Zły olej to ogromne ryzyko dla silnika. Dobrze dobrany środek smarny nie tylko przedłuży życie silnika, ale nawet dzięki mniejszym oporom, może zapewnić spore oszczędności na paliwie. Większość kierowców zwraca uwagę głównie na klasyfikację lepkościową oleju, czyli np. na oznaczenia 15W-40 czy 10W-60 i ewentualnie na to, czy olej jest syntetyczny czy też mineralny. Tymczasem ten parametr daje informację wyłącznie o tym, jak bardzo olej "rzednie" lub "gęstnieje" wraz ze zmianą temperatury.

Im niższa liczba przed literą W, tym lepiej olej sprawdza się zimą (nie "gęstnieje"); im wyższa jest druga liczba, tym dłużej olej zachowuje właściwą gęstość przy wysokiej temperaturze. Oleje typu np. 0W-30 są rzadkie w całym zakresie temperatur. Zapewniają niskie opory częściom mechanicznym, a co za tym idzie, podwyższają moc i obniżają zużycie paliwa. Nadają się jednak tylko do silników, które zostały skonstruowane pod kątem takich właśnie olejów. Cieniutka warstwa rzadkiego oleju wielu silnikom nie zapewnia dostatecznej ochrony. Z kolei oleje "sportowe", np. 10W 60, pozostawiają gruby film na smarowanych częściach silnika. Zapewniają świetną ochronę, ale - wbrew pozorom - odebierają moc! A więc olej trzeba dobierać optymalnie.