- Niektóre preparaty do lakieru chronią go zaledwie przez kilka dni, a inne przez kilkanaście miesięcy
- Najbardziej trwałe powłoki niekoniecznie zapewniają najładniejszy wygląd lakieru
- Na trwałość powłoki ochronnej duży wpływ ma to, czym i jak myjemy samochód
Nie jest tak, że po zabezpieczeniu lakieru czy to woskiem, czy preparatem syntetycznym, staje się on "pancerny", w pełni odporny na działanie tego, co spada z drzew i tego, co robią ptaki... Nic z tych rzeczy. Dobrze zabezpieczony lakier brudzi się jednak wolniej, a dzięki temu można go myć rzadziej. To duża korzyść, bo to, co najbardziej niszczy lakier (a także plastikowe zewnętrzne elementy karoserii) to mycie, zwłaszcza mycie na myjni automatycznej.
Wosk, polimer, powłoka ceramiczna?
Pod hasłem "wosk do lakieru" sprzedawane są zarówno preparaty wyprodukowane głównie na bazie wosku (bardzo drogie i nie dla każdego najbardziej odpowiednie), preparaty "zawierające wosk" (czyli często bardzo niewielką jego ilość, co ma wpływ na koszty produkcji preparatu, ale co nie przesądza o dobrej czy złej jakości preparatu), a także preparaty w pełni syntetyczne. "Wosk do lakieru" może zawierać pewną ilość substancji ściernych, niektóre z nich występują w kilku wersjach różniących się zawartością środków polerujących (ich wybór powinien być uzależniony od kondycji, w praktyce od wyglądu lakieru). Niektórzy producenci sprzedają preparaty "polimerowe" – czysta chemia, zero naturalnego wosku, ale nierzadko bardzo dobry stosunek wysiłku, jaki trzeba włożyć w nałożenie preparatu do uzyskiwanego efektu. Osobna liga to tzw. powłoki ceramiczne – drogie preparaty o wysokiej trwałości, ale wymagające szczególnej staranności podczas aplikacji.
Dla kogo naturalny wosk?
Prawdziwe woski do karoserii auta to preparaty drogie i zdecydowanie nie dla każdego. Z jednej strony zapewniają wyjątkowy wygląd lakieru, pogłębiają kolor i tworzą powłokę o optymalnym, nie za mocnym połysku, maskują przy tym skutecznie drobne niedoskonałości lakieru, a z drugiej strony ich aplikacja wymaga dużej wprawy, czasu i wysiłku. Ponieważ naturalny wosk w niskiej temperaturze twardnieje, niektórzy nakładają go gołymi rękami, by podczas aplikacji miał optymalną konsystencję. Należy powstrzymywać się przed nakładaniem zbyt dużej ilości środka, gdyż nadmiar pasty włazi w szpary i pod uszczelki, gdzie fatalnie wygląda, a usunąć go stamtąd trudno. Nie wolno dopuścić do zaschnięcia pasty na lakierze, bo wprawdzie naturalny wosk zawsze da się jakoś usunąć, ale w pośpiechu i na siłę można przy tym porysować lakier i jeszcze bardzo się zmęczyć. Nie da się ukryć, że naturalne woski do lakieru sprzedawane po 200 zł i więcej za małe opakowanie to substancje dla pasjonatów.
Wosk polerujący
Wiele środków do lakieru zawiera środki polerskie. Im bardziej zużyty lakier, tym może (a właściwie powinno) być ich więcej, (pasty do nowych lakierów zawierają śladowe ilości środków polerskich lub wcale. Tyle, że lakier nowego auta już po pół roku, a często wcześniej, zdecydowanie przestaje być nowy. Kilka wizyt w myjni automatycznej – i już wosk polerujący jest jak najbardziej odpowiedni. Drobne rysy widoczne są najbardziej na ciemnych kolorach (rysy na zewnętrznej warstwie lakieru bezbarwnego mają krawędzie białe lub szare, a zatem widać je najbardziej na ciemnym tle), co nie znaczy, że lakier biały czy srebrny nie rysuje się w dokładnie takim samym tempie. Bądźcie spokojni: nakładając ręcznie wosk z dodatkiem środków polerskich, nie zetrzecie za dużo lakieru, co najwyżej dobrze go doczyścicie. Z drugiej strony preparatów ściernych zawierających wosk pod żadnym pozorem nie powinno się stosować do mechanicznego polerowania lakieru! W każdym razie wosk polerujący jest w przypadku amatorskiego użycia jak najbardziej w porządku, pamiętać jednak należy, że jego aplikacja wymaga czasu (godzina zwykle nie wystarcza), nie wolno tego robić w pełnym słońcu (środek szybko zasycha) no i trzeba uważać na uszczelki oraz czarne elementy plastikowe.
