Podczas jednego wyścigu na torze Le Mans samochody pokonują więcej kilometrów niż bolidy Formuły 1 w trakcie… całego sezonu! Najszybsze zespoły są w stanie przebyć w ciągu doby dystans ponad 5100 kilometrów ze średnią prędkością 215 km/h! Rekordziści - Porsche 917K oraz Jaguar XJR-9 - w trakcie zawodów przejechali ponad 5332 km.

Tegoroczna, 77. edycja wyścigu Le Mans rozpoczęła się w sobotę o godzinie 15:00. Zawodnicy rywalizowali na torze Circuit de la Sarthe, który przylega do południowej części miejscowości Le Mans. Trasa o długości 13,629 km w dużej mierze składa się z - zamkniętych na czas zawodów - odcinków dróg publicznych. Najdłuższa prosta toru mierzy ponad pięć kilometrów. Pod koniec lat 80. ubiegłego wieku najszybszy bolid osiągnął na niej aż 406 km/h! Równie imponujące były średnie prędkości, które podczas treningów sięgały 250 km/h. Ze względów bezpieczeństwa prosta Mulsanne w 1990 roku została przedzielona dwoma szykanami. Ich obecność obniżyła prędkości maksymalne do ok. 330 km/h, a średnie - do 230 km/h.

Przed II Wojną Światową samochody pokonywały okrążenie toru Le Mans ze średnią prędkością ok. 120 km/h. Postęp technologiczny w latach 60. sprawił, iż średnie tempo jazdy wzrosło do ponad 200 km/h. Jednocześnie prestiż zawodów stał się na tyle duży, że rozpoczęto konstruowanie samochodów z myślą o udziale w wyścigu Le Mans. Najpopularniejszym z nich jest Ford GT40. Samochód o wysokości zaledwie 40,5 cala (1,02 metra) powstał, by położyć kres dominacji Ferrari w Le Mans.

Udało się. Ford GT40 brylował w zawodach w latach 1966-1969. Później do głosu dochodziły bolidy Porsche, Jaguara, Peugeota oraz BMW. Aktualnym królem Le Mans jest Audi, które odniosło pierwszy sukces w 2000 roku. Bolidy z Ingolstadt wygrywały również w latach 2001-2008. W 2003 roku pierwszy na mecie zameldował się Bentley, jednak także ten tryumf można przypisać Audi, ponieważ model Speed 8 powstał na bazie niemieckiej wyścigówki. W 2006 roku zespół z Ingolstadt zapisał na swoim koncie kolejny sukces. Audi R10 TDI jest pierwszym w historii bolidem z silnikiem wysokoprężnym, który zwyciężył w Le Mans. Przewaga nowoczesnego diesla nad silnikiem benzynowym wynika m.in. z mniejszego zużycia paliwa, które pozwala na ograniczenie liczby tankowań podczas zawodów.

Warto dodać, że dominacja tradycyjnych silników benzynowych została przerwana także w 1991 roku. Wówczas najszybszym bolidem w Le Mans była Mazda 787B. Japoński bolid został wyposażony w czterocylindrowy silnik Wankla z wirującymi tłokami, który wytwarzał około 700 KM. Prototypy obecnie rywalizujące w Le Mans dysponują silnikami o mocach 650-730 KM. Dzięki optymalizacji zawieszeń oraz elementów aerodynamicznych bolidy są jednak wyraźnie szybsze od odpowiedników sprzed lat.

W 1955 roku tor Le Mans był świadkiem największej tragedii w historii sportów motorowych. Dwie godziny po rozpoczęciu się zawodów doszło do kolizji na prostej startowej, gdzie prędkości sięgają 240 km/h. W jej wyniku Mercedes-Benz 300 SLR został wyrzucony w powietrze i uderzył w trybunę. Elementy rozbitego pojazdu oraz płonące paliwo i magnezowa karoseria raniły ponad 100 kibiców. Kierowca Mercedesa oraz 84 widzów poniosło śmierć. Mimo tego zawody nie zostały przerwane. Organizatorzy obawiali się, że tłumy kibiców powracających do domów uniemożliwią kontynuowanie akcji ratunkowej.

Tragiczny wypadek wywołał lawinę zmian w regulaminach rządzących sportem motorowym. W kilku krajach wprowadzono zakaz organizowania wyścigów, który w Szwajcarii obowiązywał aż do 2007 roku. Po wypadku fabryczny zespół Mercedesa zrezygnował z występów na torze. Samochody z gwiazdą na masce powróciły na nie dopiero w 1987 roku.

Zwycięstwa odniesione na torze Le Mans są bardzo często podkreślane w kampaniach reklamowych - w ostatnich latach miały przekonywać o doskonałości m.in. Audi, BMW, Corvetty oraz paliw Shella.

Zespół Audi nie krył, że zamierza zwyciężyć w 77. edycji wyścigu Le Mans. Zaprezentowany kilka miesięcy temu bolid R15 TDI rywalizował w klasie LMP1. Na mecie zameldował się jako trzeci. W gronie kandydatów do zwycięstwa wymieniano również zespół Peugeota. Prototypowe modele 908 HDi FAP zajęły dwa pierwsze stopnie podium. Najszybszy bolid był prowadzony przez Davida Brabhama, Marca Gene oraz Alexa Wurza. Zawodnicy w ciągu doby pokonali 382 okrążenia toru, czyli 5207 km. To pierwsze zwycięstwo zespołu spod znaku lwa od 1993 roku. O zwycięstwa w klasach LMP2, GT1 oraz GT2 rywalizowały bolidy spod znaku Aston Martina, Corvette, Ferrari, Lamborghini, Porsche oraz Spykera.