Największą zaletą felg aluminiowych jest bez wątpienia ich atrakcyjny wygląd, bo żaden inny dodatek nie upiększa samochodu tak skutecznie, jak dobrze dobrane koła. Opowieści o tym, że alufelgi poprawiają prowadzenie czy też zmniejszają zużycie paliwa, można włożyć między bajki.
Kiedyś rzeczywiście tak było, bo „alusy” ważyły znacznie mniej od felg stalowych, dzięki czemu auto miało mniejsze masy nieresorowane, co poprawiało właściwości jezdne. Teraz nowoczesne „stalówki” są często lżejsze od felg ze stopów lekkich, a naprawdę lekkie są tylko drogie obręcze przeznaczone do sportu. Poza wyglądem rzeczywistą przewagą felg aluminiowych nad stalowymi jest z reguły to, że są one bardziej ażurowe, dzięki czemu hamulce mogą być lepiej chłodzone.
Niestety, nie brakuje im też wad. Przede wszystkim są droższe i delikatniejsze od felg stalowych. Kupując nieoryginalne „alusy”, znacznie łatwiej można trafić na części o marnej jakości niż w przypadku „stalówek”.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoZ reguły najbezpieczniejszym wyborem okazują się obręcze aluminiowe oferowane jako wyposażenie fabryczne. Zwykle są one stosunkowo trwałe i na pewno pasują do auta. Tyle że na wolnym rynku felgi wyglądające tak samo lub nawet lepiej można kupić za ułamek ceny z ASO. Pokusa jest więc duża – po co płacić np. 5000 złotych w autoryzowanym serwisie, skoro równie atrakcyjne koła kosztują u internetowego sprzedawcy np. 1200 zł?
Niestety, w wielu przypadkach takie oszczędności okazują się pozorne – piękne i tanie felgi gną się często niemal na sam widok dziur w jezdni i starzeją w zastraszającym tempie. Oczywiście, felg nie trzeba kupować w ASO, ale radzimy wybierać wyłącznie markowe produkty pochodzące ze znanego źródła, bo na rynku jest wiele podróbek i tzw. replik, czyli felg udających oryginalne. Dla dopełnienia iluzji sprzedawcy często montują na nich oryginalne dekielki, a w internetowych ogłoszeniach pokazują oryginalne, fabryczne felgi z niewielkim dopiskiem, że to tylko zdjęcie poglądowe.
Różnic między markowymi felgami a ich imitacjami nie widać zwykle na pierwszy rzut oka, a są one olbrzymie. Tanie felgi wykonuje się z innych stopów i według innych technologii, a to przekłada się na ich zupełnie inną wytrzymałość. Olbrzymie znaczenie dla parametrów wytrzymałościowych ma m.in. proces ich tzw. ulepszania cieplnego, polegający na wygrzewaniu i stopniowym ochładzaniu felg, który może trwać nawet kilkadziesiąt godzin.
Potrzeba na to mnóstwo czasu i energii, a to przecież kosztuje. Ponieważ efektów takich zabiegów nie widać na pierwszy rzut oka, producenci „taniochy” zwykle z nich rezygnują. Pod warstwą świeżego, błyszczącego lakieru odpowiednio utwardzony stop wygląda dokładnie tak, jak marny porowaty odlew, a klienci najczęściej kupują felgi oczami.
Jak odczytać rozmiar felg?
Jeśli zależy wam na dobrym prowadzeniu auta i komforcie jazdy, to podczas wyboru obręczy zachowajcie umiar i rozsądek. Oczywiście, duże koła w połączeniu z szerokimi, niskoprofilowymi oponami wyglądają często naprawdę świetnie i dodają autu sportowego charakteru, ale ta kombinacja ma mnóstwo wad. Na takich kołach świetnie jeździ się po suchym i gładkim torze, ale na normalnych drogach kierowca musi nieustannie uważać nawet na niewielkie dziury w jezdni lub na krawężniki – zwykłe parkowanie w mieście staje się wyzwaniem.
Przy wyższych prędkościach auto na zbyt szerokich kołach ma tendencję do myszkowania po koleinach. Najbezpieczniej jest ograniczyć się do rozmiarów felg zbliżonych do tych, które były w danym modelu montowane fabrycznie. Wtedy nie trzeba obawiać się, czy zmieszczą się one w nadkolach, czy po ich zamontowaniu nie zmniejszy się trwałość elementów zawieszenia lub czy nie pogorszy się prowadzenie samochodu.
Jak dobrać właściwy rozmiar obręczy? Najprościej skorzystać z katalogów specjalistycznych firm lub konfiguratorów na stronach producentów i sprzedawców felg. Każda obręcz ma określone parametry, np. 6Jx15H2 ET 49. Cyfra „6” oznacza szerokość felgi podaną w calach, litera „J” określa tzw. profil kołnierza obręczy, w tym przypadku jest to profil przeznaczony do osobówki. „15” to średnica felgi podana w calach, a „H2” oznacza profil jej przekroju, z kolei „ET 49” to tzw. offset (inaczej odsadzenie), czyli wyrażona w milimetrach odległość pomiędzy płaszczyzną montażu obręczy a płaszczyzną symetrii felgi.
Bardzo ważne są też parametry określające liczbę otworów na śruby i ich rozstaw (np. 5x112) – te wartości muszą być takie same, jak w przypadku kół montowanych fabrycznie. Ważna jest również średnica otworu centralnego, np. CH 57 – jeśli jest ona większa niż w fabrycznych obręczach, można ją łatwo skorygować za pomocą pierścieni centrujących. Poniżej podajemy tabelę ułatwiającą dopasowanie felg do określonej szerokości opon – to też ważny, a niedoceniany parametr.
