Ależ ta oferta jest bogata! Tak bardzo, że musimy od razu ruszyć z prezentacją i utrzymać ekspresowe tempo, żeby pokazać to, co Ford przygotował dla coraz bardziej wymagających klientów i fanów innowacyjnych technologii. To jak? 3, 2, 1... Lecimy!
Zwinność i zasięg w miejskim wydaniu
Wraz z rozbudową oferty, Ford dba o przystępność cenową swoich modeli, czego dowodem jest elektryczny odpowiednik przeboju marki — Pumy. Nazywa się Puma Gen-E, mierzy 421 cm i można go mieć, oczywiście z ładowarką Wallbox, od 99 900 zł w programie NaszeEauto. Bateria ma 43,6 kWh pojemności, a do napędu służy 168-konny motor elektryczny, zapewniający sprint do "setki" w 8 sekund i nawet 376 km zasięgu. Ładowanie mocą 100 kW zajmuje 23 minuty, a w 10 minut można przedłużyć zasięg o 135 kilometrów.
Jaka jest Puma Gen-E? Ponieważ dzieli ona swoje rdzenne DNA z innymi odmianami tego modelu, to możecie liczyć na fantastyczną zwinność, pierwszorzędny zryw, zwrotność i frajdę z jazdy, gwarantowaną przez projektantów układu jezdnego Forda. Niewiele jest popularnych marek, które mogą konkurować z Fordem pod względem magicznego kompromisu między stabilnością, sportowym prowadzeniem a komfortem jazdy.
No i — tego pominąć nie sposób, bo to rewelacja — Puma Gen-E ma gigantyczny jak na swoje zgrabne wymiary bagażnik. 523 litry przy komplecie pasażerów i ładowaniu do wysokości półki bagażnika. Uwierzycie? Ten Ford to jedno z tych wyjątkowych aut, które przyciągają dynamicznym stylem, a potem spełniają obietnicę podczas jazdy i codziennej eksploatacji. Maksymalny zasięg według cyklu WLTP — a elektryki najefektywniej radzą sobie w mieście — to aż 523 km.
Elektryczne SUV-y dla wymagających
A może zgrabny, elektryczny SUV Ford Explorer, dostępny od 126 490 zł w programie NaszeEauto, z ładowarką Wallbox? Konfiguracja napędu jest podobna, jak w modelu Capri, który szerzej opiszemy za chwilę, czyli można liczyć na moc od 170 do 340 koni mechanicznych oraz baterię o pojemności od 52 do 79 kWh. Tutaj jednak maksymalny zasięg najbardziej efektywnej wersji (RWD 77 kWh, 286 KM) sięga 602 km.
Pewnie się domyślacie, że przy takich parametrach elektryczne Fordy muszą mieć rewelacyjne osiągi. Już podstawowa wersja 170 KM "robi setkę" w 8,7 s, a najszybsza — w 5,3 sekundy. Nieźle! A jaki jest Explorer z perspektywy codziennego użytkowania? W 10 minut ładowania prądem stałym przedłużycie zasięg nawet o 191 km. Explorer to już całkiem pokaźny elektryczny SUV o długości 447 cm, a rozstaw osi, decydujący w znacznej mierze o przestronności, to imponujące 277 cm. Pojemność bagażnika do górnej krawędzi tylnej kanapy i z podłogą bagażnika w najniższym położeniu to 440 litrów. Wystarczy, ale niech to uzmysłowi Wam, jak ogromny bagażnik w proporcji do rozmiarów nadwozia ma opisywana przed momentem lifestyle'owa Puma.
W Explorerze priorytetem była maksymalizacja przestrzeni pasażerskiej, stąd kufer jest nieco mniejszy, ale za to z kierowcą i pasażerem na pokładzie można złożyć kanapę i ładować po dach aż do wolumenu 1460 litrów. No i ta kabina — z powodzeniem ugości pasażerów na długiej trasie, nawet tych wysokich, i z przodu i z tyłu. Do tego potężna prezencja i — to gwarancja Forda — najnowsze technologie z zakresu multimediów oraz bezpieczeństwa.
