Dlatego też jeszcze przez wiele lat, zwłaszcza w miastach, rowerzyści będą poruszać się po ulicach. A to powoduje powstawanie niebezpiecznych sytuacji. Jak zatem uniknąć zagrożeń? SłabsiStosunkowo dużo ofiar wypadków to rowerzyści. Na drodze w konfrontacji z autem nie mają szans. Ale także i na ulicach miast bardzo często dochodzi do sytuacji, które mogą mieć (i niestety często mają) przykre następstwa. Na nic zda się apelowanie do wzajemnego przestrzegania przepisów (przez kierowców i rowerzystów) - co powinno odbywać się samo przez się - jeśli wcześniej nie uświadomimy sobie, gdzie tkwią zagrożenia. I oczywiście będziemy potrafili na nie odpowiednio zareagować. Wtedy współistnienie kierowców i rowerzystów na drogach powinno stać się łatwiejsze. Rowerzyści Dużo wypadków na drogach z udziałem rowerzystów ma miejsce w nocy. Słabo oświetleni, niewidoczni z dużej odległości, w ciemnych ubraniach, nierzadko pijani, giną pod kołami pojazdów. A wystarczy, aby rowerzysta pamiętał o kontrastowym, jasnym ubraniu i podstawowym oświetleniu. Warto jest także używać odblaskowych naszywek czy widocznych z dużej odległości pulsujących świateł tylnych (światła takie wyposażone w diody elektroluminescencyjne o dużej mocy nie zużywają dużo energii, dlatego warto jest instalować nawet dwa lub trzy takie śwatła). Stosunkowo wiele niebezpiecznych sytuacji z udziałem rowerzystów powstaje również w miastach, np. na przejściach dla pieszych. Jak sama nazwa wskazuje są to przejścia, a nie przejazdy dla rowerów (te są odpowiednio oznakowane, patrz zdjęcia). Dlatego też powinniśmy na nich przeprowadzać rowery (ale jak namówić do tego rowerzystów?). Zupełnie inaczej sytuacja ma się na przejazdach przy ścieżkach rowerowych. Tu pamiętajmy, że rowerzysta ma pierwszeństwo wtedy, gdy zjeżdża z jezdni (z przejazdu dla rowerów) na ścieżkę. Inną niebezpieczną sytuacją, która często ma miejsce w miastach, jest omijanie przez rowerzystów dziur i kolein w jezdni. Nagła i niesygnaliowana (lub sygnalizowana za późno) zmiana pasa ruchu może zaskoczyć wielu kierowców. Rowerzyści muszą też pamiętać, by bez względu na rodzaj drogi poruszać się zawsze "gęsiego" - jeden za drugim.KierowcyNiestety, rzadko kiedy zwracają uwagę na rowerzystów. W państwach skandynawskich, gdzie liczba wypadków jest zdecydowanie niższa, rowerzyści zwłaszcza w miastach czują się bardzo swobodnie. Czasami odnosi się wrażenie, że cały ruch uliczny jest im podporządkowany. W naszych warunkach znacznym postępem byłoby respektowanie ścieżek rowerowych (patrz zdjęcie) oraz zwrócenie szczególnej uwagi na użytkowników jednośladów oraz zmniejszenie prędkości na osiedlach i w pobliżu placów zabaw. Czy to dużo?
Na dwóch kołach
Sezon na jazdę na rowerze rozpoczęty. Niestety, ilość ścieżek przeznaczonych dla rowerzystów choć wzrasta, to jednak nie w takim tempie, w jakim powinna.