Współpraca reklamowaTestujemy na paliwach
Auto Świat > Porady > Eksploatacja > Test fotelików dziecięcych. Na nich nie warto oszczędzać!

Test fotelików dziecięcych. Na nich nie warto oszczędzać!

Dzieci w wieku do lat 12, których wzrost nie przekracza 150 cm, muszą być przewożone w samochodzie w odpowiednich fotelikach. Odpowiednich nie oznacza oczywiście byle jakich. W Polsce sam fakt obowiązywania przepisu nakazującego korzystanie z fotelików wciąż nie jest dla wszystkich oczywisty, choć przecież już od dawna dziecko bez fotelika wolno przewozić jedynie w taksówce, karetce pogotowia i radiowozie policyjnym. W Europie Zachodniej jest już zupełnie inaczej, a uregulowania prawne poszły znacznie dalej. W wielu krajach, m.in. w Niemczech, kwestie związane z parametrami fotelików dziecięcych traktowane są naprawdę bardzo rygorystycznie. U naszych zachodnich sąsiadów od maja 2008 roku nie wolno np. korzystać ze starszych modeli fotelików, homologowanych według obowiązującej dawniej normy ECE R-44/02. Dopuszczone do eksploatacji są jedynie foteliki ze znakami ECE R-44/04 oraz ECE R-44/03.Testowały rodziny z małymi dziećmiProducenci fotelików i coraz bardziej wymyślnych systemów umożliwiających przewożenie dzieci nie próżnują i nieustannie wymyślają coś nowego, łatwo więc stracić w ich ofercie orientację. Właśnie po to, abyście Państwo wiedzieli, jakie mocne i słabe strony mają najnowsze foteliki, postanowiliśmy je gruntownie przetestować, i to nie w laboratorium, ale w normalnych warunkach użytkowych. Badane produkty powierzyliśmy rodzinom z dziećmi, które przez kilka tygodni miały okazję sprawdzić, jak sprawują się one podczas normalnej eksploatacji. Foteliki były montowane, wyjmowane, przewożono w nich dzieci, a nie laboratoryjne manekiny. W czasie testu zbieraliśmy opinie o wadach i zaletach każdego z produktów.Wnioski? Nowoczesne foteliki są coraz lepsze i wygodniejsze, mają też coraz więcej pożytecznych funkcji, jak choćby możliwość podpięcia odtwarzacza MP3 czy rozkładania zagłówka. Niestety, przy okazji sprawia to, że stają się też coraz bardziej skomplikowane w obsłudze. Wpływa na to również fakt, że coraz częściej fotelik dziecięcy to tylko jeden z elementów systemu, na który składają się także kompatybilne z nim nosidełko, wózek z gondolą i spacerówka. Oswojenie się z takimi fotelikami bywa niełatwe. Warto jednak wiedzieć, czego można i trzeba oczekiwać, dlatego zachęcamy do lektury. Ewentualne zakupy będą, mamy nadzieję, łatwiejsze.Z jakich fotelików należy korzystać?W przypadku fotelików dziecięcych bezpieczeństwo jest absolutnym priorytetem, dlatego muszą one odpowiadać odpowiednim normom. Zgodnie z przepisami Unii Europejskiej każdy model musi zostać poddany próbie zderzeniowej, zgodnej z normą ECE R44/04. Foteliki niemające oznaczenia poświadczającego zgodność z tą normą nie powinny być sprzedawane. Jednak uwaga – homologacja i spełnianie surowych norm nie gwarantują bezpieczeństwa! Fotelik musi być prawidłowo zamontowany w aucie oraz odpowiednio dobrany do rozmiarów dziecka! Maxi-Cosi PriorifiXDobrze wykonany, komfortowy fotelik. Można go zamocować zarówno przy użyciu zaczepów Isofix, jak i zwykłych pasów bezpieczeństwa, jednak w tym drugim przypadku daje o sobie znać wysoka masa fotelika. W autach z Isofiksem montaż jest łatwiejszy – wystarczy wcisnąć fotelik w zaczepy, co automatycznie powoduje rozłożenie dodatkowej stopki, stanowiącej trzeci punkt jego podparcia. W czasie przenoszenia fotelika osłona stopki zawsze się otwiera (po to, by rodzice przy montażu nie zapominali o dodatkowej podporze).Podsumowanie: fotelik dość drogi i komfortowy. Ze względu na dużą masę nie nadaje się do częstego przekładania między samochodami.Maxi-cosi cabriofix z wózkiem MURAKomfortowy fotelik da się zamocować na wielu modelach wózków. Przy użyciu specjalnej podstawy (ok. 460 zł) można go dostosować do zaczepów Isofix. Doskonały do aut z krótkimi pasami bezpieczeństwa. Podsumowanie: praktyczny, ale dosyć drogi. Niewygodna regulacja wysokości pasów.BABY-SAFE PLUS SHR z wózkiem BRITAX B2Doskonały fotelik – jedno kliknięcie wystarczy, żeby zamontować go na wózku, który jednak dosyć ciężko się składa. Spacerówka mieści się nawet do małych aut. Za ok. 500 zł kupimy podstawę Isofix. Łatwa regulacja wysokości pasów. Podsumowanie: dobra ochrona dziecka, łatwa obsługa.System Recaro Young Profi PlusZapewnia dobrą ochronę przy uderzeniach bocznych, ma regulowany zagłówek. W opcji podstawa Isofix (ok. 370 zł). Nieco za ciasny w okolicach głowy i ramion. Prosty, pewny montaż w aucie, łatwa obsługa.Podsumowanie: przydałoby się trochę więcej komfortu.Fotelik Cybex Solution XKomfortowy fotelik z regulacją pochylenia zagłówka (dzięki niej główka nie opada do przodu, kiedy dziecko zaśnie). Bardzo dobra ochrona przed skutkami uderzeń w bok auta – osłony ramion i zagłówek rozpraszają energię z dala od dziecka.Podsumowanie: dobra ochrona, komfort, łatwa obsługa.Fotelik HTS BESAFE IZI UPDuży zakres regulacji zagłówka. Fotel można ustawiać, kiedy siedzi (leży) na nim dziecko (podczas podnoszenia do pozycji siedzącej dziecko powinno jednak zejść). Solidny uchwyt pasów. Szerokie siedzisko.Podsumowanie: wygodny fotelik, który zapewni komfort nawet wyrośniętym maluchom.Fotelik Recaro MonzaFotelik występuje w dwóch wersjach – z lub bez mocowania Isofix (mocowanie to jest dość skomplikowane). Ma przytulną tapicerkę i możliwość podłączenia odtwarzacza MP3! Pomysłowe rozwiązanie: tabelka rozmiarów przy zagłówku, który jest nadmuchiwany. Wady: podczas rozkładania do pozycji leżącej dziecko musi zejść, klapka z tyłu oparcia łatwo odpada.Podsumowanie: wygodny fotelik cechujący się wyrafinowanymi detalami.Fotelik StorchenmÜHLE IPAIFotelik dostępny w dwóch wersjach różniących się sposobem montażu (z lub bez Isofiksu). Konstrukcyjnie podobny do Recaro Monza, ale bez dodatków w rodzaju pompowanego zagłówka czy możliwości podłączenia odtwarzacza. Za to cena jest nieco niższa. Również w tym foteliku przy zagłówku znalazła się tabelka rozmiarów.Detal irytujący, ale bez wpływu na bezpieczeństwo: odpadająca tylna klapka. Podsumowanie: solidny średniak.Właściwe korzystanie z fotelikaFotelik chroni dziecko tylko wtedy, jeśli jest właściwie zamontowany, a znajdujący się w nim mały pasażer ma prawidłowo zapięte pasy. Szczególną uwagę należy zwrócić na następujące sprawy:Dziecko musi zachowywać w foteliku prawidłową pozycję.Odległość między tułowiem a oparciem powinna być możliwie jak najmniejsza.Pas biodrowy powinien – zgodnie z nazwą – przebiegać w okolicy bioder, a nie na wysokości brzucha. Pas ten musi być zapięty możliwie ciasno.Pasy poprowadzone pod kątem (poprzecznie do tułowia) nie mogą ocierać szyi dziecka. W większości wypadków wysokość pasów można regulować, dopasowując je do budowy ciała dziecka.Nie wolno używać fotelika ze zbyt luźnymi lub poplątanymi pasami.W kieszeniach dziecięcych ubranek nie mogą się znajdować ostre lub twarde przedmioty. Gdyby w razie wypadku dostały się między ciało dziecka a pas, mogłyby spowodować poważne obrażenia.

