Oto jedna z najbardziej pomysłowych kamer na rynku. Wyróżnia się nie tylko wyglądem, ale i sposobem montażu w samochodzie. Sprzęt mocuje się przy użyciu kleju i magnesu.
Kamerę łączy z szybą uchwyt magnetyczny. Sam uchwyt jest przyklejany do tafli szkła
Sprzęt bardzo łatwo zamocować jak i zdjąć, by zabrać ze sobą do domu
Jakość nagrań jest całkiem dobra. W swojej klasie cenowej to dobra średnia
Gdy z pudełka wyjmiemy tylko sam wideorejestrator, możemy się zastanawiać jak to zamocować w samochodzie. Urządzenie przypomina bowiem piłeczkę do squasha z wciśniętym obiektywem i małym ekranem. W opakowaniu znajdziemy jednak także sam uchwyt, który należy przykleić do szyby.
Oczywiście klejony uchwyt oznacza jedno: trzeba bardzo uważnie wybrać miejsce montażu. Gdy się pomylimy niełatwo będzie odkleić mocowanie kamery samochodowej. Stąd lepiej poświęcić trochę czasu na znalezienie właściwego miejsca. Na pocieszenie zostaje jedno: w uchwycie zmieszczono gniazdo zasilania. Nie trzeba zatem podłączać kabla USB bezpośrednio do wideorejestratora, a jedynie do uchwytu.
Foto: Tomasz Okurowski / Auto Świat
Navitel R1000
Kamera nagrywa filmy w standardowej rozdzielczości 1920x1080 (30 klatek na sekundę). Niestety producent nie podaje wartości przesłony. Zapewne nie ma się czym chwalić, jakkolwiek jakość nagrywanych filmów jest na tyle przyzwoita, że także nie ma się czego wstydzić. Nocne ujęcia nie są zbyt jasne w porównaniu z konkurencją w tej samej cenie. Navitel radzi sobie jednak z zarejestrowaniem kluczowych danych. Bez trudu zatem odczytamy tablice rejestracyjne czy znaki drogowe podczas postoju. Podobnie jak większość kamer Navitel nie radzi sobie z silnym światłem (np. z reflektorów LED). Zamiast tablicy zobaczymy jedną wielką białą plamę.
W ciągu dnia zwraca uwagę charakterystyczny podwyższony poziom ostrości. Obraz jest nieco przejaskrawiony (jakby producent starał się do maksimum wykorzystać możliwości przetwornika i układu optycznego) i podkoloryzowany. Widać wyraźnie dominującą niebieską barwę. Nie utrudnia to jednak w żaden sposób odczytu kluczowych informacji ze stopklatki.
Foto: Tomasz Okurowski / Auto Świat
Navitel R1000
Navitel R1000 zasługuje na uwagę ze względu na bogactwo wyposażenia. Kamerę wyposażono w WIFI do łączności z aplikacją. Ponadto w pudełku znajdziemy takie niespodzianki jak szmatka do przecierania obiektywu oraz voucher z roczną licencją na nawigację Navitel Navigator z mapą Europy. A takie dodatki trudno przecenić.