- Żeby mieć frajdę z Bronco, trzeba lubić, a nawet kochać amerykańskie samochody
- Bronco jest ciekawą alternatywą dla długich amerykańskich terenówek
- W Polsce znaleźliśmy kilka ofert sprzedaży Forda Bronco trzeciej generacji
Auto ze sztywną przednią osią było produkowane tylko 2 lata i dziś należy do najbardziej poszukiwanych na rynku. Na przełomie 1979 i 1980 roku wprowadzono Bronco III z niezależnym przednim zawieszeniem. Od 1986 roku oferowano Bronco IV. W stosunku do poprzednika zmiany były kosmetyczne.
W 1988 roku wszystkie silniki auta wyposażono we wtrysk paliwa (wcześniej tylko wersja 5.0 V8). Ostatnia, 5. odsłona zadebiutowała w 1992 roku. Główny nacisk modyfikacji położono na bezpieczeństwo: auto wyposażono w strefy zgniotu, a od 1994 roku – w poduszkę powietrzną kierowcy. W połowie 1996 roku Bronco zostało zastąpione modelem Expedition.
Bronco jest ciekawą alternatywą dla długich amerykańskich terenówek – mierzący 4,5 m samochód okazuje się o wiele poręczniejszy w europejskich warunkach drogowych, choćby ze względu na małą średnicę zawracania. Zanim popadniecie w euforię z tego powodu, zwróćcie wpierw uwagę na szerokość pojazdu – bez lusterek to auto ma prawie 2 m, więc na klasycznym miejscu parkingowym się zmieścicie, gorzej będzie z otwarciem drzwi.
Krótki rozstaw osi i przeznaczone do przewożenia ciężkich rzeczy zawieszenie powodują, że nieobciążone Bronco nie jest tak komfortowe, jak można by było przypuszczać. Do gumowatego układu kierowniczego można się przyzwyczaić. Poza wymienionymi uwagami Bronco to typowy „amerykanin”, w dobrym tego słowa znaczeniu: wygodny, prosty w budowie i eksploatacji. Do tego auto nie jest specjalnie popularne, więc spotkanie drugiego Bronco tej samej generacji na zlocie raczej wam nie grozi.
Części zamienne. Ze względu na pokrewieństwo z pikapami serii F (czyli od lat najpopularniejszymi autami w USA) z mechanicznymi elementami nie ma większego problemu – nawet na popularnych polskich portalach aukcyjnych znajdziecie wiele części. W internecie bez trudu można też trafić na oferty firm specjalizujących się w imporcie – tu warto jednak porównać ceny. Polecamy zajrzeć także na stronę National Parts Depot (www.npdlink.com) i amerykańskiego eBaya – zwłaszcza gdy szukacie galanterii i elementów wnętrza.
W Polsce znaleźliśmy kilka ofert sprzedaży Forda Bronco trzeciej generacji – dominują dopiero co sprowadzone samochody, do większego lub mniejszego remontu. Ceny od 30 000 do 35 000 zł. Znacznie bogatsza oferta jest u naszych zachodnich sąsiadów, ale poniżej 10 000 euro oferowane są auta kolejnej, 4. generacji. Za samochód podobny do prezentowanego na naszych zdjęciach trzeba zapłacić od ok. 14 000-15 000 euro w górę. W USA wybór jest największy, ale za 3000-4000 dolarów dostaniecie co najwyżej jeżdżące auto, tyle że do generalnego remontu. Ładne samochody zaczynają się od 15 000-17 000 dolarów. Auta pierwszej generacji grają w zupełnie innej lidze cenowej – wyremontowane samochody kosztują ok. 60 000 dolarów. W Niemczech i Holandii znaleźliśmy kilka aut w cenie 30 000-45 000 euro.
Radość z posiadania klasycznego samochodu tylko wtedy jest pełna, gdy można nim jeździć. Dlatego odradzamy stanowczo zakup auta do generalnego, długotrwałego remontu. Egzemplarz do delikatnych interwencji blacharza i lakierowania – tak, ale do generalnej renowacji – już nie. Często dużym mankamentem aut użytkowych jest zaniedbane i zniszczone wnętrze – odpadająca podsufitka to jeszcze nie problem, ale gdy oferowany samochód ma zniszczone siedzenia, popękaną deskę rozdzielczą (częsty przypadek w Bronco) i wytarte dywany, trzeba się dwa razy zastanowić, czy warto. No i silnik: zdecydowanie trzeba szukać aut z V8!
Prezentowany egzemplarz Forda Bronco pochodzi z 1966 roku i jest ostatnim modelem trzeciej generacji (pierwsze egzemplarze tej generacji wyprodukowano w 1979 r.). Auto ma wysoki standard wykończenia XLT. Nie wszystkie Bronco miały tak przytulne wnętrza – w większości aut na podłodze znajdziecie zamiast miękkiej dywanowej wykładziny gumowe maty, a siedzenia zamiast pluszem pokryte są skajem.
Podobnie jak pierwsze modele Bronco, również prezentowany egzemplarz bazuje na podzespołach pikapa serii F (wersji z lat 1980-86). Pod maską naszego Bronco zamontowano jednostkę V8 o pojemności 5 litrów z wtryskiem paliwa (ten rodzaj zasilania pojawił się wtedy w Bronco po raz pierwszy). Wnętrze jest klasyczne, typowe dla amerykańskich samochodów. Mimo upływu 30 lat trudno mieć zastrzeżenia do trwałości materiałów wykończeniowych: dywany są nadal miękkie i nie wykazują śladów nadmiernego zużycia.
Ford Bronco to typowy „amerykanin”. Żeby mieć frajdę z Bronco, trzeba lubić, a nawet kochać amerykańskie samochody. Silnik V8 dostarcza niesamowitych wrażeń słuchowych, ale mocarzem nie jest – 152 KM i przyspieszenie do „setki” w ponad 14 s to nie są imponujące osiągi. Nie za to jednak kochamy amerykańskie auta. Zresztą Fordem Bronco wcale nie trzeba szybko jeździć, żeby czuć przyjemność z jego prowadzenia.
Ford Bronco: dane techniczne
- Silnik benz. V8/16
- Pojemność 4942 cm3
- Moc 152 KM przy 3400 obr./min
- Maks. moment obrotowy 366 Nm przy 2000 obr./min
- Napęd 4x4/aut. 4b
- Dł./szer./wys. 4511/1961/1852 mm
- Spalanie 15,7 l/100 km
- V maks. 146 km/h
- 0-100 km/h 14,3 s
- CENA 2200 USD (w 1966 roku w USA, egz. 1. generacji).
- Obecna cena: 30-35 tys. zł (stan do remontu), 60-70 tys. zł (stan dobry).