Kolejny elektryk z legendarną nazwą — już go zapowiedzieliśmy — to Capri, dostępny z dopłatą NaszeEauto od 136 490 zł, również z ładowarką Wallbox w cenie. Moc napędu to od 170 do 340 KM, akumulator może mieć pojemność od 52 do 79 kWh, a zasięg sięga 627 km dla Forda Capri RWD z baterią 77 kWh i silnikiem o mocy 286 KM. Moc ładowania od 135 do 185 kW pozwala naładować SUV-a coupe w mniej niż pół godziny. Capri to nieco inna w formie i stylu interpretacja rodzinnego elektryka niż w przypadku Explorera: Capri jest dłuższe, bo mierzy 463 cm, ale rozstaw osi, obiecujący przestronną kabinę, również wynosi 277 cm. Dodatkowe centymetry długości nadwozia pozwoliły uzyskać ustawny bagażnik o pojemności aż 572 litrów, która wzrasta do 1510 litrów, kiedy elektrycznym Fordem podróżują tylko kierowca i pasażer przy złożonej kanapie i ładowaniu po dach.
Ktoś zapyta: po co Fordowi dwa tak podobne wymiarami elektryki? Po pierwsze: styl. Capri ma znacznie łagodniejsze linie. Po drugie: precyzja trafiania w potrzeby klientów. W salonie Forda możecie liczyć nie tylko na "po prostu auto" tylko na auto zaprojektowane dokładnie z myślą o Waszych potrzebach. Przesadzamy? Ani trochę.
Ikona emocji na prąd
Pora teraz na samochód elektryczny, który nie tylko korzysta ze sławnej nazwy, lecz także już stał się ikoną wśród aut na baterie. Mamy to: dostępny od 169 250 zł z dopłatą NaszEauto i ładowarką Wallbox w cenie, Ford Mustang Mach-E proponuje ekologiczny, bezemisyjny napęd w nadwoziu, które nie tylko zapewnia przestrzeń i komfort, lecz także drapieżnie wygląda. Paleta napędów obejmuje pojedynczy silnik (tylny napęd) o mocy 268 lub 276 KM oraz dwa silniki (4x4) o łącznej mocy 375 lub 487 KM. Zasięg sięga nawet 600 km, a ładowanie mocą 150 kW trwa nieco ponad pół godziny. Za to opowiadać o tym samochodzie moglibyśmy... godzinami. Powody? Mnóstwo.
Choćby taki, że Mustang Mach-E był jednym z pierwszych, o ile nie w ogóle pierwszym samochodem elektrycznym, który w najmocniejszej, sportowej wersji, zapewnia wydajność i wytrzymałość, pozwalające na dynamiczną jazdę bez ograniczeń, jakie niesie technologia. W dobie premiery, kiedy inne elektryki po jednym okrążeniu toru redukowały moc, aby schłodzić komponenty napędu, Ford Mustang Mach-E podczas pierwszych jazd testowych "wykręcał" na spokojnie kolejne okrążenia. A dziennikarze, testujący auto na torze wyścigowym, z pewnością nie traktują go łagodnie. Dlatego warto to napisać i podkreślić:
Mustang Mach-E to nie jest zwykły elektryk, to profesjonalna maszyna do podkręcania emocji i pożerania zakrętów w rekordowych czasach, o ile tylko pozwalają na to przepisy ruchu drogowego.
Fani naprawdę mocnych wrażeń i zdobywania bezdroży mogą ustawić się w kolejce po dostępny w ograniczonej liczbie egzemplarzy w Europie pakiet Rally, zawierający m.in. podwyższone zawieszenie i solidne osłony podwozia. Kiedy emocje już zostały podkręcone, pewnie nie macie ochoty zagłębiać się w cyferki, ale warto, bo Mustang Mach-E to duże, okazałe auto o długości 471 cm, a jego rozstaw osi to prawie trzy metry, co oznacza bezkompromisową przestronność kabiny jak na auto o sportowym charakterze. Bagażnik? 402 litry z tyłu i dodatkowe 73 l z przodu. Czyli wychodzi na to, że Mustang Mach-E, kiedy trzeba, potrafi być także samochodem rodzinnym. A tak się składa, że rodzinny charakter to atut kolejnego Forda.
