Ciśnienie w oponach należy sprawdzać nie rzadziej niż raz w miesiącu, najlepiej co 2 tygodnie, ale czyni tak może jeden na 20 kierowców. Reszta sięga po ciśnieniomierz dopiero wtedy, gdy opona zaczyna wyglądać nienaturalnie, a więc z punktu ograniczania oporów jej toczenia - o wiele za późno.
Naprawdę opłaca się więc wydać od czasu do czasu na porządny przegląd
Wiele działań oszczędnościowych nie wymaga jednak żadnych wydatków, a jedynie nieco dobrej woli kierowcy. Przecież nikt nie każe nam podróżować z niepotrzebnym boksem dachowym. Warto też nie zapominać, że otwarcie okien czy szyberdachu też nie pozostaje bez wpływu na spalanie. Dobra wola i elementarny rozsądek powinny również kształtować styl jazdy, który na zużycie paliwa ma wpływ decydujący.
O rezygnacji z pseudosportowej jazdy nawet nie warto wspominać. Dalsze oszczędności przyniesie przewidywanie sytuacji na drodze i odpowiednio wczesne reagowanie na nie. Naczelna zasada jest prosta: im mniej dotknięć pedałów hamulca i gazu, tym mniejsze spalanie.Ziarnko do ziarnka...Ktoś może się roześmiać, że jeśli połączy wszystkie możliwe metody oszczędzania, to jego auto przestanie w ogóle zużywać paliwo...
Tak oczywiście nie będzie, ale przecież warto sobie zdawać sprawę, do jakiego poziomu może dojść zużycie paliwa w samochodzie zaniedbanym czy też używanym przez niefrasobliwego kierowcę. Prawie każdy z nas potwierdzi, że średnie spalanie w jego aucie przekracza wartości podawane przez producenta. Może warto więc poświęcić chwilę i zastanowić się, czy wykorzystaliśmy już wszystkie możliwości jego ograniczenia?
Dobry olej
Jeszcze kilkanaście lat temu nie do pomyślenia było szerokie zastosowanie olejów o niskiej lepkości, 0W20, 0W30 lub 5W30, do smarowania nowych aut osobowych. Teraz takie oleje silnikowe pojawiają się w coraz większej liczbie książek serwisowych – to nie mechanik, sprzedawca, ani nawet olejowy guru z forum internetowego, a producent pojazdu określa parametry środków smarnych.
Specjaliści ds. technicznych Mobil 1 wśród zaleceń pomagających ograniczyć zużycie paliwa wymieniają: stosowanie produktów syntetycznych, używanie najniżej lepkości oleju dopuszczonej przez producenta pojazdu oraz regularną wymianę oleju – unikając w ten sposób zmiany lepkości oleju podczas eksploatacji. Niska klasa lepkości oleju to niższe tarcie między ruchomymi elementami silnika oraz szybsze dotarcie oleju do wszystkich punktów smarowania.
Według niezależnych badań przeprowadzonych w ośrodku Millbrook w Wielkiej Brytanii z użyciem olejów Mobil, zmiana środków smarnych na syntetyczne może ograniczyć zużycie paliwa w ciężarówce nawet o 2,9 proc.
W przypadku pojazdów osobowych wartość ta jest nieco mniejsza, szacuje się ją na 1-3 proc., ale nie warto jej bagatelizować, bo najlepsze rezultaty i rekordowe oszczędności uzyskamy przy zastosowaniu wszystkich metod ograniczających zapotrzebowanie pojazdu na paliwo.
Graty w bagażniku
Kufer to nie piwnica ani komórka na działce. Pożyteczne graty na pewno warto przechowywać w garażu czy piwnicy, ale nie w samochodzie. W wypadku nowoczesnych aut każde 100 kg dodatkowego obciążenia pojazdu sprawia, że zużycie paliwa rośnie o około 0,5 l na 100 km.
Rada jest zatem bardzo prosta - usuń z samochodu wszelkie niepotrzebne rzeczy: łopatę i łańcuchy przeciwśnieżne, które włożyłeś przed zimą, parawan plażowy kupiony w zeszłym roku w Jastarni i paczkę z makulaturą, której nie możesz się pozbyć od dwóch miesięcy. Może przy okazji znajdziesz coś, czego szukasz od pół roku?
Uwolnij dach!
Bagażnik dachowy to świetny pomysł na powiększenie samochodu przed wakacyjnym wyjazdem, ale przewożenie w nim powietrza kompletnie nie ma sensu. Wprawdzie nowoczesne, aerodynamiczne boksy zwiększają zużycie paliwa w miarę łagodnie - w granicach 1-2 litrów na 100 km - jednak starsze konstrukcje mogą przy prędkościach autostradowych spowodować straty nawet dwa razy większe.
Warto zadbać, by z samochodu łatwo było zdjąć nie tylko boks bagażowy, ale i belki bazowe, do których się go mocuje. Za głośny świst podczas jazdy z samymi belkami płacisz z własnej kieszeni!
Dbaj o opony
Za niskie ciśnienie w oponach to jedno z najbardziej powszechnych przewinień przeciwko oszczędności. Choć powietrze nic nie kosztuje, rzadko sprawdzamy ciśnienie wcześniej niż wtedy gdy widać już "kapeć".
