośników sztuki przemysłowej.