Interwencje

W listopadzie auto uległo awarii i zostało odholowane do ASO Fiata w Oslo. Po naprawie okazało się, że auto nie ma gwarancji, bo już się skończyła. Pojazd został sprzedany innej osobie 30 września 2004 roku, o czym nie zostałem poinformowany. Co ciekawe, w dokumentach widnieje, że to ja jestem pierwszym właścicielem Pandy.Marek Samsel Odpowiedź FiataKażdy diler Fiata wprowadza do systemu komputerowego datę sprzedaży auta. Panda została zgłoszona przez ówczesnego dilera TFA Poland w Częstochowie (nie jest już dilerem Fiata) 30 września 2004 roku. Od tego dnia obowiązywała gwarancja. Dalsze losy samochodu nie są nam znane. Były diler nie poinformował gwaranta o wycofaniu się pierwszego nabywcy z kupna auta. Niemniej poprosiliśmy właściciela Pandy o przesłanie nam oryginałów rachunków za naprawę. Po ich otrzymaniu i weryfikacji udzielimy wsparcia finansowego w kosztach naprawy.Bogusław CieślarOD REDAKCJIOdpowiedzialność za całe zamieszanie ponosi były diler Fiata, który już w dniu sprzedaży wprowadził klienta w błąd, nie informując go, że wcześniej auto zostało sprzedane. Jednak samochód nie opuścił salonu, gdyż pierwszy potencjalny właściciel wycofał się z zakupu. Prawdopodobnie poniósł z tego tytułu jakieś konsekwencje finansowe. Drugi właściciel powinien kierować swoje roszczenia do byłego dilera Fiata. Fiat Auto Poland stanął na wysokości zadania, proponując użytkownikowi Pandy refundację kosztów naprawy.Niska kultura pracy diesla10 maja 2006 roku stałem się "szczęśliwym" właścicielem Peugeota 307 1.6 HDi. Pierwszy raz serwis odwiedziłem już po tygodniu eksploatacji auta. Powód? Bicie kierownicy przy prędkości 120-130 km/h i podczas hamowania oraz stuki dochodzące z komory silnika podczas jego wyłączania. Pracownicy ASO podjęli się naprawy - wyważyli koła (przebieg ok. 300 km). Nie przyniosło to efektu. Co do stuków dochodzących z komory silnika stwierdzono: "Ten typ tak ma".Marcin ŚwiderskiOdpowiedź PeugeotaPodczas weryfikacji technicznej 307 w obecności przedstawiciela Peugeot Polska nie potwierdzono występowania stuków silnika. Są to typowe odgłosy dla tego typu diesla. Stwierdziliśmy występowanie drgań koła kierownicy, za co odpowiedzialne były uszkodzone tarcze hamulcowe. W geście handlowym klient otrzyma nowe tarcze.Maciej SzczepanikStuki w klimatyzacji GolfaW Golfie V z klimatyzacją półautomatyczną od dnia zakupu w układzie wentylacji i klimatyzacji słychać charakterystyczne stuki w czasie jej pracy. Z czasem stuki słychać coraz głośniej i częściej. Obojętnie czy klimatyzacja jest włączona, czy wyłączona, stuki występują. Tylko przy położeniu wentylatora w pozycji "0" jest cisza. W kwietniu 2006 roku serwis po półrocznej konsultacji z importerem VW w Poznaniu oraz z przedstawicielem niemieckim zdecydował się wymienić silniczek regulacji klapy temperatury, ale stuki pozostały.Marek AndrzejewskiOdpowiedź VolkswagenaSporadycznie w samochodach z półautomatyczną klimatyzacją mogą pojawić się stuki w czasie jej pracy. Problem ten jest znany producentowi i dlatego podjął on działania zmierzające do usunięcia tej usterki. Obecnie prowadzone są w Niemczech intensywne badania, mające na celu przetestowanie kilku wariantów mogących wyeliminować tę niedogodność. Jak tylko rozwiązanie stanie się dostępne, w samochodach, w których występują tego typu stuki, będzie można je usunąć.Leszek KempińskiKto zapłaci za odprysk?Podróżowałem drogą wojewódzką, gdy spod koła auta jadącego przede mną wyskoczył kamień i uszkodził przednią szybę w moim Volkswagenie Passacie. Czy muszę naprawiać pojazd na swój koszt? Rady udziela firma Autolex.pl: Jeśli w użytkowanym przez nas aucie uszkodzeniu ulegnie szyba czołowa z powodu kamienia wypadającego spod kół jadącego przed nami samochodu, teoretycznie przysługuje nam odszkodowanie wypłacane z polisy OC pojazdu poruszającego się przed nami. W praktyce mało prawdopodobne jest, aby po takim zdarzeniu drogowym udało nam się zapisać albo zapamiętać numery rejestracyjne pojazdu sprawcy. Jeśli jednak sprawca zatrzyma się i weźmie na siebie odpowiedzialność albo zapamiętamy numer rejestracyjny jego auta, postępujemy tak jak w przypadku zwykłej szkody. Jeśli nie uda się tego uczynić, powinniśmy uruchomić polisę AC (jeśli ją mamy) lub usunąć szkodę ze środków własnych.