Ostatecznie na liście zgłoszeń widniała liczba 401, a więc najwięcej w całej swoje ośmioletniej historii. Do ostatniej chwili trwało pakowanie i przegląd samochodów. Niektórzy nawet tuż po starcie odwiedzili jeszcze zaprzyjaźnione złomowiska samochodowe, by dobrać dodatkowe części zamienne, które mogą przydać się na trasie. ZŁOMBOL, to także spotkanie majsterkowiczów, którzy potrafią wyczarować coś z niczego i w razie awarii doprowadzić swój pojazd do użytku.
”Zaczęliśmy od kupowania "pakietów" Fiatów 126p odsuniętych od ruchu drogowego. Umawialiśmy się w weekendy i rozpoczynając od przerobienia blaszanej strony maluszka kończyliśmy na całkowitych destrukcjach poprzez wyścigi, przejazdy przez sterty połamanych dachówek, skoki a nawet zabawą w lekki off-road.
Po jednej z licznych akcji usiedliśmy, aby porozmawiać. Zaczęły się żarty o kupieniu starego auta o konstrukcji komunistycznej typu Łada, Wartburg lub Fiat 126p i przejechaniu nim kilometrów ponad możliwości auta i wiele innych, ale jeden z pomysłów przyciągnął naszą uwagę. Przejazd z Katowic do Monaco pod Casino Monte Carlo i przekazanie zdziwionemu hotelowemu bojowi kluczyka. Cały pomysł nabrał koloru na urodzinach Gelendziarza, kiedy to jego kuzynka Ola stwierdziła, że dobra zabawa może iść w parze z pomocą dla osób potrzebujących, w tym wypadku zbieraniem datków na domy dziecka. Potem było już tylko łatwiej....” – tyle organizatorzy.
ZŁOMBOL 2014
Pierwszy etap podróży wiedzie przez Słowację i Węgry, gdzie uczestnicy zagoszczą nad pięknym Balatonem. Następnie będą podziwiali Słowenię, Włochy i błękitny Adriatyk. Mają do pokonania serpentyny nad niesamowitą SS1, która prowadzi wzdłuż wybrzeża Côte d'Azur aż bolidy dotrą zmęczone pod Casino Monte Carlo, metę pierwszego Złombola w 2007r.
Dalej trasa poprowadzi nad morzem aż do jednej z najciekawszych dróg w Europie, „Corniche d'Or”. Pireneje to ostatnie pasmo gór, które dzieli uczestników od Lloret de mar, miejscowości, która nie tylko słynie z dobrych imprez, plaż i nagrań „Pamiętniki z wakacji”, ale również z ciekawej historii. Miasto zostało założone w 1409 r. przez piratów a najstarsze osady w tym miejscu powstały 2000 lat temu.
ZŁOMBOL, to extremalna wyprawa samochodami komunistycznej produkcji lub konstrukcji. Celem jest zbieranie pieniędzy na zakup rzeczy dla dzieci ze śląskich domów dziecka.
Wartość zakupu pojazdów, nie licząc napraw przygotowawczych, to orientacyjnie 1000 zł. Dotychczasowe trasy prowadziły z Katowic do Monaco, na arktyczne koło podbiegunowe, do Azji, do słynnego Loch Ness, do Archaia Olympia w Grecji i na NORDKAP, aby pokazać, że mimo wszystkich obaw da się dojechać takimi "złomami" do wyznaczonego celu. Trasy były bardzo ciężkie: Alpy z bardzo stromymi podjazdami, serpentyny, duże odległości, pustki skandynawskie, łosie, mróz i upały, dziurawe drogi w Bułgarii, chaos w Stambule, nieskończone zachodnie autostrady, szkockie Highlands i niezapomniany legendarny przejazd przez Albanię.
Trzeba mieć świadomość, że ZŁOMBOL nie jest zorganizowaną wycieczką zadbanych youngtimerów. ZŁOMBOL, to nie są wakacje w komfortowym hotelu z katalogu zaufanego biura podróży. ZŁOMBOL jest ekstremalną wyprawą bez jakiegokolwiek wsparcia ze strony organizatorów. Nie ma mechaników, nie ma assistance, nie ma lawety, nie ma psychologa, nie ma części, sprzęt, którym jadą, jest stary i zmęczony.
Nikt wcześniej nie sprawdza trasy ani miejsc noclegów. Nie znajdziecie informacji o aktualnym ZŁOMBOLu ani na Tripadvisor, ani w przewodnikach Pascala. Wyjazd to duża niewiadoma. Od uczestników bezwzględnie wymagamy samodzielności wyprawowej! Istnieje duże ryzyko, że w razie poważnej awarii trzeba będzie utylizować pojazd po drodze i wracać innym środkiem transportu do Polski.
ZŁOMBOL polega na tym, aby zrobić coś wyjątkowego, ekstremalnego. Jest to wielki wyczyn zarówno dla ludzi, jak i pojazdów. Wszelkie koszty uczestnictwa, wszelkie opłaty wraz z zakupem pojazdów, pokrywają jego uczestnicy.
Reklamy na pojazdach udostępniane są odpłatnie, a uzyskane w ten sposób fundusze organizatorzy przekazują na cele charytatywne.
Wszystkim załogom, które wystartowały z Katowic życzymy nie tylko dotarcia do celu podróży w odległej Hiszpanii, ale przede wszystkim powrotu „na kołach” do domu.
Zapraszamy do galerii ze startu – ZŁOMBOL 2014.