Najczęściej brak wiedzy o przepisach można zauważyć, przyglądając się, jak kierowcy skręcają na skrzyżowaniach w lewo. Nie wszyscy orientują się, jak to zrobić, a raczej czy to zrobić. Problem ten ujawnia się najostrzej na skrzyżowaniach z wyznaczoną centralną wysepką. Być może spowodowane jest to tym, że do końca 2000 r. obowiązywały nieco inne zasady opuszczania skrzyżowania podczas skrętu w lewo, uzależniające manewr od tego, w którym miejscu usytuowany był sygnalizator. Spróbujmy wyjaśnić tę sprawę. Przypomnę tylko, że wcześniej można było opuścić skrzyżowanie, jeśli sygnalizator ze światłem czerwonym znajdował się za jezdnią, którą mieliśmy zamiar przejechać, natomiast jeśli stał przed nią albo wisiał nad nią, wjazd był zabroniony.PrzepisyOd półtora roku możliwość opuszczenia skrzyżowania wygląda inaczej i zależy wyłącznie od tego, czy skręcając w lewo napotykamy sygnalizator czy nie. Jadący drogą dwujezdniową i skręcający w lewo na rondzie rusza przy zielonym świetle. Po wykonaniu skrętu napotyka na sygnalizatory z czerwonym światłem. Musi się w takiej sytuacji zatrzymać i czekać na sygnał zielony. Bywają jednak i inne skrzyżowania, choć rzadko. Chodzi o takie, na których nie ustawiono dodatkowych sygnalizatorów. To właśnie na nich dochodzi do sytuacji, w których zaobserwować możemy różne zachowania kierowców. O ile wjazd na skrzyżowanie nie budzi wątpliwości, to zjazd rodzi pewne problemy. Niektórzy kierowcy zjeżdżają z rogatki, inni czekają, aż zobaczą w lusterku wstecznym, że samochody, dla których zapalone było czerwone światło, ruszają i dopiero wtedy zjeżdżają z krzyżówki.Co robić?W przypadku, gdy nie ma znaków i sygnalizacji, które zabraniałyby jazdy, opuszczenie skrzyżowania jest oczywiście dozwolone. Należy jednak spełnić jeden warunek, który ma kluczowe znaczenie ze względu na bezpieczeństwo ruchu. Otóż skręcający w lewo musi ustąpić pierwszeństwa pojazdom jadącym na wprost i skręcającym w prawo, które mają zielone światło. Bezwzględnie należy przepuścić pieszych.SprostowanieW numerze 21 AŚ, w rubryce "Policjant radzi", w tekście o znakach, których nie muszą przestrzegać kierowcy niepełnosprawni, zamieściliśmy rysunek znaku zakazu wjazdu. Znak ten musi być przez niepełnosprawnych kierowców przestrzegany w przeciwieństwie do znaku zakazu ruchu w obu kierunkach. Za błąd przepraszamy.
Policjant radzi
Jeżdżąc po ulicach naszych miast, zwłaszcza tych, w których ruch na skrzyżowaniach regulowany jest sygnalizacją świetlną, zaobserwować można różne zachowania kierowców. Bardzo często sprzeczne z obowiązujacymi przepisami ruchu.