- Wymiana oleju silnikowego jest kluczowa dla żywotności silnika, jednak zalecenia producentów mogą nie być optymalne
- Większość producentów wprowadziła serwis Long Life z interwałami wymiany oleju do 30 tys. km lub co dwa lata
- Prywatny użytkownik, który planuje dłużej jeździć swoim samochodem, nie powinien ulegać tej pokusie
- Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu
W ostatnich latach producenci samochodów coraz chętniej wprowadzają tzw. serwis Long Life, ustalając okresową wymianę oleju silnikowego co 30 tys. kilometrów lub co dwa lata. Zdarzają się nawet przypadki 50 tys. kilometrów. To świetnie wygląda na papierze – niższe koszty eksploatacji, mniej wizyt w serwisie – ale czy to rzeczywiście dobre rozwiązanie dla silnika? Tutaj pojawia się problem. Auto osobowe to nie ciężarówka, z reguły jest zupełnie inaczej eksploatowane.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoPoznaj kontekst z AI
Dlaczego producenci wydłużają interwały wymiany oleju?
Wydłużone interwały są często podporządkowane hasłom reklamowym, a nie rzeczywistemu interesowi użytkownika. Producenci wiedzą, że ich odpowiedzialność kończy się zwykle wraz z okresem gwarancji (zazwyczaj po 2 latach lub 100 tys. km). Po tym czasie ewentualne awarie spadają na właściciela pojazdu, który niejednokrotnie musi sięgnąć głęboko do kieszeni.
Nawet najnowocześniejsze oleje silnikowe nie są odporne na procesy starzenia. W trakcie pracy tracą swoje właściwości smarne. Co więcej, warunki eksploatacji mają ogromny wpływ na tempo tego procesu. Jazda miejska, z częstymi rozruchami i krótkimi odcinkami, to dla oleju trudne warunki pracy (tak samo jak jazda dynamiczna).
To, że olej wciąż wygląda na klarowny, nie oznacza, że nadal spełnia swoje zadanie. W silnikach benzynowych olej zazwyczaj pozostaje jasny, podczas gdy w dieslach ciemnieje niemal od razu po wymianie – i jest to całkowicie normalne.
Co może się zepsuć, jeśli zaniedbujesz wymianę oleju w silniku?
Przy rzadkiej wymianie oleju cierpi układ korbowo-tłokowy, a konkretnie panewki. Ich zużycie to jednak proces postępujący, który ujawnia się zazwyczaj powyżej 150 tys. kilometrów przebiegu.
Znacznie wcześniej mogą wystąpić inne usterki osprzętu. Może przestać działać turbosprężarka. Podatne na awarie są także układy zaworowe sterowane hydraulicznie z wykorzystaniem oleju silnikowego.
Co ile kilometrów wymieniać olej? Zdrowy rozsądek przede wszystkim
Zalecenia producentów to jedno, ale warto podejść do tematu z większą ostrożnością. Oto kilka wskazówek od mechaników:
- Jeśli jeździsz głównie poza miastem, unikasz częstych rozruchów i dynamicznej jazdy, możesz wymieniać olej co 20 tys. km lub raz w roku.
- W przypadku jednostek o dużej mocy, intensywnej eksploatacji czy częstej jazdy w mieście, warto skrócić interwał do 15 tys. km.
- W silnikach z instalacją LPG zalecany przebieg warto skrócić o 1/4.
O serwisie Long Life w przypadku LPG lepiej zapomnieć. Tak samo jest w przypadku większości hybryd (HEV), w których z racji specyfiki pracy układu napędowego silnik rzadko osiąga optymalną temperaturę pracy.
Kiedy wymieniać olej? Naszym zdaniem
Producenci samochodów wydłużają interwały międzyprzeglądowe. Standardem staje się wymiana oleju co 30 tys. km lub co dwa lata. Takie zalecenie jest korzystne dla firm, które obniżają koszty utrzymania flot samochodowych, jednak prywatny użytkownik, który planuje dłużej jeździć swoim samochodem, nie powinien ulegać tej pokusie i częściej zlecać wymiany oleju silnikowego.
To jeden z najważniejszych płynów eksploatacyjnych w samochodzie. Regularna wymiana wydłuży żywotność jednostki napędowej i pozwoli uniknąć potencjalnych problemów w przyszłości. W tym przypadku nie warto oszczędzać. Wydaje się, że interwał 15-20 tys. kilometrów lub co rok jest optymalny. Oczywiście jest uzależniony od stylu jazdy i warunków eksploatacji.