Rodzina uciekła do Kanady, gdzie urodził się Elijah. Już jako 5-latek wykazywał taką inteligencję, że rodzice i starsze rodzeństwo jednogłośnie postanowili pracować na niego i na jego wykształcenie. Gdy miał 15 lat, został wysłany do Edynburga w Szkocji na studia, skąd wrócił jako jeden z najlepszych absolwentów politechniki w jej historii, z tytułem inżyniera kolejnictwa. W Ameryce nie na wiele mu się to zdało. Rasistowskie zasady życia uniemożliwiały zatrudnienie Czarnego na stanowisku innym niż palacza lokomotywy - co zresztą McCoyowi wyszło na dobre, bo właśnie przy tej pracy wpadł na pierwszy ze swych epokowych pomysłów. Były to lata, gdy każdą maszynę (lokomotywę, silnik fabryczny czy okrętowy) trzeba było co określony czas zatrzymać i wygasić zupełnie, by dokonać smarowania wszystkich ruchomych części. W roku 1870 Elijah, znużony tym obowiązkiem, wymyślił, zaprojektował i skonstruował pierwszy automatyczny system olejowy. Otrzymawszy patent na swój wynalazek w roku 1872, założył własną firmę, gdzie wytwarzał systemy smarownicze do konkretnych silników. Z czasem układy te stawały się coraz bardziej skomplikowane, a liczba patentów McCoya związanych z olejeniem osiągnęła 50. Do dziś systemy smarowania silników - także samochodowych - opierają się na patentach McCoya. Ale McCoy zdobył aż 58 patentów. Wśród nich był np. automatyczny zraszacz do trawników i... pomysł na bieżnik opony.
Kto smaruje, ten jedzie
Nie, absolutnie nie chodzi tu o łapówkarstwo - Elijah McCoy to wzór człowieka, który tylko własną ciężką harówką i ogromną inteligencją doszedł do bogactwa. Był jednym z jedenaściorga dzieci rodziny niewolników w stanie Kentucky w USA.