50 st. Celsjusza. Czy stosowanie takich urządzeń jest bezpieczne dla jednostki napędowej?R zeczywiście, w ostatnim czasie pojawiło się kilka systemów ogrzewających wnętrze pojazdu, a także płyn chłodniczy w silniku. Działają one niezależnie od pracy silnika i nazywane są systemami ogrzewania postojowego. Za ich stosowaniem przemawia mniejsze zużycie silnika (ciepły płyn powoduje, że nie następuje tzw. zimny rozruch, co wydatnie wydłuża czas eksploatacji silnika), mniejsze zużycie paliwa (silnik szybko osiąga właściwą temperaturę pracy) i wygoda - można sterować wieloma dodatkowymi funkcjami.n Jak są zasilane systemy ogrzewania postojowego - czy trzeba montować dodatkowy zbiornik z paliwem?Ze względu na rodzaj zasilania urządzenia te możemy podzielić na trzy kategorie: zasilane elektrycznie z sieci 220 V, z układu paliwowego pojazdu (benzyna lub olej napędowy) oraz zasilane gazem (propan-butan).n Czy istnieją wielofunkcyjne urządzenia ogrzewające zarówno silnik przed porannym rozruchem, jak i wnętrze?Stosunkowo najwięcej możliwości daje urządzenie norweskiej firmy DEFA o nazwie WarmUp. Pozwala ono bowiem na ogrzanie płynu chłodzącego w bloku silnika (przez zamontowanie w nim elektrycznej grzałki), nagrzanie wnętrza pojazdu (poprzez dmuchawę ciepłego powietrza), a także doładowanie akumulatora dzięki układowi elektronicznemu. Można także zaprogramować godzinę, o której uruchomione mają być poszczególne elementy układu. Pewną niedogodnością może być konieczność zasilania z sieci elektrycznej 220 V - urządzenie przeznaczone jest dla osób parkujących auto np. pod domem jednorodzinnym. Chcąc uniezależnić się od zasilania sieciowego, można wybrać urządzenia, które podgrzewają płyn chłodzący, wykorzystując w tym celu paliwo z układu zasilania pojazdu (zarówno benzynę, jak i olej napędowy). W naszym kraju najbardziej rozpowszechnione rozwiązania należą do firm Webasto i Eberspaecher. Ciepło powstające podczas spalania w specjalnej komorze (dodatkowe urządzenie montowane najczęściej obok silnika) ogrzewa płyn chłodniczy do pewnej określonej temperatury. Są też urządzenia służące wyłącznie do ogrzewania wnętrz pojazdów lub np. przestrzeni ładunkowej samochodu dostawczego, wykorzystujące zasilanie gazem. Od wielu lat ich dostawcą jest firma Truma. Ciepło powstałe wskutek spalania gazu płynnego ogrzewa powietrze, które za pomocą dmuchawy jest rozprowadzane po danym pomieszczeniu. Mam pytanie dotyczące stosowania żarówek - czy w samochodzie Toyota Carina E 2.0 D z 1996 roku można zastosować w reflektorach żarówki o podwyższonej mocy - np. 100 W (ultrafioletowe). Prawdopodobnie poprawiłyby one skuteczność świateł. Producent zaleca w książce obsługi żarówki o mocy 55/60 W. Czy przy stosowaniu żarówek 100 W nie nastąpi wypalenie powłoki posrebrzanej reflektorów? Czy nie będzie miało to jeszcze innych negatywnych skutków?Ponieważ homologacja reflektorów pańskiego auta przewiduje ich współpracę z żarówkami o mocy 55/60 W należy przyjąć, że zastosowanie żarówek o mocy 100 W jest niedopuszczalne. Mimo iż rzeczywiście skuteczność reflektorów wyposażonych w żarówki o podwyższonej mocy jest dużo wyższa, zwiększona ilość ciepła często powoduje przedwczesne zużycie luster reflektorów lub stopienie kostek elektrycznych. Chcąc być spokojnym i widzieć lepiej, można zastosować żarówki o standardowej mocy, ale podwyższonym wydatku emitowanego światła, pochodzące od renomowanego producenta, z zastrzeżeniem, że powinny być one dopuszczone do sprzedaży na polskim rynku i do stosowania w samochodach (niektórzy producenci sprzedają żarówki z informacją na opakowaniu, że nie wolno ich używać w Europie). Dobra żarówka kosztuje nawet 3-4 razy drożej niż przeciętna, ale zapewnia dużo wyższy komfort podczas jazdy nocą.Zauważyłem, że w moim samochodzie od pewnego czasu ubywa płynu chłodniczego ze zbiorniczka wyrównawczego (ok. 200 ml na 100 km). Wycieków na zewnątrz jednak nie zauważyłem. Spotkałem się z opinią, że może być uszkodzona uszczelka pod głowicą. Czy to prawda i czy to można sprawdzić? Czy mogę na razie kontynuować jazdę?Rzeczywiście uszkodzenie uszczelki pod głowicą może objawiać się ubytkami płynu chłodniczego. Ubytek rzędu 200 ml na 1000 km jest wart uwagi, ale przyczyną może być jednak niewielki wyciek - trudno zauważalny, tym bardziej, jeżeli ma miejsce np. dopiero po rozgrzaniu silnika - wyciekające niewielkie ilości płynu mogą po prostu odparowywać. Przede wszystkim należy szukać wycieku i na bieżąco kontrolować poziom cieczy w zbiorniczku. Uszkodzenie głowicy powodujące dostawanie się cieczy do komór spalania objawia się bardzo zwiększoną ilością pary wodnej wydobywającej się z rury wydechowej. Pewna jej ilość jest jednak naturalna, szczególnie o tej porze roku, dlatego nie należy pochopnie decydować o zdjęciu głowicy. Warto natomiast skontrolować stan oleju silnikowego - czy nie dostaje się do niego woda? Miałby wtedy postać emulsji.
Czy możecie mi odpowiedzieć?
n Na łamach "Auto ŚWIATA" kilka lat temu było prezentowane urządzenie do podgrzewania płynu chłodzącego w bloku silnika i ogrzewania wnętrza pojazdu. Z tego, co pamiętam, podgrzewało ono płyn do ok.