Wyrazista sylwetka i komfort dla rodziny
Jest modny, pakowny, rodzinny. Nazywa się Kuga i wśród nowoczesnych odmian napędowych oferuje m.in. hybrydy. Pierwsza z nich to klasyczny napęd typu HEV z niewielkim akumulatorem, niewymagający ładowania, o mocy systemowej 180 (FWD) lub 183 KM (AWD) w cenach odpowiednio od 149 620 zł lub 158 620 zł. Jest też przednionapędowa hybryda plug-in (243 KM i nawet 89 km w trybie EV), dostępna od 154 620 zł. Jaka jest Kuga? Trudno nie zauważyć, że wśród SUV-ów Forda, to Kuga właśnie, mimo przebycia odmładzającego liftingu, spodoba się nabywcom, wiernym tej bardziej tradycyjnej koncepcji SUV-a.
Z zewnątrz ten Ford wygląda znacznie mniej futurystycznie od opisanych wcześniej elektryków, ale to wcale nie przeszkadza mu w oferowaniu najnowszych technologii z zakresu multimediów w bardzo nowocześnie zaprojektowanym kokpicie z centralnym panoramicznym ekranem dotykowym.
Ford Kuga mierzy około 460 cm długości (precyzyjna długość zależy od wersji wyposażenia) i oferuje komfortową przestrzeń dla rodziny na długie podróże (rozstaw osi: 271 cm) oraz bagażnik o pojemności od 420 (do dolnej linii szyb i przy kanapie odsuniętej maksymalnie do tyłu) do 1517 litrów przy ładowaniu po dach i złożonej kanapie (kierowca i pasażer na pokładzie). My polecamy hybrydę plug-in, bo to najwszechstronniejszy z napędów, dostępnych obecnie w samochodach osobowych, łączący zalety spalinówki i elektryka. Zeroemisyjna jazda po mieście? Ekspresowe uzupełnienie paliwa na kolejne kilkaset kilometrów szybkiej jazdy autostradowej? Kuga plug-in zapewni jedno i drugie. I to niejedyny Ford, który potrafi takie rzeczy.
Król pickupów z mocą hybrydy
Król może być tylko jeden — to Ford Ranger. Ma jedyną w klasie hybrydę plug-in (od 173 000 zł) o mocy systemowej 281 KM i to między innymi dzięki niej Ranger PHEV został uznany za najlepszy pick-up w konkursie International Pick-Up Award 2026/27. Silnik benzynowy 2.3 EcoBoost dostarcza 188 KM i to jest moc dostępna zawsze i wszędzie, niezależnie od stopnia naładowania akumulatora trakcyjnego. Zasięgu na samym prądzie około 40 km. Motor spalinowy zapewnia bezkompromisowy zasięg i błyskawiczne jego uzupełnienie, a elektryczny komponent zasięgu pozwala pojechać na samym prądzie np. w strefach zamieszkania lub pracach na terenach szczególnej ochrony przyrody. Pisząc o tym modelu, wypada też podkreślić, że to nie jest zwykłe auto, stylizowane na terenówkę.
Ranger to moc, solidność i potęga
To jest pojazd, stworzony do ciężkiej, codziennej pracy, który jednak dzięki doświadczeniu inżynierów Forda pozostaje stabilny i przewidywalny w prowadzeniu również na asfaltowych drogach i autostradach. To wszechstronny multitalent, który bez trudu pokona długą szybką trasę, a potem dojedzie do celu położonego z dala od utwardzonej drogi. Mocną stroną Rangera jest wygodna kabina, zapewniająca kierowcy i pasażerowi komfort dużego, rodzinnego auta osobowego, a także najnowsze rozwiązania z zakresu multimediów. Tutaj możliwości terenowe nie zostały osiągnięte kosztem wyrzeczeń, tylko stanowią wartość dodaną do komfortowego, nowoczesnego środka transportu z innowacyjnym, ekologicznym napędem. No i ta wielkość: Ranger mierzy 537 cm długości, a rozstaw osi to 372 cm. Sami widzicie — auto do pracy w terenie to inna liga. To może teraz zjedźmy na asfalt.