Detailery (lub tzw. szybkie woski)
To płynne środki pakowane z reguły w butelki ze spryskiwaczem. To mieszanina preparatów czyszczących, nabłyszczających i konserwujących. Zaleta: w błyskawiczny sposób można za pomocą takiego środka i szmatki doprowadzić świeżo umyte auto do ładnego wyglądu. Preparaty tego typu nie brudzą uszczelek, można nimi "potraktować" wszystkie materiały, które znajdują się na zewnątrz karoserii. Wada: właściwości ochronne tzw. detalierów zanikają po kilku dniach, najpóźniej przy kolejnym myciu. Z drugiej strony zastosowanie preparatu na całym aucie trwa kwadrans.
Preparaty w pełni syntetyczne
Niezależnie od tego, czy zapakowane są w przezroczystą butelkę czy też w opakowanie typu sprej, są wśród nich takie, które wprawdzie w najmniejszym stopniu nie poprawiają wyglądu auta, ale tworzą powłokę, której działanie widać nawet przez kilka miesięcy: wystarczy popatrzeć, jak spływa woda ze świeżo umytego auta – tzw. preparaty polimerowe do lakieru mają sens. Niektórzy po zastosowaniu takiego środka używają też wosków, detailerów lub innych środków wygładzających i nabłyszczających lakier jako drugą, poprawiającą wygląd auta, warstwę. Wówczas jeden preparat chroni, a drugi upiększa.
Powłoki ceramiczne
Niektórzy producenci chemii samochodowej reklamują preparaty, które mają działać przez nawet 5 lat. W praktyce, jeśli auto jest normalnie używane, na taką trwałość powłoki ceramicznej nie ma co liczyć. Powłoka zmywa się, jeśli korzystamy z myjni bezdotykowej, gdzie stosuje się alkaliczne preparaty myjące, nie znosi też mikroproszku... Niektórzy producenci chemii, właśnie z powodu rosnącej popularności myjni bezdotykowych, unikają deklarowania trwałości swoich powłok ceramicznych. Niemniej powłoki ceramiczne to najbardziej trwałe środki ochrony lakieru, które jednocześnie tworzą powłokę... dość szorstką, nieprzyjemną w dotyku. Z tego względu takie środki często sprzedawane są w pakietach: jedna warstwa do zasadnicza powłoka ochronna, a druga – wygładzająca. Ta zewnętrzna część powłoki ma zwykle niższą trwałość rzędu kilku-kilkunastu miesięcy, a z drugiej strony dość łatwo ją odtworzyć. Powłoki ceramiczne co do zasady nakłada się na świeżo wypolerowany lakier (jak wypolerować lakier, przeczytasz tu), choć z technicznego punktu widzenia wcześniejsze polerowanie nie jest konieczne. Jeśli warsztaty detailingowe nie oferują nakładania powłok ceramicznych bez wcześniejszego, choćby jednoetapowego polerowania lakieru, to dlatego, że one same w sobie nie upiększają lakieru – klient nie wiedziałby, za co płaci. Lakier wypolerowany i zabezpieczony to co innego: wygląda ładnie i brudzi się powoli. Nakładanie powłoki ceramicznej nie jest trudne, ale wymaga dużej staranności – każda smuga na lakierze pozostanie z nami na dłużej.
Pamiętaj, zabezpieczając lakier:
- przed aplikacją każdego preparatu auto powinno być dokładnie umyte
- preparaty zawierające naturalny wosk albo środki polerskie należy nakładać w minimalnej ilości, najlepiej za pomocą aplikatora z gąbki – lakier nie jest chłonny, zbyt duża ilość pasty pozostanie w szparach i pod uszczelkami auta, co wygląda fatalnie
- nie należy żadnej chemii nakładać na gorący lakier lub robić tego w pełnym słońcu
- wosk naturalny pozostaje na lakierze do 3 miesięcy, preparaty syntetyczne do ok. 8 miesięcy, powłoka ceramiczna ok 2 lat, tanie pasty do lakieru ("zawierające wosk") do kilku tygodni
- powłoka ochronna (każda – wosk także!) utrzyma się na lakierze najdłużej, jeśli przed jej aplikacją lakier zostanie dokładnie odtłuszczony
- po nałożeniu wosku czy powłoki ochronnej warto jest unikać mycia samochodu mikroproszkiem lub preparatami alkalicznymi (myjnie bezdotykowe, piana do myjki ciśnieniowej) – najlepiej jest auto myć ręcznie gąbką i wodą z szamponem do karoserii.
Nakładając powłokę ceramiczną, bądź szczególnie dokładny!