• Przednią szybę auta uszkodzić jest bardzo łatwo – wystarczy odprysk od kamienia czy zarysowanie szkła od zepsutej wycieraczki
  • Nie każde uszkodzenie szyby oznacza, że trzeba ją wymienić. Niewielkie defekty da się często usunąć taniej
  • W nowych autach wymiana szyby często wiąże się z ponowną kalibracją kamer i czujników, a to oznacza niemałe dodatkowe koszty

Szyby czołowe z wiekiem matowieją i pokrywają się siatką drobnych rysek, co zazwyczaj prowadzi do nieprzyjemnego rozpraszania światła – jest to odczuwalne zwłaszcza podczas deszczu i/lub jazdy nocnej. Nie musimy wam chyba tłumaczyć, że ma to też niekorzystny wpływ na bezpieczeństwo jazdy, bo nikt – nawet ktoś o sokolim wzroku! – nie będzie w takiej sytuacji potrafił dojrzeć wszystkich potencjalnych zagrożeń... Ale matowienie to nie wszystko, bo nagminne są przecież mechaniczne uszkodzenia, do których może dojść np. na skutek uderzenia kamienia albo niekorzystnych naprężeń nadwozia i/lub nagłych zmian temperatury. W tym miejscu musimy rozróżnić między odpryskiem (tu często jest jeszcze ratunek; patrz dalej), a pęknięciem (tu zazwyczaj zostaje już jedynie wymiana szyby!). Podkreślmy, że jeśli uszkodzenie znajduje się w polu widzenia kierowcy, to policjant podczas kontroli będzie miał obowiązek zatrzymać dowód rejestracyjny pojazdu. A diagnosta nie przepuści takiego auta podczas badania technicznego.

Dlaczego wymiana szyby jest aż tak droga?

Na początek jednak trochę teorii, bo szyby we współczesnych samochodach w zasadzie w niczym nie przypominają tych stosowanych jeszcze 20-30 lat temu. Różnią się w zasadzie wszystkim: od sposobu montażu – kiedyś na uszczelki, dziś wyłącznie na specjalny klej – po funkcje, jakie muszą pełnić. W nowoczesnych samochodach armia systemów asystujących to już w zasadzie norma, a większość z tych „pomagaczy” nie mogłaby działać bez kamer umieszczonych za szybą czołową. Wystarczy, że odprysk pojawi się w polu widzenia kamery, a samochód zacznie sypać błędami... Warto też pamiętać o tym, że wymiana takiej szyby zazwyczaj oznacza konieczność skalibrowania kamery i skasowania błędów zapisanych w pamięci komputera.