Czym umyć i zabezpieczyć felgi?
Jest wiele środków do mycia kół, dzielą się one na zasadowe, kwasowe i mające neutralne pH. Preparatów zasadowych lepiej unikać, gdyż zmywają wszelkie, nawet najtrwalsze powłoki ochronne. Z kolei wadą preparatów kwasowych (mimo że są bardzo skuteczne) jest wywoływanie korozji, która atakuje m.in. śruby kół, a także elementy zawieszenia i hamulców. Jedyne bezpieczne preparaty to takie, które mają neutralne pH (informację o tym zawsze znajdziecie na opakowaniu).
Żeby umyć felgi, nanosimy preparat na koło (ale nigdy gorące), pozostawiamy na kilka minut (im jest cieplej, tym krótszy czas reakcji) i spłukujemy dużą ilością wody, najlepiej pod ciśnieniem. Felgi po umyciu można zabezpieczyć woskiem albo specjalnym preparatem (w paście, w spreju) do felg, który jest odporny na wysoką temperaturę. Nie liczcie jednak na to, że wosk na kołach utrzyma się tak długo, jak na karoserii – wszystko zależy od sposobu mycia. Agresywne środki zasadowe zmyją wszystko!
Naszym zdaniem
Samochód ma nie tylko ładnie wyglądać, lecz także dobrze i bezpiecznie jeździć. Warto o tym pamiętać również przy zakupie felg. Nawet jeśli markowe są stosunkowo drogie, na dłuższą metę to znacznie korzystniejszy zakup. Zamiast kupować nowe tanie obręcze zwykle lepiej naprawić stare oryginalne.
Galeria zdjęć
Nowe felgi ze stopów aluminiowych zawsze wyglądają doskonale. Prawdziwą jakość widać dopiero po dłuższym użytkowaniu.
Felgi akcesoryjne wymagają z reguły zastosowania pierścieni centrujących.
Śruby muszą mieć długość i kształt łbów dopasowane do konkretnych felg. Te od kół montowanych fabrycznie zwykle nie pasują do felg akcesoryjnych.
Najprostszy sposób doboru obręczy: internetowe konfiguratory na stronach producentów i sprzedawców felg.
Felgi to elementy mające bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo jazdy. Nie każde uszkodzenie obręczy jest widoczne gołym okiem, dlatego zakup używanych kół może być ryzykowny. Szczególnie odradzamy kupowanie felg używanych, które zostały odnowione. To bardzo często części powypadkowe, które zostały wyprostowane i pospawane, a świeży lakier maskuje tylko ślady wcześniejszych uszkodzeń. Jeśli już zamierzacie kupić felgi używane, to lepiej takie, które nie były wcześniej naprawiane i noszą normalne ślady użytkowania – w razie potrzeby możecie je zawsze oddać do zaufanego warsztatu zajmującego się regeneracją felg aluminiowych.
Korozję powierzchniową śrub można zwalczać specjalnymi zmywaczami chemicznymi.
Po naniesieniu preparatu myjącego, zanim zaschnie, zmywamy koło wodą pod ciśnieniem.
Preparat chemiczny można wspomóc szczotką do mycia zakamarków felg.
Pasta do felg spowalnia osadzanie się pyłu hamulcowego. Spreje są jednak o wiele łatwiejsze w użyciu.
Warsztatów, które zajmują się naprawą i regeneracją felg, na rynku nie brakuje. Niestety, wśród nich sporo jest takich, które podejmują się odbudowy obręczy, gdy w rzeczywistości nadają się już one tylko na złom. Odtworzenie pierwotnego kształtu felgi to żaden problem, ale w przypadku poważnych uszkodzeń nie da się przywrócić jej pierwotnej wytrzymałości. Dopuszczalne są naprawy uszkodzeń kosmetycznych: usuwanie drobnych zarysowań i wgnieceń, uzupełnianie niewielkich ubytków na krawędziach, ponowne lakierowanie. Jeśli jednak obręcz jest mocno zdeformowana, ma pęknięcia lub duże ubytki materiału, to najbezpieczniej jest oddać ją na złom – mimo że zawsze znajdzie się pozbawiony wyobraźni i skrupułów „fachowiec”, który podjąłby się naprawy.
Rynek jest wprost zalany podrabianymi felgami. Część z nich sprzedaje się całkiem oficjalnie jako „repliki”. Wyglądają one niemal tak samo, jak popularne i pożądane modele obręczy fabrycznych lub pochodzących od najbardziej renomowanych dostawców, tyle że nie mają ich oznaczeń firmowych i z wyglądu różnią się od oryginalnych części niewielkimi detalami, tak żeby ich sprzedawcy mogli się bronić, że to nie podróbki, tylko podobne modele. W rzeczywistości podobieństwa do części markowych kończą się na wyglądzie – pod względami wytrzymałości, trwałości i precyzji wykonania często nie spełniają one żadnych norm. Nie wierzcie też w bajki, że na azjatyckich portalach sprzedażowych da się tanio kupić oryginalne felgi!
Samochód ma nie tylko ładnie wyglądać, lecz także dobrze i bezpiecznie jeździć. Warto o tym pamiętać również przy zakupie felg. Nawet jeśli markowe są stosunkowo drogie, na dłuższą metę to znacznie korzystniejszy zakup. Zamiast kupować nowe tanie obręcze zwykle lepiej naprawić stare oryginalne.