Test fotelików dziecięcych. Na nich nie warto oszczędzać!Źródło: Auto Świat
  • Wybierając się po nowy fotelik, warto zabrać ze sobą zarówno dziecko, jak i samochód – tylko wtedy można będzie ustalić, który z fotelików pasuje najlepiej.Dzieci w wieku powyżej 3 lat powinny móc samodzielnie zapinać pasy fotelika – nie będzie to możliwe, jeśli pasy te będą zbyt ciasne.Pasy, w które wyposażony jest fotelik, muszą pozwalać na łatwą regulację długości. Bez tego nie da się dopasować fotelika np. do ubrań zmieniających się w zależności od pory roku, pogody itp.Uwaga na foteliki niewiadomego pochodzenia – często nie spełniają one wymogów żadnych norm. Radzimy kupować wyłącznie foteliki opatrzone odpowiednimi oznaczeniami.Tylko jeśli dziecko dobrze poczuje się w foteliku, będzie go akceptować w przyszłości. Podczas zakupów trzeba więc uwzględnić zdanie malucha. Koniecznie sprawdź, czy pasy bezpieczeństwa twojego samochodu pozwolą na montaż wybranego fotelika.Zwróć uwagę, czy pokrowiec fotelika można prać w pralce.

Mocowanie Isofix to zunifikowany system mocowania, pozwalający na łatwy montaż fotelików dziecięcych w samochodach. Między oparciem a siedziskiem fotela auta znajdują się specjalne, znormalizowane pałąki, z kolei fotelik wyposażony jest w zatrzaski dopasowane do kształtu tych pałąków. W rezultacie fotelika nie trzeba mozolnie przypinać pasami bezpieczeństwa, wystarczy tylko docisnąć go po ustawieniu w odpowiednim miejscu i pod właściwym kątem do fotela.PodsumowanieNasz test wykazał, że nowe foteliki są coraz lepsze. Duża w tym zasługa ostrzejszych norm dotyczących bezpieczeństwa. Foteliki oferowane w krajach Unii muszą pomyślnie przejść testy zderzeniowe i uzyskać homologację. Niestety, nie każdy fotelik pasuje do każdego dziecka czy też auta. Choć podajemy ceny z internetu, to radzimy udać się do specjalistycznego sklepu – zapłacimy więcej, ale w zamian można zwykle liczyć na fachową poradę, a co jeszcze ważniejsze – przymierzyć dziecko do fotelika, a fotelik do auta.

Piotr Szypulski
Piotr Szypulski
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
Powiązane tematy:PoradyEksploatacja