W zdarzeniach z udziałem młodych kierowców 83 proc. zabitych to także osoby w wieku 18-24 lata. Brawura czy brak umiejętności? W 73 proc. szkół jazdy NIK stwierdziła nieprawidłowości. Sposobem na poprawę sytuacji mają być nowe przepisy. Do prowadzenia quada (czterokołowca) wymagane będzie prawo jazdy kategorii AM lub B1. Pierwsza dotyczy pojazdów lekkich, czyli o masie do 350 kg, rozwijających prędkość maksymalną 45 km/h. Kategoria AM zastąpi kartę motorowerową i będzie uprawniała także do kierowania motorowerami.
Drugą istotną zmianą jest utrudnienie zdobycia uprawnień do prowadzenia mocnych motocykli. Miłośnik jednośladów większych od motorowerów będzie mógł rozpocząć swoją przygodę z nimi w wieku 16 lat od zdobycia kategorii A1. Kolejny stopień – kategorię A2 – otrzyma dopiero po osiągnięciu 18 lat. Najważniejsze jest jednak to, że uzyskanie prawa jazdy kategorii A, czyli pozwalającego na prowadzenie nawet najmocniejszych motorów, będzie możliwe dopiero w wieku 20 lat. Warunek: posiadanie kategorii A2 co najmniej od dwóch lat. Jeśli nie mamy żadnego doświadczenia w jeździe motocyklem, to kategorię A zdobędziemy dopiero po skończeniu 24. roku życia.
Kolejnym ważnym elementem jest wprowadzenie dwuletniego okresu próbnego dla kierowców, którzy po raz pierwszy uzyskali prawo jazdy kategorii B. Jeśli w tym czasie popełnią dwa wykroczenia przeciwko bezpieczeństwu w ruchu drogowym, okres próbny zostanie przedłużony. Co więcej, kierujący będzie musiał udać się także na badania w zakresie psychologii transportu oraz kurs reedukacyjny. Jeśli popełni trzy wykroczenia lub jedno przestępstwo zagrażające bezpieczeństwu w ruchu drogowym, musi liczyć się z cofnięciem zdobytych uprawnień.
Zmiany nie ominą także doświadczonych kierowców. Po zdobyciu 24 punktów karnych będą musieli udać się na kurs reedukacyjny (a nie jak obecnie na ponowny egzamin) oraz przejść badania psychologiczne. Jednak zebranie w jednym roku następnych 24 punktów w okresie 5 lat od dnia wydania skierowania na kurs reedukacyjny będzie skutkowało cofnięciem wszystkich uprawnień. Ich odzyskanie możliwe będzie po odbyciu ponownego szkolenia i zdaniu egzaminu. Taką osobę będzie też obowiązywał okres próbny. Czy planowane zmiany zasad przyniosą poprawę bezpieczeństwa? Można oczekiwać, że tak, tym bardziej że projekt przewiduje też zwiększenie wymagań w stosunku do egzaminatorów, ośrodków szkolenia kierowców i instruktorów. Ci ostatni co roku będą musieli brać udział w warsztatach doskonalenia zawodowego, a wcześniejsze badania lekarskie i psychologiczne wykażą, czy nadają się na instruktora.