Nie zawsze tak było. Ojcem ruchów ochrony konsumentów był Ralph Nader, który w latach 1996 i 2000 kandydował na stanowisko prezydenta USA. To on w roku 1965 rzucił wyzwanie producentom. Jego "ofiarą" padł koncern General Motors, który w 1960 wypuścił na rynek rewolucyjny model Chevrolet Corvair. Auto miało m.in. niezależne zawieszenie wszystkich kół. Zapewniało ono doskonałe własności jezdne, ale... w teorii. Bo prawdziwą władzę w takich koncernach mają księgowi. To oni - częściowo z chęci wykazania się przed akcjonariuszami, częściowo z głupoty - nadużywają "czerwonej kredki", wykreślając z kosztorysów biur konstrukcyjnych drobiazgi. Ale bardzo często te drobiazgi decydują o bezpieczeństwie. Tak było z Corvairem. Z oszczędności wykreślono z produkcji warty 4 dolary drążek stabilizatora. W efekcie Corvair katapultował się z szosy. Zginęło kilkadziesiąt osób, ale my też znamy nadużywany przez policję i sądy slogan o niedostosowaniu prędkości. A to była wina niestabilności auta. Nader samotnie, za darmo, występował przed sądem w imieniu ofiar wypadków i ich rodzin. Dotarł aż do Sądu Najwyższego i wymusił całkowitą zmianę przepisów i podejścia do odpowiedzialności wytwórcy za produkt. A przy okazji dostało się i policji, której eksperci - jak się okazało - nawet nie próbowali wykonać testów, choć wszystko świadczyło za wersją nieszczęsnych kierowców. Nader do dziś pełni rolę nieformalnego rzecznika konsumentów.
Ralph Nader
Reklamacja towaru? Proszę bardzo. Trwa i jest dość skomplikowana, ale funkcjonuje.
Auto Świat
Ralph Nader