Od 1934 roku na stoisku Bugatti podczas imprezy w stolicy Francji wystawiano już tylko model 57, za to w różnych odmianach. Projekt obfitował w wiele nowatorskich rozwiązań technicznych, jak niezależne zawieszenie, hydrauliczne hamulce czy hydrauliczne amortyzatory, nie zaakceptowanych przez szefa firmy, wielkiego Ettore Bugattiego, dla którego podwyższenie standardu poprzez wprowadzanie technicznych nowinek było zbyt kosztowne. Niedostatki wynikłe z decyzji Bugattiego z nawiązką rekompensował ośmiocylindrowy, rzędowy, górnozaworowy silnik o pojemności 3257 ccm, z dwoma wałkami rozrządu i zaworami rozstawionymi pod kątem 90 stopni. Silnik, w zależności od wyposażenia, rodzaju gaźników i sprężarki, miał moc od 130 do 200 KM. Pozwalało to rozwijać szybkość od 150 do 200 km/h. Prędkości te zadziwiają do dziś, a jeśli doda się do tego, iż auto miało cierne amortyzatory i mechaniczne hamulce... Nadwozia modelu 57 budowało wiele firm. Między innymi Gangloff, Corsica, Van Vooren, Saoutchick, Vanden Plas. Tym razem nadwozie projektowane przez Eryka Gilesaa zbudowane przez firmę Bertellego.
Bugatti 57 1935 francja
Model 57 już prezentowaliśmy. Przypomnę tylko, że projektowany przez Jeana Bugatti po raz pierwszy został pokazany szerokiej publiczności na salonie paryskim w 1933 roku.