- Przetestowaliśmy sześć akcesoryjnych zestawów LED-ów
- Akcesoryjne zestawy LED: co testowaliśmy?
- Akcesoryjne zestawy LED: jak testowaliśmy?
- Akcesoryjne zestawy LED: co bierzemy pod uwagę?
- Osram LEDriving HL, cena ok. 370 zł
- Osram Night Breaker LED "street legal", cena ok. 480 zł
- Philips Ultinon Pro9000 HL, cena ok. 570 zł
- Philips Ultinon Pro6000 HL "mit strassenzulassung", cena ok. 525 zł
- LED GT Headlight, cena ok. 58 zł
- LED Headlight, cena ok. 100 zł
- Akcesoryjne zestawy LED w reflektorze z soczewką: rozczarowanie!
Narzekają zwłaszcza właściciele aut z reflektorami halogenowymi – czyli takimi, w których źródłem światła jest żarówka halogenowa. Stąd pomysł na tuning, który polega na zastąpieniu żarówki halogenowej modułem LED. Dobre LED-y w reflektorze halogenowym już na pierwszy rzut oka świecą lepiej, a w każdym razie… inaczej.
Przetestowaliśmy sześć akcesoryjnych zestawów LED-ów
Kluczem jest tu słowo "inaczej" – światło modułu LED jest zimniejsze niż światło żarówki, a mówiąc po ludzku – ma inny, bardziej niebieski, kolor. Czy oświetlenie jest rzeczywiście lepsze, trudno ocenić na oko, bo wyobraźmy sobie, że po zamontowaniu LED-ów tuż przed maską auta pojawia się wielka biała plama światła: jest rzeczywiście jaśniej, ale... Jeżeli 30 metrów za tą plamą światła "widać ciemność", to znaczy, że w praktyce widzimy mniej (bliżej) niż w przypadku użycia zwykłej żarówki! Nasze oko adaptuje się do jasno oświetlonego pola przed autem, ale za granicą tej jasności nie widzimy już nic. Tak jest bardzo często, ponieważ moduł LED ma jednak znacząco inną budowę niż żarówka. W wielu wypadkach kluczem do osiągnięcia poprawy oświetlenia po montażu retrofitów LED jest przestawienie reflektora albo obrócenie modułu LED wewnątrz lampy – producenci niektórych LED-ów dają taką możliwość.
Wniosek pierwszy: zawsze po zastąpieniu żarówek LEDami należy zawsze ustawić reflektory!
Akcesoryjne zestawy LED: co testowaliśmy?
Do testu wybraliśmy sześć zestawów LED: po dwa zestawy marek premium – Osram i Philips, a także dwa tańsze zestawy "chińczyków". Ale uwaga: o ile co do zasady stosowanie zestawów LED w samochodach zarejestrowanych w Polsce jest nielegalne, gdyż nie ma przepisów, które by na to zezwalały, to już m.in. w Niemczech Osram i Philips mają w ofercie zestawy z dopuszczeniem do używania na drogach publicznych. Jest to warunkowa legalizacja wydawana wybranym zestawom LED do zastosowania w przebadanych modelach aut – ich lista dostępna w Internecie stale rośnie. W rezultacie samochód zarejestrowany w Niemczech legalnie wyposażony w retrofity LED ma prawo poruszać się także po polskich drogach, choć zarejestrowany w Polsce taki sam samochód wyposażony w takie same LED-y z napisem "street legal" jest w istocie nielegalny, przynajmniej na razie. Niemniej – i to już wiadomo na pewno – niektóre zestawy LED poprawiają oświetlenie, nie generując dodatkowego ryzyka. W naszym teście znalazły się więc, oprócz "normalnych" zestawów LED, także dwa modele mające warunkową niemiecką legalizację: – po jednym marek Philips i Osram.
Wniosek drugi: w zależności od modelu auta ten sam zestaw retrofitów LED może znakomicie poprawić oświetlenie auta albo… nawet je pogorszyć. Ponadto ten sam reflektor różnie reaguje na różne moduły LED, a różnice dotyczą nie tylko marek akcesoryjnych źródeł światła, ale i poszczególnych modeli retrofitów w obrębie jednej marki!
Akcesoryjne zestawy LED: jak testowaliśmy?
Zestawy LED montowaliśmy w dwóch zupełnie różnych reflektorach: w dużej lampie Dacii Duster pierwszej generacji i w małym reflektorze projektorowym (z soczewką) stosowanym w różnych obudowach w wielu modelach samochodów. Test został wykonany z pomocą Instytutu Transportu Samochodowego w Warszawie.
Test potwierdził, że od rodzaju reflektora zależy sens montażu zestawu LED i o tym, jak taki zestaw działa, można przekonać się jedynie, mierząc zachowanie reflektora po montażu LED-ów. Wyjątek: jeśli kupujemy LED-y "street legal" i zakładamy je w samochodzie, który znajduje się na niemieckiej liście dopuszczeń, to prawdopodobnie będziemy zadowoleni – możemy oczekiwać dobrego oświetlenia drogi przy akceptowalnym poziomie olśnienia innych użytkowników drogi. To dlatego, że ktoś to już zbadał za nas.