Komfort dla pasażerów, funkcjonalność dla biznesu
Ford E-Tourneo Courier — to wszechstronny van z przesuwanymi tylnymi bocznymi drzwiami, z nadwoziem o długości 434 cm i wysokości ponad 180 cm. Przy takiej długości nadwozia ten Ford ma także długi rozstaw osi — 269 cm — a oryginalnie wystylizowana karoseria o niewielkim pochyleniu szyb bocznych pozwoliła na wygospodarowanie ogromnego jak na tę klasę aut przedziału bagażowego. W wersji 5-osobowej pomieści on 1,3 m3, a 2-osobowej aż 2,4 m3. Wysokość przestrzeni ładunkowej od podłogi do dachu przekracza 120 cm! Atutem jest także przystępna cena w relacji do możliwości przewozowych — elektryk dostępny jest od 129 954 zł, ma 136 KM i zasięg do 288 km. Czas ładowania mocą 100 kW to 23 minuty.
Szukacie czegoś (jeszcze) większego z gamy wszechstronnych vanów, które mogą bez trudu posłużyć jako nieduże dostawczaki? To może Tourneo Connect okaże się strzałem w dziesiątkę. Oferowany w wersji pięcio- i siedmioosobowej, o długości 450 lub 485 cm, z nowoczesną hybrydą plug-in w wyjątkowej wyprzedaży Forda kosztuje 148 160 zł. Do pracy i dla rodziny, z przesuwanymi drzwiami bocznymi i zasięgiem w trybie EV do nawet 110 km. 19,6-kilowatowy akumulator można ładować mocą do 40 kW. Zdolności przewozowe? W krótszej odmianie Tourneo w wersji 2-osobowej Ford przyjmie na pokład 2556 l bagażu, a w przedłużonej Grand Tourneo — 3105 l.
Wśród propozycji Forda nie mogło zabraknąć także prawdziwego giganta — ogromnego, luksusowego vana E-Tourneo Custom (długość: 505 cm w wersji "krótkiej" lub 545 cm w przedłużonej), który może zabrać na pokład nawet 9 osób przy ładowności sięgającej 1 tony. Dostępny jest m.in. jako spalinowo-elektryczna hybryda lub elektryk. 2,5-litrowa, benzynowa hybryda plug-in o mocy systemowej 232 KM (od 248 080 zł) ma zasięg w trybie EV sięgający 50 km na samym prądzie z gniazdka. Jest też elektryk o mocy 218 KM z zasięgiem do 325 km (od 263 730 zł).
Ten Ford to komfort klasy premium, a nawet klasy biznes, bo konfiguracja z dwoma rzędami foteli w tylnej części kabiny, zwróconymi ku sobie (troje pasażerów podróżuje tyłem, a troje przodem do kierunku jazdy) pozwala na prowadzenie rozmów biznesowych podczas jazdy w komfortowych warunkach — na podgrzewanych fotelach i pod panoramicznym dachem.
Do lekkich zadań w mieście
Czas na część oferty dla biznesu — dostawcze Fordy w różnych konfiguracjach, od kompaktowych vanów po największe pojazdy do ciężkich zadań. Rozpoczynamy od najmniejszego modelu, przeznaczonego do lekkich zadań, idealnego np. dla kurierów w miastach. Jest wyjątkowo pakowny, na pokład przyjmie dwie europalety. I elektryczny — 136 KM, do 293 km zasięgu i ładowanie prądem stałym w 23 minuty.
