Na szczęście obowiązek ich montażu spocznie na producentach. Zacznijmy jednak od trójkąta i apteczki. Możemy je wozić w bagażniku. Policjant ma jednak prawo zażądać od nas pokazania ich. Nieco inaczej rzecz ma się z gaśnicą.
Rozporządzenie ministra transportu z 1 kwietnia 1999 r. mówi, że musi być ona w miejscu łatwo dostępnym w razie potrzeby jej użycia. W nowych autach producenci montują ją pod prawym fotelem. W starszych samochodach sami musieliśmy przykręcać zaczepy gaśnic.
Niektórzy do dziś wożą je w bagażniku, a tu już dociekliwy funkcjonariusz może orzec, że nie jest to łatwo dostępne miejsce. Od stycznia 2000 roku wszystkie nowe samochody osobowe muszą mieś zaczep do holowania z przodu i z tyłu.
Obecnie niemal wszystkie nowe auta w takie zaczepy są już wyposażone. Samochody o masie powyżej 3,5 tony będą musiały mieć liczniki samoczynnie rejestrujące czas jazdy i postoju. Dokładnie takie same, jakie od 1985 r. montowane muszą być we wszystkich samochodach o masie przekraczającej 9 ton.
Na koniec ostatnia nowinka. Wszystkie samochody muszą mieć tylne chlapacze. Wyjątek stanowią pojazdy, w których ich zamontowanie jest technicznie niemożliwe.
Obecnie większość produkowanych aut osobowych nie ma fabrycznie zakładanych chlapaczy, ale homologacje przewidują, że tego rodzaju dodatkowe wyposażenie nie jest wymagane.
Podczas przeglądu technicznego nikt nie może nakazać ich założenia, bowiem homologacja jest w tym wypadku świętym prawem.Jacek Wróblewski