Wcześniej wystarczały ledwo widoczne reflektory. Na marginesie dodam, że pierwsze lampy elektryczne zastosowano w samochodach dopiero w 1910 roku. Dużym krokiem było zastosowanie żarówek halogenowych. Reflektory z takimi żarówkami dają silniejszy strumień światła, same żarówki mają dużą żywotność. Jeszcze lepsze własności mają reflektory projektorowe. Różnią się one od tradycyjnych kształtem odbłyśników. W reflektorze tradycyjnym odbłyśnik ma kształt paraboli, w projektorowych jest elipsoida. Jej kształt dobierany jest komputerowo. Elipsoida odbłyśnika pozwala wykorzystać cały strumień światła żarówki, dzięki czemu reflektory projektorowe dają silniejszy strumień światła, lepiej oświetlają drogę.Najnowsze rozwiązanie to reflektory ksenonowe. Źródłem światła jest wyładowanie elektryczne w środowisku gazów szlachetnych (argon i ksenon). Światło z "ksenonów" jest najbardziej zbliżone do dziennego, reflektory dają silny strumień. Zaletą jest też ich trwałość obliczana mniej więcej na tyle lat, ile będzie eksploatowany samochód. "Ksenony" wymagają jednak specjalnej instalacji, zasilane są bowiem napięciem około 30 tysięcy woltów. Dopiero tak wysokie napięcie jest w stanie doprowadzić do powstania łuku elektrycznego będącego podstawą działania tych reflektorów. - Czy tak wysokie napięcie zasilające reflektory ksenonowe wymaga zastosowania specjalnych akumulatorów o dużej pojemności, mocniejszych prądnic itp.?- Do zasilania potrzebne jest wysokie napięcie, ale uzyskuje się je dość łatwo, gdyż natężenie prądu nie musi być wielkie. Nie potrzeba więc akumulatorów o większej pojemności. Potrzebne są natomiast zabezpieczenia odcinające dopływ prądu na wypadek zderzenia czy nawet drobnej stłuczki. Przy okazji trzeba dodać, że nowoczesne samochody wyposażone w wiele odbiorników elektrycznych (regulacja foteli, szyb, lusterek, sprzęt audio itp.) generalnie zużywają więcej prądu niż auta sprzed lat. Ale to już jest obliczane na etapie konstruowania samochodu. - Problem z reflektorami polega na tym, że muszą dobrze oświetlać drogę, a jednocześnie nie mogą oślepiać kierowców w pojazdach jadących z naprzeciwka. Najlepiej, gdyby dostosowywały siłę i zasięg strumienia światła do warunków drogowych, pory dnia, prędkości auta, ukształtowania drogi itp. Czy kiedyś powstaną takie inteligentne reflektory? - Prace na inteligentnymi reflektorami już trwają. W prototypach sterowanie reflektorami odbywa się przy wykorzystaniu wielu układów elektronicznych samochodu mierzących prędkość, widoczność, ukształtowanie drogi. Chodzi między innymi o to, aby kierowca zawsze miał optymalne oświetlenie dużej przestrzeni przed pojazdem, aby nie pogarszała się widoczność w zakręcie czy podczas hamowania. Sądzę, że takie inteligentne reflektory pojawią się w samochodach produkowanych seryjnie już za kilka lat i będą jeszcze większym przełomem niż zastosowanie reflektorów ksenonowych. - A czy można by zastosować w samochodach rozwiązania z techniki wojskowej, na przykład noktowizory umożliwiające widzenie w każdych warunkach, nawet w nocy, we mgle. - Sądzę, że noktowizory zostaną tylko w pojazdach wojskowych. Obraz z noktowizora jest zniekształcony, nie zastąpi kierowcy rzeczywistego obrazu drogi, tego, co się dzieje przed samochodem. Dlatego też konstruktorzy będą raczej doskonalić reflektory niż sięgać do techniki wojskowej.Rozmawiał:Roman Dębecki
Oświetlenie samochodu
- Panie doktorze, jakie zmiany w oświetleniu samochodów uznałby pan za najważniejsze. Jakich nowych rozwiązań można spodziewać się w najbliższych latach?- Na sprawę oświetlenia samochodów konstruktorzy zaczęli zwracać uwagę od czasu, gdy ruch drogowy nasilił się, a pojazdy stały się szybkie.