Nowe obramowania reflektorów, poprawione tylne światła, poszerzona paleta kolorów, przyciemnione tylne szyby, nowe felgi 16-calowe - czy taki zestaw zmian zasługuje na miano face liftingu? Raczej nie, nawet jeśli do listy dodamy podgrzewane lusterka zewnętrzne, gniazdo AUX w systemie audio czy bursztynowe podświetlenie klimatyzacji i przełączników. Jednak sam samochód jest mało znany, a zasługuje na przedstawienie. Mazda BT-50 występuje u nas jako... Ford Ranger. To bliźniacze modele, ale opracowane przez Japończyków. Od 1999 r. samochody serii B wytwarzane sąw Tajlandii. Debiutujące w 2008 r. na naszym rynku przedstawicielstwo Mazdy nie zdecydowało się na wprowadzenie tego modelu do Polski. Być może - po potwierdzeniu informacji dotyczących przepisów podatku VAT nakręcających popularność tego rodzaju pojazdów - samochód pojawi się i w naszych salonach. Pikap Mazdy to klasyczny przykład tego rodzaju pojazdów. Dostępny jest z trzema rodzajami kabin: pojedynczą, dwuosobową (Regular), przedłużoną Freestyle dla 4 pasażerów (drzwi przednie i tylne otwierają się w przeciwnych kierunkach) oraz klasyczną Double Cab, przewidzianą dla5 osób. Wszystkie kabiny (osadzone na ramie) dostępne sąz napędem jedynie tylnej osi lub w wersji 4x4 (przednia dołączana na sztywno, reduktor). Pod maską króluje silnik MZR-CD 2.5 - nowoczesna jednostka z wtryskiem bezpośrednim Common Rail. Warta podkreślenia jest wysoka ładowność samochodu. Zadbano też o funkcjonalność wnętrza i ładowni. Znajdziemy tu kilka praktycznych schowków, zaś pasażer z przodu może wysunąć sobie półkę-stolik, wytrzymujący obciążenie 10 kg.
Mazda BT50 - Lekkie orzeźwienie
Przeprowadzone zmiany mają charakter symboliczny. Być może jednak staną się impulsem dla polskiego importera do wprowadzenia BT-50 na nasz rynek