Uwaga: w przypadku obu reflektorów punktem odniesienia dla LED–ów była przebadana wcześniej pod kątem wszelkiej "poprawności" żarówka Osram Original.
Akcesoryjne zestawy LED: co bierzemy pod uwagę?
Na przykładzie dwóch reflektorów zmierzyliśmy – w porównaniu do dobrej, wzorcowej żarówki (jest ona punktem odniesienia – w każdej konkurencji ma zawsze 100 proc.) – strumień świetlny, czyli całkowitą ilość emitowanego światła, oświetlenie w punktach 50R i 75R (co przekłada się na oświetlenie prawej strony drogi 50 i 75 metrów przed pojazdem,) oślepianie (wartość natężenia światła w punkcie 50L – 50 metrów przed pojazdem na wysokości oczu kierowcy jadącego z przeciwka), a także kształt wiązki światła i ostrość granicy światła i cienia. Zaczynamy od testu w lampie Dacii Duster (H7).
Osram LEDriving HL, cena ok. 370 zł
"Klasyczny", obecny na rynku już od dłuższego czasu, zestaw retrofitów LED. Chłodzenie pasywne – zarówno przednia jak i tylna część obudowy modułu jest solidnym radiatorem. Cokół modułu, który trafia w gniazdo reflektora, jest demontowalny – można go założyć w pierwszej kolejności, co ułatwia montaż całości w reflektorze. Moduł LED można obracać wewnątrz reflektora, co w niektórych lampach umożliwia poprawienie osiągów (LED, inaczej niż żarnik żarówki, nie rozsyła strumienia świetlnego w promieniu 360 stopni).
Osiągi:
- strumień świetlny – w przypadku obu LED-ów należących do zestawu nieznacznie wyższy niż emitowany przez żarówkę referencyjną (odpowiednio 106 i 104 proc.)
- oświetlenie w punktach 50R i 75R – nieznacznie lepsze w przypadku jednej lampy LED i nieznacznie gorsze w przypadku drugiej.
- olśnienie (oślepianie) w punkcie B50L – zdecydowanie wyższe niż w przypadku zastosowania żarówki w testowym reflektorze – odpowiednio 200 i 223 proc. oślepienia wynikającego z użycia żarówki.
- ogólnie: bardzo nieznaczna poprawa oświetlenia, m.in. za sprawą przyjemnej barwy światła, jednak i to kosztem wyższego poziomu oślepiania jadących z przeciwka. Niewyraźna granica światła i cienia.
- Miejsce: 4
Osram Night Breaker LED "street legal", cena ok. 480 zł
Ten sam producent co w przypadku zwykłych "Osramów", na pozór podobna budowa, a osiągi… przynajmniej w testowym reflektorze... nieporównywalnie lepsze! Budowa jednak jest tylko na pozór podobna – choć "przednia" część lampy jest aluminiowym, solidnym radiatorem, to tylna w tym przypadku ma już chłodzenie aktywne – czyli mamy zamontowany wiatraczek. Zamiast przewodów z konektorkami mamy solidniejszą kostkę.
Osiągi:
- strumień świetlny – jest więcej światła niż daje żarówka – jeden LED daje 116 proc. tego, co nasza żarówka referencyjna, a drugi 122 proc.
- oświetlenie w punktach 50R i 75R – jest więcej światła po prawej stronie drogi – do 160 proc. naszej "normy".
- olśnienie (oślepianie) w punkcie B50L – nawet nieznacznie niższe niż w przypadku żarówki zamontowanej w reflektorze Dustera pierwszej generacji
- ogólnie – wyraźna poprawa oświetlenia w stosunku do żarówek halogenowych. Wyraźna granica światła i cienia. Brać i montować! Oczywiście montować, mając w pamięci, że diagnosta-służbista, czy nawet policjant-służbista może się przyczepić.
- Miejsce: 2
Philips Ultinon Pro9000 HL, cena ok. 570 zł
Najwyższy model akcesoryjnych LED-ów marki Philips. Są drogie i wyglądają drogo. Chłodzenie aktywne (wiatraczek). Nieznacznie mniejszy rozmiar całości niż LED-ów Osram "street legal".
Osiągi:
- strumień świetlny – dużo więcej światła niż może dać żarówka (122 i 124 proc. strumienia świetlnego żarówki referencyjnej)
- oświetlenie w punktach 50R i 75R – mamy wyraźnie zwiększony zasięg świateł (jest wyraźnie jaśniej niż przy zastosowaniu żarówki w odległości 75 m przed autem, tak samo w punkcie 50R). Natężenie światła w tych punktach pomiarowych jest niemal dwukrotnie (!) wyższe niż w przypadku żarówek.
- olśnienie (oślepianie) w punkcie B50L – nie wystąpiło zwiększone olśnienie.
