Wystarczy tylko dobrać odpowiedni model. Samo podłączenie nie jest trudne, jakkolwiek lepiej skorzystać z usług profesjonalnego instalatora.To, co pozornie niemożliwe, okazało się wyjątkowo prostym rozwiązaniem. Radioodtwarzacze, których nie wyposażono w układ sterowania zmieniaczem płyt, mogą bez problemu współpracować z wielopłytowymi odtwarzaczami. Umożliwia to technika współczesnych odbiorników radiowych. Nawet w najgorszym i najtańszym radiu zawsze występuje jedno wejście - antenowe. Wystarczy zatem wykorzystać technikę radiową i przesłać sygnał do radia poprzez kabel antenowy. Jedyne, co należy zrobić w radioodbiorniku, to ustawić odpowiednią częstotliwość, na której przesyłany jest sygnał ze zmieniacza. Nic więcej! Naturalnie nie stracimy możliwości odbioru programów radiowych. Odpowiedni modulator (w zestawie ze zmieniaczem) zapewnia dostęp do fal radiowych. Zmieniaczem trzeba jednak jakoś sterować. Dobrze wiedzieć poza tym, który utwór lub która płyta są w danej chwili odtwarzane. Ponieważ wykorzystanie klawiszy sterujących w radiu nie jest jak dotąd możliwe, do zmieniacza dołącza się oddzielny sterownik. Zazwyczaj wyposaża się go w niewielki wyświetlacz, a niekiedy nawet czujnik podczerwieni, by można było wykorzystać pilot zdalnego sterowania (w samochodzie i tak nie jest zbyt przydatny). Jedyne, co pozostaje, to znaleźć odpowiednie miejsce do przymocowania wyświetlacza na desce rozdzielczej. Pod uwagę warto wziąć np. okolice radioodtwarzacza lub układu sterowania wentylacją, czyli te wszystkie miejsca, do których mamy swobodny dostęp w czasie prowadzenia samochodu. Współczesnych zmieniaczy nie musimy się obawiać. Ich odporność na wstrząsy stoi na bardzo dobrym pozio-mie. Renomowani producenci bardzo dobrze dopracowali już technikę zabezpieczenia przed wstrząsami. Łatwo i przyjemnie, ale i uważnieNajważniejsze jest zasilanie. Zazwyczaj w markowych radioodtwarzaczach z układem sterowania zmieniaczem wystarczy jeden kabel, którym płynie sygnał audio, komendy sterowania oraz prąd zasilający. Niestety radio bez takiego układu sterowania może jedynie przyjmować sygnał audio. O zasilanie zmieniacza musimy zatem zadbać sami. Kabel masowy (uziemienie) można podłączyć do właściwie przygotowanej (odtłuszczona i oczyszczona) metalowej części karoserii lub bezpośrednio do akumulatora lub innego dowolnego punktu masy instalacji elektrycznej. Kabel zasilania można podpiąć do instalacji radioodtwarzacza, jakkolwiek najlepsze rozwiązanie to bezpośrednio podpięcie do akumulatora. Niestety wówczas kłopotliwe jest przeprowadzenie przewodu przez przegrodę czołową i komorę silnika. Lepiej powierzyć zatem bardziej skomplikowane zadanie wykwalifikowanemu montażyście, by uniknąć uszkodzenia elementów samochodu. Zmieniacz warto przymocować w miejscu, które zapewnia wygodny dostęp (np. zmiana magazynku) i jest dobrze wentylowane. To drugie kryterium ma znaczenie szczególnie zimą, kiedy przy bardzo dużych mrozach wyziębiony mechanizm odznacza się większą podatnością na wstrząsy. Współczesne modele wyposażone są w dodatkowe sprężyny i specjalne amortyzatory wypełnione odpowiednio dobranym olejem silikonowym. Zawieszenie musi się wykazywać pełną skutecznością zarówno podczas mrozów, jak i wysokiej temperatury. Obecnie nie ma żadnego problemu, chyba że samochód będzie długo stał na dużym mrozie. Wówczas musimy trochę poczekać, aż w kabinie wzrośnie temperatura. Do tego czasu zawsze można posłuchać ulubionej rozgłośni radiowej.
CD i MP3 pod ręką
Oto dobra wiadomość nie tylko dla użytkowników radioodtwarzaczy montowanych fabrycznie przez producenta samochodu. Nawet w przypadku najprostszych kasetowych modeli można bez przeszkód podłączyć zmieniacz płyt CD i korzystać z zalet muzyki zapisanej w formacie MP3.