Hamann wziął na warsztat terenówkę Range Rover Sport, a wynik jego prac jest naprawdę przekonywujący. Z terenówki powstała wyścigówka z bardzo mocnym silnikiem.
W ostatnich latach stało się bardzo modne przebudowywanie samochodów terenowych wyłącznie do eksploatacji na drogach publicznych. Spowodowane jest to tym, że często ich naturalnym środowiskiem są wyłącznie ulice miast, ewentualnie autostrady. Hamann nie chciał pozostawać w tyle i przygotował kompletną ofertę dla Range Rover Sport. Jeśli duże i bardzo ciężkie auto terenowe ma dostarczać sportowych wrażeń, musi posiadać dostateczną ilość mocy. W pierwszym rzędzie wzmocniono więc wszystkie trzy jednostki napędowe. Turbodiesel 2,7 V6 otrzymał dzięki przeprogramowaniu jednostki sterującej dodatkowe 34 konie, dzięki czemu wytwarza teraz 225 KM przy 4000 obr./min, a moment obrotowy wzrósł z 440 do 510 Nm przy 1900 obr./min. Wolnossący silnik benzynowy 4,4 V8 po przeprogramowaniu uzyskał dodatkowe 25 KM, co w sumie oznacza teraz 323 konie przy 5500 obr./min, moment obrotowy wzrósł o 25 Nm do 450 Nm przy 4000 obr./min. Największy wzrost mocy zaliczył model ze sprężarką mechaniczną 4,4 V8, który dzięki zmianie przełożenia sprężarki, innemu kolektorowi dolotowemu oraz nowemu tłumikowi układu wydechowego i przeprogramowanej jednostce sterującej wzmocnił się o niebanalnych 85 koni i 60 Nm. Końcowe osiągi wyglądają więc następująco – moc 475 KM przy 5740 obr./min., moment obrotowy 610 Nm przy 3500 obr./min.