Tymczasem każde 0,2 bara poniżej wartości zalecanej oznacza wzrost spalania o 2 proc. Trzeba więc utrzymywać ciśnienie zgodnie z instrukcją obsługi samochodu - wartości określone przez producenta można najczęściej znaleźć na klapce wlewu paliwa lub na jednym ze słupków nadwozia. Pamiętajmy o konieczności podniesienia ciśnienia przed podróżą z pełnym obciążeniem auta!
Dbaj o silnik
Nie oszczędzajmy na mechanikach! Właściwa regulacja silnika to najpoważniejszy z technicznego punktu widzenia element strategii ukierunkowanej na zmniejszenie spalania. Szczególnie w samochodach starszej daty, z tradycyjnymi układami zapłonowymi i zasilaniem gaźnikowym, częsta i staranna regulacja ma kluczowe znaczenie dla zużycia paliwa. Ale i w nowych jest co robić - regularna wymiana filtra powietrza, świec czy przewodów zapłonowych skutecznie ograniczy zużycie paliwa. Dlaczego?
Cóż, zadbany odpowiednio serwisowany silnik pracuje "lżej" - co to znaczy. Zadabany układ zapłonowy ze sprawnymi świecami oraz przewodami wysokiego napięcia wytwarza lepszą iskrę, dzieki temu paliwo lepiej się spala. regularnie wymieniany filtr powietrza ułatwia silnikowi oddychanie, nie stawia zwiększonych oporów a co za tym idzie paliwo spala się efektywniej i do uzyskania odpowiedniej mocy potrzeba go mniej.
Jedź z głową
Wpływu stylu jazdy na spalanie nie da się przecenić. Rozkręcając silnik bez potrzeby do wysokich obrotów czy pędząc ku czerwonym światłom, wyrzucamy pieniądze z portfela. Pamiętajmy, że w nowoczesnych autach spalimy mniej, hamując silnikiem, a nie wrzucając bieg jałowy!
Pamiętaj o hamulcach
Niesprawne hamulce mogą z łatwością sprowadzić do zera efekty wszystkich innych działań oszczędnościowych. Kiedy "trzymają", znaczną część paliwa spalamy tylko po to, by nagrzewać i ścierać okładziny, tarcze i bębny. Dbałość o stan hamulców jest szczególnie istotna w wypadku aut jeżdżących tylko po mieście, osiągających małe przebiegi oraz używanych tylko sporadycznie.
Galeria zdjęć
Wiele działań oszczędnościowych nie wymaga jednak żadnych wydatków, a jedynie nieco dobrej woli kierowcy. Przecież nikt nie każe nam podróżować z niepotrzebnym boksem dachowym.
Największe spustoszenie w kieszeni użytkownika auta mogą poczynić jednak niesprawne, "trzymające" hamulce.
Jeszcze kilkanaście lat temu nie do pomyślenia było szerokie zastosowanie olejów o niskiej lepkości, 0W20, 0W30 lub 5W30, do smarowania nowych aut osobowych. Teraz takie oleje silnikowe pojawiają się w coraz większej liczbie książek serwisowych – to nie mechanik, sprzedawca, ani nawet olejowy guru z forum internetowego, a producent pojazdu określa parametry środków smarnych. Specjaliści ds. technicznych Mobil 1 wśród zaleceń pomagających ograniczyć zużycie paliwa wymieniają: stosowanie produktów syntetycznych, używanie najniżej lepkości oleju dopuszczonej przez producenta pojazdu oraz regularną wymianę oleju – unikając w ten sposób zmiany lepkości oleju podczas eksploatacji. Niska klasa lepkości oleju to niższe tarcie między ruchomymi elementami silnika oraz szybsze dotarcie oleju do wszystkich punktów smarowania. Według niezależnych badań przeprowadzonych w ośrodku Millbrook w Wielkiej Brytanii z użyciem olejów Mobil, zmiana środków smarnych na syntetyczne może ograniczyć zużycie paliwa w ciężarówce nawet o 2,9 proc. W przypadku pojazdów osobowych wartość ta jest nieco mniejsza, szacuje się ją na 1-3 proc., ale nie warto jej bagatelizować, bo najlepsze rezultaty i rekordowe oszczędności uzyskamy przy zastosowaniu wszystkich metod ograniczających zapotrzebowanie pojazdu na paliwo.
Zadabany układ zapłonowy ze sprawnymi świecami oraz przewodami wysokiego napięcia wytwarza lepszą iskrę, dzieki temu paliwo lepiej się spala.
Regularnie wymieniany filtr powietrza ułatwia silnikowi oddychanie, nie stawia zwiększonych oporów a co za tym idzie paliwo spala się efektywniej i do uzyskania odpowiedniej mocy potrzeba go mniej.
Ciśnienie w oponach należy sprawdzać nie rzadziej niż raz w miesiącu, najlepiej co 2 tygodnie, ale czyni tak może jeden na 20 kierowców. Reszta sięga po ciśnieniomierz dopiero wtedy, gdy opona zaczyna wyglądać nienaturalnie, a więc z punktu ograniczania oporów jej toczenia - o wiele za późno.
Kufer to nie piwnica ani komórka na działce. Pożyteczne graty na pewno warto przechowywać w garażu czy piwnicy, ale nie w samochodzie. W wypadku nowoczesnych aut każde 100 kg dodatkowego obciążenia pojazdu sprawia, że zużycie paliwa rośnie o około 0,5 l na 100 km.
Jak widać każde auto może zużywać mniej paliwa, a wiele w tym przypadku zależy od kierowy i tego jak dba o auto.