- ogólnie – znakomity efekt wart wysokiej ceny tych LED-ów.
- Miejsce: 1
Philips Ultinon Pro6000 HL "mit strassenzulassung", cena ok. 525 zł
Pomijając mniej efektowne wykończenie, te LED-y wyglądają tak samo jak wyższy model Pro9000 HL. Chłodzenie aktywne – wiatraczek. W Niemczech mają warunkową legalizację.
Osiągi:
- strumień świetlny – ok. 12-13 proc. większy niż emitowany przez żarówkę referencyjną
- oświetlenie w punktach 50R i 75R – poprawa w porównaniu z żarówkami o ok. 40 proc.
- olśnienie (oślepianie) w punkcie B50L – zbliżone do olśnienia, jakie wystąpiło po zastosowaniu żarówki referencyjnej
- ogólnie – efekt mniej "piorunujący" niż w przypadku wyższego modelu Pro9000 HL, ale na pewno po zastąpieniu tymi LED-ami żarówek zauważysz różnicę!
- Miejsce: 2
LED GT Headlight, cena ok. 58 zł
Tania alternatywa żarówek, za którą idzie tuning optyczny: ten model LED-ów występuje m.in. w krzyczącym ciemnoróżowym kolorze. Kupiliśmy, choć sprzedawca odradzał (ma dużo zgłoszeń reklamacyjnych), skuszeni ceną. Na oko wyglądają przyzwoicie, choć są niezbyt masywne, co z góry przesądza, iż albo mają niskie osiągi, albo są podatne na przegrzewanie. Chłodzenie aktywne.
Osiągi:
- strumień świetlny – nieco wyższy niż w przypadku żarówek – 110/116 proc.
- oświetlenie w punktach 50R i 75R. Uzyskanie poprawy oświetlenia w dalszej odległości od auta odbywa się kosztem pogorszenia oświetlenia w bliższej odległości – poniżej tego, co oferuje żarówka.
- olśnienie (oślepianie) w punkcie B50L – W tym przypadku zacytujemy fachowca: "wrażliwe na położenie kątowe emitera światła (inne też, ale większość ma ustalone przez producenta położenie). Trzeba przekręcać do uzyskania optymalnego oświetlenia bez oślepiania. Nie jest to jednak możliwe bez specjalistycznego oprzyrządowania.
- ogólnie – jeśli mamy dużo szczęścia, to i te LED-y się sprawdzą, choć na cuda lepiej nie liczyć.
- Miejsce: 5
LED Headlight, cena ok. 100 zł
Najsłabsze – jeśli chodzi o osiągi – z testowanych LED-ów. Dość duża tylna część zawierająca wiatraczek, duża jest też kostka połączeniowa, która kryje w sobie elektronikę. Obudowa wydaje się tandetna, ale podobno długo działa.
Osiągi:
- strumień świetlny – poniżej tego, co oferuje dobra żarówka (91 i 94 proc. żarówki referencyjnej)
- oświetlenie w punktach 50R i 75R – natężenie światła wyraźnie niższe niż przy zastosowaniu żarówek
- olśnienie (oślepianie) w punkcie B50L – wysoki poziom oślepiania, 200 proc. oślepienia, które występuje po zastosowaniu żarówek
- ogólnie – w zależności od kąta obrócenia LED-a w reflektorze mamy albo lepsze oświetlenie przy relatywnie niskim poziomie oślepiania, albo brak granicy światła i cienia przy wysokim poziomie olśnienia i lepszym (ale nie rewelacyjnym) oświetleniu drogi. Na te LED-y szkoda czasu.
- Miejsce: 6
Akcesoryjne zestawy LED w reflektorze z soczewką: rozczarowanie!
Nasze zestawy LED przetestowaliśmy też w reflektorze soczewkowym, który okazał się o wiele bardziej wymagający niż duży reflektor Dacii Duster. Wyniki... wyraźnie słabsze od tych, które zapewniają... zwykłe żarówki. Wynika to z "niedopasowania" retrofitów do właściwości optycznych odbłyśnika tego reflektora.
W retrofitach LED światło emitowane jest głównie na boki, co w reflektorze Dacii Duster relatywnie dobrze odpowiada powierzchniom kształtującym wiązkę. Ale w reflektorze soczewkowym pracuje także dolna część odbłyśnika, gdzie żarówka wysyła światło, ale LED już nie. Także olśnienie jest mniejsze niż w przypadku żarówek, ale oświetlenie w najlepszych (Osram Night Breaker "street legal", także oba testowane modele Philipsa) zaledwie dorównuje halogenom. Granice są wyraźne, bo wytwarzane przez przesłonkę reflektora.
Tych wniosków nie można jednak generalizować. Każda konstrukcja reflektora zachowa się inaczej, nie da się tego z góry przewidzieć. W jednych wyraźna poprawa oświetlenia pojawia się bez skutków ubocznych w postaci oślepiania, w innych kosztem poprawy oświetlenia drogi jest oślepianie innych.