• Ponad 30 stopni Celsjusza to pogoda idealna do błogiego leniuchowania nad wodą, ale także bardzo trudne warunki dla silników naszych aut
  • Pewnie nie jeden samochód utknie w tym czasie na poboczu z otwarta maską i „kipiącym” płynem chłodniczym – jeśli nie chcesz być wśród nich, przygotuj swoje auto na wyjazd

Problemem jest stan techniczny auta, a nie pogoda

Prawda jest taka, że sprawny i napełniony układ chłodniczy bez problemu powinien poradzić sobie nawet ze znacznie wyższymi temperaturami niż te, które zapowiadane są w najbliższych dniach. Jednak warto tu podkreślić słowo „sprawny”. Pamiętaj, że w układzie chłodzenia musi panować odpowiednie ciśnienie – ono gwarantuje, że płyn nie gotuje się i spełnia swoją funkcję w odprowadzaniu ciepła z silnika. Nawet najmniejsza dziura, która powoduje niewielkie ubytki płynu i którą trudno zlokalizować, sprawia, że w niesprzyjających okolicznościach silnikowi robi się za ciepło.

Podobnie niewłaściwe działanie jednego z czujników czy choćby zablokowanie zaworu w korku zbiorniczka wyrównawczego może zaburzyć odprowadzanie ciepła z jednostki napędowej. Stąd prosta droga do przegrzania silnika lub wypalenia uszczelki pod głowicą i innych usterek, które oznaczają koniec jazdy i grubsze wydatki. Często niesprawność układu chłodzenia pozostaje w ukryciu przez całą zimę i lato, a ujawnia się dopiero w skrajnych warunkach – podczas upału lub gdy np. włączymy klimatyzację. Oto co możecie zrobić przed ruszeniem w drogę:

1. Zadbaj o prawidłowy poziom płynu chłodzącego i oleju silnikowego

Mimo postępującej rewolucji technologicznej, zasada działania układu chłodzenia pozostała niezmieniona: płyn, krążący w obiegu chłodzenia, odbiera ciepło od silnika i oddaje je do otoczenia w chłodnicy. Nie ma płynu – nie ma chłodzenia. W upały właściwy poziom płynu w układzie chłodzenia to być albo nie być dla silnika. Dlatego sprawdzaj go regularnie.

Równie istotny jest odpowiedni poziom oleju silnikowego. Pamiętaj, że olej nie tylko smaruje silnik, ale odprowadza z niego nadmiar ciepła. Przed dłuższą podróżą sprawdź poziom oleju i w razie potrzeby go uzupełnij.

2. Dobierz odpowiedni płyn chłodzący

Obecnie w sprzedaży są zarówno płyny przystosowane do starszych układów chłodniczych (IAT), jak i nowocześniejsze – klasy OAT i inne. Różnice wynikają z zastosowania różnych rodzajów dodatków przeciwkorozyjnych, antypiennych itp. Jakkolwiek doraźnie zmieszanie płynów różnych rodzajów nie powoduje żadnych konsekwencji i lepiej jest dolać do chłodnicy byle czego, niż przegrzać silnik, to jednak na dłuższą metę takie mieszanie może spowodować wytrącanie się substancji, które osadzając się na ściankach chłodnicy, blokują termostaty, zawory itp.

3. Przyjrzyj się przewodom układu chłodzenia

Wbrew pozorom tymczasowe uszczelnienie uszkodzonych przewodów wodnych nie zawsze jest łatwe, a często bywa niemożliwe. Z reguły pękają one bowiem, gdy są już mocno zużyte i sparciałe ze starości. Niemniej można próbować użyć zbrojonej taśmy (do kupienia m.in. w sklepach budowlanych, hipermarketach itp.), można też wspomóc się np. łatkami do dętek rowerowych. Przewód wodny da się też zastąpić nieoryginalną rurką do układu chłodzenia kupioną w dowolnym sklepie motoryzacyjnym, jednak należy pamiętać, że taki przewód nie może się zaginać. Dopasowanie go poza warsztatem może być trudne.

Doraźnie gumowe rurki pęknięte na prostym odcinku można łatać za pomocą metalowych rurek o mniejszej średnicy i opasek zaciskowych. Uszkodzenia przewodów kiepsko się naprawia za pomocą środków chemicznych czy kitu.

4. Sprawdź czy wentylator się włącza

To, czy wszystko jest z nim w porządku, można łatwo sprawdzić. Pozostaw w zaparkowanym aucie pracujący silnik – co prawda jest to wbrew przepisom, jednak chodzi tutaj o czynność diagnostyczną. Po zakończeniu jazdy zaciągnij hamulec postojowy, wyłącz klimatyzację i pozostaw auto pracujące na wolnych obrotach. Jeżeli jest gorąco, to w większości współczesnych aut najdalej po kilku minutach powinieneś usłyszeć szum wentylatora chłodnicy.

Jeżeli go nie słyszysz, a wskaźnik temperatury idzie w górę, to prawdopodobnie wentylator nie działa – jego silnikiem, sprzęgłem lub czujnikiem. W nowoczesnych autach z instalacją multipleksową samodzielna diagnoza usterki i jej naprawa mogą być kłopotliwe, więc nie obejdzie się bez wizyty w warsztacie. Z niesprawnym wentylatorem nie ma sensu wybierać się w dalszą podróż, bo z pewnością skończy się to „zagotowaniem” silnika.

5. Co zrobić, jeśli silnik się już przegrzeje?

Jeśli zauważyłeś już parę wydobywającą się spod maski, zjedź jak najszybciej z drogi i wyłącz silnik. Pod żadnym pozorem nie otwieraj maski – w układzie chłodzenia będzie wysokie ciśnienie, które może w każdej chwili gwałtownie rozszczelnić układ, co grozi poważnym poparzeniem.

Po kilkunastu minutach możesz ostrożnie otworzyć maskę i sprawdzić co się stało. Jeśli awarie zauważyłeś szybko, jest szansa, że nie doszło do uszkodzeń uszczelki pod głowicą silnika i innych elementów. Póki silnik jest jeszcze ciepły rosną szanse na znalezienie miejsca wycieku. Warto sprawdzić rury doprowadzające ciecz do chłodnicy – ich podwyższona temperatura świadczy o prawidłowym obiegu płynu chłodniczego. Jeżeli natomiast górny przewód pozostaje zimny, sugeruje to kłopoty związane z krążeniem wody. Powodem usterki są najczęściej pompa lub termostat.

Jeżeli zauważysz wyciek, spróbuj go zatamować – choćby mocną taśmą. Na stacjach paliw można też kupić środki, którymi doraźnie można uszczelnić niewielkie dziury w chłodnicy. To pomoże uniknąć wzywania pomocy drogowej i dojazd do miejsca docelowego, ale i tak nie ominie cie wizyta w warsztacie!

Przed dalszą drogą i po ostygnięciu silnika uzupełnij ubytki płynu chłodniczego. Najlepiej zrobić to zwykłą wodą destylowaną – tak jak wspominaliśmy różnych płynów chłodniczych lepiej nie mieszać.