- Do czynności, o których każdy kierowca powinien pamiętać, należy kontrola poziomu oleju silnikowego
- Czujne spojrzenie należy się też wężom gumowym i kablom. Czy wszystkie są na swoich miejscach?
- Warto wyrobić sobie nawyk, żeby kontrolować poziom podstawowych płynów eksploatacyjnych przed każdą dłuższą trasą
- Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu
Jeśli wierzyć w marketingowe zapewnienia producentów aut, użytkownik w zasadzie wcale nie powinien zaglądać pod maskę, wystarczy, że raz na kilkadziesiąt tysięcy kilometrów zrobią to mechanicy w autoryzowanej stacji. Rzeczywiście, auta stają się coraz bardziej bezobsługowe, a jednocześnie ich serwisowanie jest coraz trudniejsze, ale wciąż to i owo można (i warto) zrobić samodzielnie. Między planowymi przeglądami w aucie może się niemało zepsuć, a jeśli w porę zauważycie problem, być może uda się uniknąć poważniejszej awarii i większych wydatków.
Sprawdź poziom oleju
Do czynności, o których każdy kierowca powinien pamiętać, należy kontrola poziomu oleju silnikowego. Nawet stosunkowo nowe jednostki miewają czasem skłonność do jego zużywania – doświadczają tego choćby tysiące użytkowników Volkswagenów z silnikami 1.8 i 2.0 TSI, które nierzadko spalają nawet ponad litr oleju na 1000 km. Wprawdzie coraz częściej o zbyt niskim poziomie oleju powinna informować elektronika, ale to nie powód, żeby samemu nie sięgnąć do bagnetu olejowego, o ile producent przewidział taką możliwość.
Uwaga! W dieslach z filtrem cząstek stałych często zdarza się, że oleju jest za dużo – to bardzo niebezpieczny objaw, który świadczy o tym, że do układu smarowania przedostaje się niespalone paliwo, a to z kolei grozi m.in. zatarciem delikatnej turbosprężarki czy obróceniem panewek i zatarciem tłoków. Skoro już zajrzeliśmy pod maskę, warto też sprawdzić poziom płynu chłodzącego. Dobrze jest też zajrzeć (gdy silnik jest zimny!) do zbiorniczka wyrównawczego – jeśli są w nim gluty lub ślady oleju, może to być pierwszy objaw „kończącej się” właśnie uszczelki pod głowicą albo uszkodzonej chłodniczki EGR-u. W pierwszym dłuższym korku w upalny dzień taka usterka może doprowadzić do przegrzania silnika.
Kontrola wzrokowa komory silnika
Czujne spojrzenie należy się też wężom gumowym i kablom. Czy wszystkie są na swoich miejscach? Czy nie widać na nich śladów nadgryzienia przez kuny? Poza paliwem, olejem i chłodziwem każdy silnik potrzebuje też powietrza, i to czystego.
Standardowe interwały wymiany filtrów zwykle są ustalane z założeniem, że auto porusza się po czystych, zadbanych drogach. Tyle że nasza drogowa rzeczywistość wygląda z reguły inaczej, dlatego warto też częściej niż tylko podczas rutynowych przeglądów zaglądać do filtra powietrza – jeśli jest brudny lub zaolejony, należy go wymienić. Wytrzepanie kurzu z filtra nie rozwiąże problemu, gdyż brud zatyka pory materiału.
Kontrola oleju i płynu chłodzącego
Warto wyrobić sobie nawyk, żeby kontrolować poziom podstawowych płynów eksploatacyjnych przed każdą dłuższą trasą lub np. przy każdym lub co drugim tankowaniu – to tylko kilka sekund! Ta zasada dotyczy też nowych aut. Wbrew pozorom mają one często większy apetyt na olej od starszych konstrukcji i są bardziej wrażliwe na jego niedobór.
Czyste powietrze dla silnika i pasażerów
Brudne powietrze szkodzi nie tylko ludziom, lecz także technice. Cząstki pyłu zawieszonego w powietrzu zatykają pory filtrów w naszych autach. To dlatego w polskich warunkach drogowych interwały między wymianami filtrów warto skrócić – po kilkudziesięciu tys. kilometrów na brudnych drogach mogą one być już niemal całkiem zatkane. Przy okazji wymiany filtra warto też użyć środków do czyszczenia przepływomierzy i przepustnic. Filtry kabinowe warto wymieniać co najmniej dwa razy w roku (wiosną i jesienią), nie zaszkodzi też odkażenie wentylacji.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoKontrola układu elektrycznego
Jeśli cokolwiek w elektryce auta nie działa, przed wizytą u fachowca warto zajrzeć do skrzynki z bezpiecznikami, bo często tam znajduje się przyczyna usterki. Jeżeli po wymianie przepalonego bezpiecznika po chwili psuje się on znowu, to nie ma rady, trzeba dokładnie sprawdzić zabezpieczony nim obwód.
To warto sprawdzić w warsztacie
Jeśli auto gorzej się prowadzi, myszkuje na drodze lub pojawiają się podejrzane odgłosy z zawieszenia, to nie ma co czekać na kolejny planowy przegląd, trzeba działać natychmiast. Usterek lub postępującego zużycia elementów zawieszenia nie da się przewidzieć w taki sposób, jak to się dzieje np. z rozrządem, w przypadku którego producenci zwykle określają interwały wymiany.
Niestety, samodzielnie w zawieszeniu zdziałamy niewiele, potrzebne są do tego co najmniej kanał lub podnośnik oraz odpowiednie narzędzia. W nowych modelach nie sprawdzają się też np. dawne metody kontroli amortyzatorów, polegające na bujaniu auta i obserwowaniu jego reakcji. Jeśli jednak gołym okiem widać, że olej wycieka z amortyzatora, to nawet jeśli nadal działa on poprawnie, trzeba go wymienić.
Naszym zdaniem
Przez 2-3 lata i np. 40 tys. km, czyli przez tyle, co ile w nowych autach są zalecane przeglądy, z samochodem może stać się naprawdę wiele złego, a nie o wszystkim w porę poinformuje nas elektronika. Lepiej czasem zajrzeć pod maskę!
Galeria zdjęć
Nie musisz być mechanikiem, żeby uzupełnić poziom oleju lub wymienić filtr powietrza. Pamiętaj jednak o tym, źeby starannie dobrać potrzebne do tego produkty - zły olej lub filtr mogą zniszczyć silnik!
Warto wyrobić sobie nawyk, żeby kontrolować poziom podstawowych płynów eksploatacyjnych przed każdą dłuższą trasą lub np. przy każdym lub co drugim tankowaniu – to tylko kilka sekund!
Ta zasada dotyczy też nowych aut. Wbrew pozorom mają one często większy apetyt na olej od starszych konstrukcji i są bardziej wrażliwe na jego niedobór.
Wymiana filtra i czyszczenie dolotu dobrze zrobią każdemu silnikowi.
Środki do samodzielnego odkażania wentylacji można kupić już za ok. 10 zł.
Wymiana filtra kabinowego często nie wymaga nawet użycia narzędzi.
Wymienić bezpiecznik jest łatwo, trudniej znaleźć powód jego przepalenia.
Kontrola i wymiana amortyzatorów to zadanie dla odpowiednio wyposażonego warsztatu.
Badania amortyzatorów podczas obowiązkowych przeglądów nie zawsze są wiarygodne.
Auto nie chce jechać na wprost? Należy sprawdzić luzy i geometrię zawieszenia.