Pierwsza generacja Vitary debiutowała w 1988 roku, druga - określana przez producenta dodatkowym mianem Grand - pojawiła się 10 lat później, zastępując na większości rynków wysłużoną jedynkę. Pojazd, w przeciwieństwie do swego poprzednika, przez dłuższy czas miał tylko pięciodrzwiową wersję nadwozia. Trzydrzwiówka pojawiła się na krótko przed zakończeniem produkcji i raczej nie występuje na rynku wtórnym. W 2001 roku w Grandzie zamontowano francuski wysokoprężny silnik 2.0 HDI. Wtedy też wprowadzono wydłużoną siedmioosobową odmianę XL-7. Przed trzema laty debiutowała Vitara trzeciej generacji, która wciąż znajduje się w sprzedaży. Testowany egzemplarz zjechał z taśmy produkcyjnej w 2005 r.

Nadwozie: Wygładzona pięciodrzwiówka

Grand Vitara to lekko wyretuszowana pierwsza generacja pojazdu w wersji pięciodrzwiowej. Uwagę zwracają, przede wszystkim, bardziej zaokrąglone kształty niż u poprzedniczki. Grand Vitara, zgodnie z nazwą, jest też nieco większa - w porównaniu do poprzedniczki jest dłuższa o 165 mm i wyższa o 40 mm. Ma także minimalnie mniejszy prześwit (5 mm różnicy). Bez zmian pozostały za to plastiki okalające cały dół pojazdu, które okazują się całkiem praktyczne zarówno w terenie, jak i w mieście.

Grand Vitarę trudno jednak określić jako typową dużą terenówkę - aby do niej wsiąść, nie trzeba wspinać się na wysoko umieszczony próg załadunku. Za dziwną uznać można tylną, otwieraną w bok, klapę (podobne rozwiązanie stosują producenci dużych japońskich aut terenowych).

Korozja nie jest typową przypadłością Grand Vitary, rdzewieje jedynie podwozie, na szczęście w stopniu niezagrażającym użytkowaniu.

Wnętrze: Dla czwórki

Oceniając wielkość kabiny Suzuki, trzeba wziąć pod uwagę, że pojazd powstał na bazie trzydrzwiowej niewielkiej terenówki. W środku jest więc całkiem sporo miejsca, zarówno z przodu, jak i z tyłu. Na urlopowe wypady Vitara może być jednak nieco za mała, przede wszystkim z powodu niewielkiego bagażnika, który ma pojemność 277 litrów (po złożeniu kanapy 1148). Wersja XL-7 przy komplecie foteli ma jeszcze mniej, bo 121 litrów.

Wykończenie wnętrza stoi na niezłym poziomie, słaba jest jednak jakość samych materiałów (szczególnie plastików deski rozdzielczej). Zastrzeżenia zgłaszane są także do obsługi pojazdu, którą trudno uznać za intuicyjną.

Komfort: Nie tak jak w SUVach

Grand Vitara nie może równać się z nowoczesnymi SUV-ami pod względem komfortu jazdy. Przede wszystkim zbudowana jest na ramie i ma sztywny most z tyłu. Przednie zawieszenie jest wprawdzie niezależne, jednak jak na współczesne standardy to już nieco za mało. Jest to, niestety, odczuwalne podczas jazdy na asfalcie - auto nie zapewnia dużego komfortu, gdy podróżujemy po nierównościach, słabo zachowuje się na zakrętach, a reakcje na ruchy kierownicą są mocno opóźnione.

Do tego trzeba dodać przestarzały napęd 4x4, z dołączanym przodem (bez centralnego mechanizmu różnicowego). Oznacza to, że normalnie napędzana jest tylko jedna oś, zaś w terenie można dołączyć napęd na przód. Z napędem 4x4 nie można więc jeździć na co dzień, zaś napędzana tylna oś wymaga sporych umiejętności od kierowcy.

Przeciętne jest także wyposażenie Suzuki. Tylko w autach z końca produkcji można liczyć na dwie poduszki powietrzne, ABS, serwo, klimatyzację i elektryczne szyby.

Silnik: zazwyczaj sporo mocy

Grand Vitara najczęściej występuje z silnikiem V6 o pojemności 2,5 litra. To bardzo dobra jednostka, która ma sporo mocy (144 KM), jednak jej spalanie nie jest rekordowo niskie - zwykle od 11 do 14 litrów na 100 km. Podobne parametry ma jednostka 2.7 V6 o mocy 183 KM, która oferowana była pod koniec produkcji modelu. Rzadziej w Suzuki spotkać można benzynowe czterocylindrowe jednostki 1.6 (94 KM) i 2.0 (128 KM), które mniej palą, jednak ich kultura pracy i osiągi są gorsze niż w przypadku silników sześciocylindrowych. Warto zainteresować się także dieslem 2.0 o mocy 109 KM pochodzącym z koncernu PSA (oznaczenie 2.0 HDI), który spala od 7 do 9 litrów ON na 100 KM, przed zakupem jednak wymagane są dokładne oględziny.

Cena Grand Vitary na rynku wtórnym plasuje się w granicach 25-50 tys. zł.

ZDANIEM EKSPERTA:

Łukasz Kołbik, kierownik serwisu Japan Motors z Krakowa:

- Należycie eksploatowane Suzuki Grand Vitara jest praktycznie nie do zajeżdżenia. To niewielkie auto nie boi się ekstremalnego terenu. Najczęstszą awarią jest problem z przednim mostem. W Vitarze montowano dwa jego rodzaje - bardziej wytrzymałe stalowe i słabsze aluminiowe. Na szczęście, Suzuki nigdy nie miało problemów z uznaniem ewentualnych napraw gwarancyjnych i defektujące mosty wymieniano zazwyczaj w okresie gwarancyjnym. Żadnych zastrzeżeń nie mam do silników benzynowych. Polecam jednostki V6 napędzane łańcuchem rozrządu. Francuski diesel spotykany w tym aucie również ma całkiem niezłą opinię, ale w razie jego ewentualnej awarii koszt naprawy może być znaczny. Ceny części zamiennych do Vitary nie porażają. O zamienniki do tego modelu jest trudno i zazwyczaj trzeba korzystać z usług ASO.

Zalety:

- dobre właściwości terenowe,

- sporej wielkości wnętrze,

- duża wytrzymałość.

Wady:

- niski komfort jazdy na asfalcie,

- przestarzały napęd 4x4,

- słabe wyposażenie.