To Ford E-Transit Courier VAN. Już od 64 400 zł netto z dopłatą w ramach programu NaszeEauto. Jeżeli ktoś sądzi, że to skromny zasięg jak na auto do zastosowań profesjonalnych, to pewnie nie jest z "branży" — bo pomyślcie np. o kurierach, obsługujących miasta. W swoich strefach nie pokonują oni znaczących odległości, bo auto bardzo często stoi i czeka, aż kurier dostarczy paczki pod adresy. Jeżeli będzie elektryczne, ucieszy się nie tylko firma kurierska — z niższych kosztów — lecz także mieszkańcy osiedli, na których operują kurierzy z bezemisyjnymi i cichymi Fordami.
Elastyczność na co dzień
Idziemy krok dalej. Czas na bliźniaka Tourneo Connect, który dostępny jest również w wersji ciężarowej jako Transit Connect PHEV w dwóch długościach nadwozia jako van lub flexcab. Do wyboru są tylne drzwi dwuskrzydłowe z podziałem szerokości na 60/40 procent lub duża, unoszona klapa. Ładowność, zależnie od wersji, zawiera się w granicach od 602 (flexcab, krótki) do 761 (van, długi) kg. Krótki van dysponuje przestrzenią ładunkową o objętości 3,1 m3, a długi — 3,7 m3. W przypadku wersji flexcab wartości te wynoszą odpowiednio 2,4 i 3,1 m3 dla wersji 2-osobowej oraz 1,7 i 1,9 m3 dla wersji 5-osobowej.
Więcej przestrzeni, więcej możliwości
Na większe potrzeby Ford także ma odpowiedź. To E-Transit Custom VAN o długości 505, 543 lub 545 cm ma dwie elektryczne odmiany silnikowe o mocach 136 KM lub 218 KM (zasięg do 327 km), obie z tylnym napędem. Ceny netto to odpowiednio 90 230 zł i 94 585 zł w programie NaszeEauto.
Dostępna jest też przednionapędowa hybryda plug-in o mocy systemowej 232 KM z zasięgiem w trybie EV do 54 km w optymalnych warunkach. Kosztuje 130 085 zł. A jeżeli komuś nie wystarcza nawet 6,8 m3 przestrzeni ładunkowej o maksymalnej długości do trzech metrów?
Maksimum pojemności i mocy
Do pracy wkracza E-Transit. Jest dostępny w trzech długościach nadwozia (553, 598 lub 670 cm) oraz w dwóch wysokościach (około 255 lub 279 cm), co pozwala precyzyjnie dostosować flotę do potrzeb transportowych i optymalizować koszty. Najdłuższa i najwyższa odmiana L4H3 oferuje przedział ładunkowy o długości 4256 mm i szerokości 1784 mm (między nadkolami: 1392 mm) licząc po podłodze.
Wysokość przestrzeni ładunkowej tej wersji to 2025 mm, a objętość to aż 15,1 m3. E-Transit dostępny jest z napędem elektrycznym z baterią o pojemności 68 lub 89 kWh i silnikiem o mocy 184 lub 269 KM. Cena startowa to 136 850 zł netto w programie NaszeEauto. Ford to pionier elektryfikacji aut dostawczych i cieszą się one — także w Polsce — zaskakująco dużym powodzeniem wśród właścicieli firm. I nic dziwnego, bo przy dostępie do taniego prądu z nocnej taryfy lub fotowoltaiki, elektryfikacja floty aut dostawczych to długofalowe oszczędności i inwestycja w proekologiczny wizerunek firmy.
Jak widzicie, jest w czym wybierać — można spokojnie powiedzieć, że w ofercie Forda każdy znajdzie coś dla siebie. I to nie są zwykłe samochody, bo jadąc nimi, poczujecie tradycję marki. W czym ją poczujecie? W wielu aspektach. W przemyślanej kabinie, ergonomii obsługi, a przede wszystkim — w przyjemności z jazdy. Z prądem lub na prąd. Bo to jest Ford!