Wykorzystywana zgodnie z przeznaczeniem terenówka narażona jest na różne uszkodzenia. Brodzenie w wodzie kończy się (pomijając ewentualne konsekwencje dla silnika) całkowicie przemoczonymi dywanikami. Klasyczne wykładziny niełatwo osuszyć czy tym bardziej wyczyścić.
W miejscach trudno dostępnych utrzymuje się wilgoć i pojawia korozja. Gałęzie często atakują błotniki i drzwi, nierzadko zdarza się oprzeć autem o kamień czy konar. W takim przypadku lakier staje się bezbronny. Przed gałęziami z powodzeniem zabezpieczy folia ochronna. Ale co począć w przypadku aut wykorzystywanych ekstremalnie? W starym egzemplarzu dochodzą problemy ze zniszczonymi i zabrudzonymi elementami tapicerskimi.
Receptą na te problemy może być powłoka polimerowa Speedliner. To amerykański wynalazek, stosowany m.in. w myśliwcach F-16. Nas zainteresują oczywiście bardziej przyziemne (dosłownie) właściwości tego tworzywa. Powłoka jaką można osiągnąć jest trwała i doskonale zabezpiecza przed uszkodzeniami mechanicznymi, wilgocią itp. Najczęściej stosowana jest do ochrony skrzyń ładunkowych w pikapach, ale – jak się okazuje – może być przydatna również w samochodach z nadwoziem osobowym.
Ciekawym zastosowaniem jest zastąpienie Speedlinerem całej wykładziny podłogowej. Dzięki temu otrzymujemy wykończenie estetyczne (polimery można zabarwić jednym z 19 kolorów fabrycznych lub innym), łatwe do utrzymania w czystości (jeśli postaramy się o otwory odpływowe w podłodze porządek można robić… myjką ciśnieniową) oraz trwałe. W ten sam sposób warto postąpić równocześnie np. ze zniszczonymi elementami tapicerskimi.
Takiej powłoki nie naniesiemy samodzielnie. Operacja mocno przypomina normalne lakierowanie. Zacząć trzeba od oczyszczenia (ew. zmatowienia) powierzchni i zabezpieczenia wszelkich nie malowanych elementów. Następnie nanosimy specjalny podkład (bardzo ważny, bo zapewniający odpowiednie przyleganie polimerowego preparatu), później zaś – właściwą powłokę. Pozostaje jeszcze suszenie w odpowiedniej temperaturze. Aby dodatkowo wzmocnić powłokę można dodać Kevlar. Z kolei domieszka gumy lub aluminium poprawi chropowatość materiału.
Galeria zdjęć
Często zastanawiamy się, jak zabezpieczyć auto przed kontaktem z wodą, błotem czy gałęziami. Ciekawym rozwiązaniem jest powłoka polimerowa
Przed specjalistami Speedlinera postawiliśmy trudne zadanie. Nie sztuką jest zabezpieczyć nowiutką, łatwo dostępną skrzynię pikapa. Sprawdziliśmy, jak poradzą sobie ze starą Toyotą - ze zniszczoną wykładziną i boczkami tapicerskimi. Zdecydowaliśmy się na całkowite usunięcie wykładziny (hałas wzrósł nieznacznie). W trakcie prac okazało się, że trzeba zająć się małą dziurą w podłodze. Pozostawienie jej prowadziłoby do niekontrolowanego rozwoju korozji pod powłoką.
Przygotowanie powierzchni ma istotny wpływ na jej trwałość. Również nanoszenie preparatu odbywa się ściśle według wskazań producenta