Za tę samą część u Peugeota oferującego bliźniaczy model 107 (produkowany razem z Aygo i Citroënem C1 na jednej linii produkcyjnej) zapłacimy ok. 400 zł. Czy więc wszystkie części mechaniczne do Toyoty lepiej kupować u Peugeota? Na pewno nie, bo np. w przypadku sprzęgła sytuacja wygląda odwrotnie - Toyota każe sobie za nie zapłacić o 440 zł mniej niż Peugeot.Cena części zależy głównie od polityki firmy Z reguły faktyczny koszt wyprodukowania części to tylko ułamek tego, co musi zapłacić za nią klient w salonie. Pozostałe składniki ceny to koszty transportu, magazynowania, opakowania i ogromna marża. Wysokość marży zależy od tego, na czym firma chce zarabiać. Niektórzy producenci liczą na zyski głównie przy sprzedaży auta, inni zarabiają przede wszystkim na serwisie i sprzedaży części. Zanim zdecydujemy się na zakup nowego auta, warto zorientować się w serwisie, ile będzie kosztowała obsługa pojazdu. W wielu przypadkach może się okazać, że ceny części zamiennych do małego, miejskiego auta kosztującego w salonie ok. 30 tys. zł będą zbliżone lub nawet wyższe od tych, które muszą płacić właścicele aut droższych 3-4 razy więcej.

Producenci rekompensują sobie cenami części np. korzystniejsze warunki gwarancji lub też niższe ceny robocizny. Jest wyjście: kupujemy po prostu to auto, które jest tańsze lub bardziej nam się podoba, a serwisujemuy je tam, gdzie będzie się to wiązało z najniższymi kosztami. Obsługa np. Citroëna C1 w serwisie Toyoty nie sprawi mechanikomkłopotu, pod jego maską znajdziemy to samo, co w Aygo. Da się też czasem zauważyć inną prawidłowość. Z racji bliźniaczej konstrukcji wszystkie części, np. do poprzedniej generacji modeli Audi A3, Volkswagena Golfa, Skody Octavii czy też Seata Leona, kosztują niemal dokładnie tyle samo. To ciekawe, bo różnice w cenie zakupu tych aut mimo identycznej wartości podzespołów sięgały kilkudziesięciu procent. Co można zrobić, żeby obniżyć koszty serwisowania auta?W przypadku pojazdów nowych możliwości są nieco ograniczone, ale i tak większe, niż mogłoby się wydawać.