Pierwsze mroźne noce nie tylko pozostawiają szron na drzewach, lecz także wywołują poranne zamieszanie na parkingach. Kierowcy z kablami rozruchowymi w ręku, nerwowo szukający aut ze sprawnymi bateriami, to typowy widok w takie dni. Są też i tacy, którzy w ogóle nie mogą dostać się do samochodu z powodu zamarznięcia zamków lub drzwi. Tego wszystkiego można uniknąć, jeśli już teraz poświęci się kilka minut na przygotowanie pojazdu na mrozy.
Na pewno nie wolno zlekceważyć pierwszych objawów słabnięcia akumulatora. Uprzedzają o nim coraz wolniejsze obroty wału korbowego podczas porannego rozruchu.
Zazwyczaj oznacza to, że pojemność baterii jest już tak mała, że w siarczyste mrozy auto całkowicie odmówi posłuszeństwa. Odpalanie samochodu „na pożyczkę” to tylko doraźne rozwiązanie. Na dłuższą metę pomóc może jedynie wymiana akumulatora na nowy.
Jednak co z tego, że bateria naszego auta będzie sprawna, jak nie dostaniemy się do wnętrza pojazdu? Można tego uniknąć, jeżeli odpowiednio zabezpieczy się samochód. Najważniejszą czynnością jest wytarcie do sucha zakamarków drzwi, które mają kontakt z nadwoziem i uszczelkami, oraz nasmarowanie elementów gumowych preparatami na bazie silikonu. Kupimy je na każdej stacji benzynowej za kilkanaście złotych.
Warto też mieć w aucie solidną szczotkę z długą rączką do zgarniania śniegu i dobrej jakości skrobaczkę, bowiem usuwanie szronu czym popadnie często kończy się wymianą porysowanej szyby.
Galeria zdjęć
Odrywanie przymarzniętych gumek od szyby często kończy się ich uszkodzeniem. Próba uruchomienia zablokowanych wycieraczek może nie tylko zniszczyć pióra, lecz nawet spowodować spalenie silnika napędu. A wystarczy przecież wieczorem podnieść ramiona wycieraczek lub podłożyć między pióra a szybę np. gąbkę.
Trudniejszy rozruch podczas mrozów to sygnał, że słabnie bateria. Napięcie na sprawnym akumulatorze powinno wynosić min. 12,6 V.
Zabezpieczenie elementów gumowych, a w szczególności uszczelek w drzwiach, to podstawowa czynność, jaką trzeba wykonać przed sezonem zimowym. Użycie preparatów na bazie silikonów zapobiegnie przymarzaniu gumy do drzwi i zabezpieczy materiał przed twardnieniem w ujemnych temperaturach.
Nadużywanie odmrażaczy do zamków prowadzi do zatarcia mechanizmu. Lepiej spróbować otworzyć drzwi kluczykiem ogrzanym w dłoniach.
Pozostawienie auta z zaciągniętym „ręcznym” to niezbyt dobry pomysł w czasie mrozów. Linka często zamarza w pancerzu i blokuje koła.
Zwiększona wilgotność powoduje zaparowanie szyb. Zjawisko to można ograniczyć przez nałożenie na szybę specjalnych preparatów.
Gdy drzwi przymarzną Otwieranie przymarzniętych drzwi „na siłę” to kiepski pomysł. W ten sposób można zniszczyć klamkę i uszczelki. Lepiej ostukać dłonią ramki drzwi w miejscach, gdzie blacha dotyka uszczelki. Łatwiej będzie otworzyć drzwi, które są rzadziej używane (czyli pasażera).
Aby uniknąć porannego skrobania szyb samochodu, można użyć specjalnych osłon, dostępnych za kilkanaście złotych w sklepach motoryzacyjnych. Ich montaż co prawda jest kłopotliwy, jednak w ten sposób można zaoszczędzić sobie problemów podczas porannego rozruchu. Łatwiejszy w użyciu będzie preparat zapobiegający powstawaniu szronu, np. CarPlan Pre-Icer.
1. Auta należy tak ustawić, by akumulatory znajdowały się jak najbliżej siebie. Kable po podłączeniu nie mogą być zbytnio napięte, żeby nie odłączyły się podczas rozruchu.
2. Są dwie szkoły podłączania przewodów. Jedna mówi, że powinno się to robić po uruchomieniu silnika „dawcy”, a druga – że wręcz przeciwnie. Bezpieczniejsza jest ta druga!
3. Operację powinno się zacząć od połączenia kablem biegunów dodatnich obu baterii. Potem należy podłączyć drugi kabel do ujemnego zacisku akumulatora „dawcy prądu”.
4. Drugą końcówkę przewodu podłączonego do ujemnego zacisku „dawcy” najbezpieczniej będzie przyłączyć do masy „reanimowanego” auta, np. do metalowego elementu pod maską.
5. Gdy kable są już podłączone, można uruchomić silnik „dawcy”. Zanim jednak spróbujemy odpalić auto, warto poczekać kilka minut, aby bateria mogła się podładować.
6. Równie istotna jest kolejność odłączania. Robi się to odwrotnie – najpierw zdejmujemy kabel łączący masę z minusem „dawcy”, a potem ten łączący plusowe zaciski obu aut.
1. Decydując się na myjnię bez opcji suszenia, pamiętajmy o dokładnym wytarciu nadwozia.
2. Przed myciem dobrze będzie zabezpieczyć otwory zamkowe np. taśmą biurową.
3. Po wizycie w myjni należy przetrzeć do sucha także pióra wycieraczek i szyby.
4. Wytarcie wszystkich uszczelek i ramek drzwi zabezpieczy je przed przymarznięciem.