Auto Świat Klasyki Ursus C-360 to miłość polskiej wsi. Rolnicy polskich traktorów tanio nie sprzedają

Ursus C-360 to miłość polskiej wsi. Rolnicy polskich traktorów tanio nie sprzedają

Autor Piotr Burchard
Piotr Burchard

Klasyczne samochody polskiej produkcji od lat cieszą się niezmiennym zainteresowaniem i rynkowym powodzeniem, ale rzadko kto używa ich jeszcze na co dzień – wiadomo, nie ten komfort podróżowania, nie ta niezawodność. W przypadku polskich ciągników rolniczych, zwłaszcza jeśli chodzi o Ursusy C-330 i C-360, sytuacja wygląda inaczej. To uznane klasyki, ale rolnicy nadal nie chcą ich odesłać na emeryturę. Sprawdzaliście ostatnio ceny takich kilkudziesięcioletnich maszyn? Możecie się zdziwić.

Ursus C-360: solidny klasyk z PRL-uAdam Mikuła / Auto Świat Classic
  • Ursusy C-330 i C-360 to jedne z najsolidniejszych i najbardziej dopracowanych konstrukcji z czasów PRL-u
  • Pod względem trwałości i solidności te maszyny nie ustępowały zachodniej konkurencji
  • Na tle typowych dzisiejszych ciągników rolniczych "sześćdziesiątka" i "trzydziestka" to niewielkie maszyny – dzięki temu wciąż są przydatne do zastosowań "zagrodowych"
  • Egzemplarze w dobrym stanie sprzedają się na pniu, nawet jeśli są drogie
  • Nawet na słabe sztuki są chętni, bo nadal da się je naprawiać i remontować – nie ma problemów z dostępnością części

Fiaty 126p i 125p, Polonezy czy nawet Warszawy to samochody, których popularność na polskie scenie klasykowej od lat nie słabnie. Każdy z tych pojazdów budzi wspomnienia z okresu, kiedy byliśmy piękni i młodzi,a życie płynęło wolniej. A że w naturze człowieka leży wypieranie z pamięci nieprzyjemnych sytuacji, samochody te, choć kiedyś napsuły nam masę krwi, są często idealizowane i zapomina się im wszystkie przykre zdarzenia. To właśnie sentyment za naszymi młodymi latami czy beztroskim dzieciństwem spędzonym na tylnym siedzeniu auta rodziców czy dziadków napędza klasykową gorączkę i jest najważniejszym powodem, dla którego young i oldtimery są w ogóle kolekcjonowane i budzą tyle pozytywnych emocji.

Ale gdyby 40- czy 50-letnie pojazdy oceniać obiektywnie, zdecydowana większość z nich nie mogłaby konkurować z dzisiejszymi konstrukcjami. Oczywiście, zawsze będziemy narzekać na kapryśną elektronikę czy skomplikowane i drogie naprawy, które coraz częściej można wykonać tylko w ASO, ale stańmy w prawdzie i odpowiedzmy sobie szczerze tylko na jedno pytanie: czy wolałabyś/wolałbyś pojechać ze Szczecina do Ustrzyk Dolnych Fiatem 125p czy nową Dacią Sandero, a więc jednym z tańszych aut na rynku? Tak, tak, wiemy – dla miłośników oldtimerów odpowiedź jest oczywista, ale jakoś na co dzień zbyt wielu klasycznych aut na ulicach polskich miast nie widać – gdzie te śmigające drogami szybkiego ruchu Polonezy? Gdzie te myszkujące po miastach Maluchy? Na zlot czy rajd – to zupełnie inna sprawa, ale na co dzień?

Traktory z Ursusa: dobre, bo polskie?

W przypadku wiekowych ciągników rolniczych sytuacja wygląda inaczej. Polskie traktory są nadal dość powszechnie użytkowane, a warstwa sentymentalna odgrywa przy tym raczej drugorzędną rolę (choć oczywiście nie zawsze, czego dowodem jest nasz zdjęciowy egzemplarz). Dlaczego tak się dzieje?

Autor Piotr Burchard
Piotr Burchard
Autor Piotr Szypulski
Piotr Szypulski
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji