Nowoczesna technologia o nazwie Audi Magnetic Ride jest rozwiązaniem, które bazuje na płynie magnetyczno-reologicznym. Pozwala ono na ciągłą kontrolę zawieszenia, reagującego w czasie rzeczywistym na warunki drogowe. W przeciwieństwie do zawieszenia sterowanego zaworami, nowe rozwiązanie pozwala na większy zakres tłumienia, a także na szybszą reakcję na warunki drogowe. Efektem tego są jest bardzo dobry komfort jazdy połączony z maksymalną dynamiką. Za pomocą dwupozycyjnego przełącznika umieszczonego na desce rozdzielczej kierowca może wybierać między jednym z dwóch programów, w zależności od tego jaki rodzaj jazdy będzie preferować.

Pół-aktywne zawieszenie MagneRide oparte na płynie magnetyczno-reologicznym pozwala na zmienne, bezstopniowe tłumienie drgań w czasie rzeczywistym. System reaguje na warunki drogowe, opierając się o dane z czujników monitorujących ruchy karoserii oraz kół. A jak wygląda cała technologia od podszewki?

W specjalnie wytworzonym polu magnetycznym pływają drobinki żelaza umieszczone w oleju amortyzatorowym. Ustawiają się one zgodnie z kierunkiem strumienia magnetycznego. Cewka elektromagnetyczna została zintegrowana z tłokiem amortyzatora tak, aby po uruchomieniu strumień magnetyczny miał kierunek poprzeczny do otworów wlotowych w tłoku. Kiedy tłok przesuwa się, ustawione cząsteczki żelaza stawiają opór dla przepływu płynu.

Im większa energia, a co za tym idzie, również większe pole magnetyczne, tym większa jest siła, która przyciąga drobinki żelaza między sobą. Występuje wtedy większy opór oraz siła tłumienia. Wspomniana energia jest zależna od dynamiki jazdy i drgań, które występują na drodze. W praktyce oznacza to, że można odnaleźć optymalną siłę tłumienia dla prawie każdej sytuacji na drodze. Poprzez specjalne czujniki energia dostarczana do płynu może być regulowana do tysiąca razy na sekundę. Zmienia się ona bezstopniowo, tak więc ilość ustawień jest praktycznie nieograniczona. Dodatkowym atutem tej technologii jest fakt, że cały układ charakteryzuje się bardzo niskim zużyciem energii. Akumulator potrzebuje średnio 5W mocy elektrycznej, aby wszystko działało sprawnie.

Jednorurowy amortyzator magnetyczno-reologiczny zajmuje mniej więcej tyle samo miejsca, co amortyzator konwencjonalny lub kolumna MacPhersona.