• Ponad 30 stopni Celsjusza to pogoda idealna do błogiego leniuchowania nad wodą, ale także bardzo trudne warunki dla silników naszych aut
  • Pewnie nie jeden samochód utknie w tym czasie na poboczu z otwarta maską i „kipiącym” płynem chłodniczym – jeśli nie chcesz być wśród nich, przygotuj swoje auto na wyjazd

Problemem jest stan techniczny auta, a nie pogoda

Prawda jest taka, że sprawny i napełniony układ chłodniczy bez problemu powinien poradzić sobie nawet ze znacznie wyższymi temperaturami niż te, które zapowiadane są w najbliższych dniach. Jednak warto tu podkreślić słowo „sprawny”. Pamiętaj, że w układzie chłodzenia musi panować odpowiednie ciśnienie – ono gwarantuje, że płyn nie gotuje się i spełnia swoją funkcję w odprowadzaniu ciepła z silnika. Nawet najmniejsza dziura, która powoduje niewielkie ubytki płynu i którą trudno zlokalizować, sprawia, że w niesprzyjających okolicznościach silnikowi robi się za ciepło.

Podobnie niewłaściwe działanie jednego z czujników czy choćby zablokowanie zaworu w korku zbiorniczka wyrównawczego może zaburzyć odprowadzanie ciepła z jednostki napędowej. Stąd prosta droga do przegrzania silnika lub wypalenia uszczelki pod głowicą i innych usterek, które oznaczają koniec jazdy i grubsze wydatki. Często niesprawność układu chłodzenia pozostaje w ukryciu przez całą zimę i lato, a ujawnia się dopiero w skrajnych warunkach – podczas upału lub gdy np. włączymy klimatyzację. Oto co możecie zrobić przed ruszeniem w drogę: