Od czwartku do niedzieli (10-13 czerwca) zabytkowe Mercedesy zawładną Kudową i Kłodzkiem. To właśnie w tych urokliwych miasteczkach odbędzie się tegoroczny, dziewiąty już Zlot Zabytkowych Mercedesów.
Zjazd miłośników samochodów marki Mercedes-Benz rozpocznie się w Kudowej w czwartek 10 czerwca. Swój udział zapowiedziało się kilkadziesiąt załóg z całej Polski, przyjadą także nasi zagraniczny przyjaciele. Dla publiczności najciekawsze będą piątek i sobota. Będzie wtedy można z bliska podziwiać zabytkowe auta, niektóre mające ponad 70 lat – doskonale odrestaurowane, zachowane w takim stanie, jak w dniu w którym wyjechały z fabryki w Stuttgarcie.
Start odbędzie się w piątek, 11 czerwca w Kudowie, w Parku Zdrojowym o godz. 10. Auta będą wyruszały na trasę co minuta, będzie to więc doskonała okazja, aby je wszystkie dokładnie obejrzeć i zrobić zdjęcia.
Po mniej więcej pół godzinie załogi dotrą do Radkowa, gdzie przewidziano pierwszy PKP, czyli punkt kontroli przejazdu. To też dobre miejsce, żeby zobaczyć wszystkie auta w ruchu.
Z Radkowa zabytkowe Mercedesy pojadą do Polanicy, gdzie przewidziano obiad w Wielkiej Pieniawie. Auta będą parkowały co najmniej półtorej godziny, więc dla fanów oldtimerów będzie to kolejna okazja, aby podziwiać zabytki z gwiazdą na masce.
Około godz. 16.00 Mercedesy wrócą do Kudowy, do Parku Zdrojowego, gdzie będzie meta pierwszego dnia zlotu.
W sobotę 12 czerwca dalszy ciąg atrakcji: od 9.30 wyjazd aut z Parku Zdrojowego w kierunku Kłodzka. Tam, na terenie Twierdzy od 10.30 do 12 odbędzie się konkurs elegancji. Auta pozostaną na terenie twierdzy do 13.30. W konkursie elegancji załogi zaprezentują się w strojach z epoki, z której pochodzi ich samochód. To kolejna okazja do zrobienia fajnych zdjęć.
Z Kłodzka uczestnicy rajdu powrócą do Kudowy, gdzie od godz. 15 odbędzie się drugi konkurs elegancji (w Parku Zdrojowym).
Sobotnie emocje 12 czerwca zakończy tradycyjny Bal Komandorski, podczas którego najlepsze załogi otrzymają pamiątkowe puchary.
Jeśli pogoda pozwoli odbędą się także loty balonem. Tę atrakcję zaproponował Krzysztof Kossobudzki z Białobrzegów, właściciel przedwojennego Mercedesa 170, a od kilku lat wielki fan lotów balonowych.