Dwa identyczne auta, ta sama zróżnicowana trasa, niemal jednakowy czas przejazdu, a mimo to jeden z samochodów spalił o 37,5 proc. więcej paliwa. Co różniło oba pojazdy? Kierowca! O tym, że „ciężar nogi” kierowcy wpływa na zużycie paliwa, wie każdy – tym razem mogliśmy jednak sprawdzić, w czym tkwią różnice między stylem jazdy oszczędnego kierowcy a tym, jak jeździ ktoś, kto marnuje paliwo.
Udało się to dzięki zastosowaniu technologii lokalizacji i monitoringu pojazdów Finder Online z modułem analizy stylu jazdy kierowcy. Stworzono ją m.in. po to, żeby ograniczyć zużycie paliwa w autach flotowych. Elektronika czuwa nad tym, jak kierowca operuje gazem, sprzęgłem, na którym biegu jedzie i jaką prędkość osiąga.
W czasie testu za kierownicą jednego z samochodów posadziliśmy doświadczonego instruktora nauki jazdy, natomiast drugi pojazd prowadził kierowca z mniejszą praktyką za kółkiem, ale za to lubiący dynamiczną jazdę. Pierwszy miał ściśle przestrzegać przepisów drogowych, drugi – wcale nie pędził na złamanie karku – jechał tak, jak inni uczestnicy ruchu. Jadąc przepisowo, mimo że można mieć wrażenie, iż się wleczemy, wcale nie tracimy aż tak dużo czasu.
Na odcinku o długości 118 km różnica w czasach przejazdu wyniosła zaledwie 5 minut. Trasa obejmowała różne rodzaje dróg – od odcinków miejskich aż po trasę szybkiego ruchu. Kierowca oszczędzający paliwo pokonał ją ze średnią prędkością 49,9 km/h, tymczasem drugi samochód uzyskał wynik zaledwie o ok. 6,5 km/h wyższy. Skąd więc wzięły się różnice?
W aucie, które mniej spaliło, elektronika odnotowała znacznie niższe średnie obroty (1659 zamiast 2548 obr./min), a przede wszystkim płynniejszą jazdę. Doświadczony kierowca przez 28 proc. czasu jazdy poruszał się ze stałą prędkością, amator – przez zaledwie 8 proc. Mimo identycznych warunków drogowych auto, które okazało się oszczędniejsze, o niemal 4 minuty krócej stało na światłach – to też efekt płynniejszej i przewidującej jazdy.
Warto sobie uświadomić to, że nasz mniej doświadczony kierowca oszczędziłby więcej, gdyby zmienił jedynie swój styl jazdy. I to więcej niż np. dzięki zamontowaniu instalacji gazowej w swoim samochodzie!