Mieszkańcy dużych i zatłoczonych miast wiedzą, że w niektórych dzielnicach zaparkowanie auta graniczy wręcz z cudem. Tym bardziej kierowców złoszczą sytuacje, w których cenne miejsca parkingowe zajmują wrastające w ziemię. Komu zatem zgłosić informację o porzuconym wraku?

W miastach usuwaniem wraków zajmuje się straż miejska (jeśli takiej formacji nie ma, obowiązek ten przejmuje policja). Niestety, procedura jest długa i zwykle żmudna, dlatego proszę nie spodziewać się, że samochody szybko znikną z osiedla. Najpierw strażnicy muszą ustalić właściciela lub posiadacza pojazdu, co zwykle nie jest łatwym zadaniem. Jeśli właściciel nie usunie pojazdu (ma na to od 3 do 14 dni), strażnicy mogą zlecić odholowanie wraku.

Zgodnie z kodeksem drogowym usunąć można auta bez tablic rejestracyjnych lub te, których stan wskazuje na to, że nie są używane. Niezbyt precyzyjnie sformułowany zapis powoduje, że w praktyce strażnicy decydują się na odholowanie tylko niekompletnych samochodów, które stwarzają zagrożenie dla ludzi lub środowiska.

Niestety, w przypadku dróg niepublicznych (np. osiedlowych), na których nie ustalono stref ruchu, działania strażników ograniczają się wyłącznie do ustalenia właściciela porzuconego pojazdu i próby nakłonienia go do usunięcia wraku na własną rękę. W świetle prawa nic więcej nie da się zrobić.