Cena z sufitu Foto: Auto Świat
Cena z sufitu

Polski urząd z łatwością dotrze do oryginałów faktur wystawionych w krajach UE. Jeśli kwota na obu egzemplarzach nie jest taka sama, to w ciągu 5 lat od wystawienia faktury polski urząd skarbowy może dosłownie puścić nas z torbami i to nawet wówczas, jeśli okaże się, że chcieliśmy uniknąć zapłacenia akcyzy, która zapewne wkrótce okaże się niezgodna z prawem. Bo co innego jest uczciwie kupić auto, zapłacić krzywdzącypodatek i potem domagać się jego zwrotu, a co innego popełnić przestępstwo karno-skarbowe!Zaniżanie cen popularne także w kraju Osoby kupujące i sprzedające auta chętnie godzą się na zaniżanie cen, także robiąc interesy w Polsce. Jeśli kupujemy auto w komisie, to sprzedawca musi zapłacić 22-proc. podatek VAT oraz podatek od zysku.Dlatego często jesteśmy namawiani, aby na umowie napisać nie 10 tys. zł, a np. 8 tys. Sprzedawca formalnie nie ma wówczas dochodu albo wykazuje stratę, płaci też mniejszy VAT. Kupujący godzi się dla świętego spokoju, czasem przyjmuje niewielki rabat, ale tak naprawdę traci! Jeśli okaże się, że auto ma wady i zechcemy odzyskać pieniądze, mamy szansę najwyżej na odzyskanie kwoty wpisanej na fakturze!

strona 2

Dotyczy to też aut kupionych od prywatnego sprzedawcy - w razie sporu odzyskamy tylko to, co w umowie. Z fikcyjnego ustalania cen próbują korzystać też niektórzy ubezpieczyciele, zaniżając wysokość odszkodowania. Argumentują: skoro kupił Pan auto za 8 tys. zł, to czemu chce Pan wyższe odszkodowanie? Akurat do tego nie mają prawa: odszkodowanie powinno pokryć rzeczywistą stratę, a nie wydatki poniesione na kupno samochodu.Co może urząd? Jeśli kupujemy auto od osoby fizycznej i zaniżymy cenę auta po to, aby zmniejszyć 2-proc. podatek od czynności cywilno-prawnych, urząd skarbowy ma prawo naliczyć podatek od wartości katalogowej samochodu. W normalnej sytuacji obowiązek zapłacenia "pełnego" podatku to jedyna konsekwencja zaniżenia ceny, ponieważ każdy ma prawo kupić samochód nieznacznie taniej, niż wynosi jego wartość. Chyba że zadeklarujemy na umowie kwotę "z sufitu", np. 1000 zł za dobre auto - wówczas możemy ponieść dodatkową karę albo zapłacić np. podatek od darowizny. W przypadku akcyzy płaconej od samochodów kupowanych za granicą urząd celny nie ma takiej możliwości, ponieważ przepisy każą naliczać akcyzę nie od wartości, a od ceny auta.