Nie może być to jednak telefon ograniczający się do informacji, że zdarzył się "jakiś wypadek". Informacje, które przekażemy, mają bowiem ogromne znaczenie dla dalszego sprawnego przebiegu akcji ratowniczej. Dzwoniąc na numer alarmowy (lub zlecając komuś wykonanie tej czynności), należy podać miejscowość i ulicę, na której doszło do wypadku. W przypadku drogi szybkiego ruchu koniecznie wskazujemy kierunek pasa ruchu, na którym miał miejsce wypadek. Jest to bardzo ważne, ponieważ karetka nadjeżdżająca z przeciwnej strony będzie musiała dojechać do najbliższego punktu pozwalającego zawrócić, co zajmie kilka minut (na autostradzie nie zawróci).
Jeżeli nie potrafimy określić miejsca zdarzenia, gdyż jesteśmy na szosie z dala od miejscowości, a wokół tylko lasyi pola, musimy skorzystać z oznaczenia dróg: odczytać liczbę z przydrożnego słupka kilometrowego i podać ją wraz z kierunkiem jazdy. Następnie informujemy, co się stało: np. "wypadek dwóch samochodów osobowych", "zderzenie samochodu osobowego z ciężarówką", "samochód wpadł na drzewo", "zdarzył się karambol". Podajemy liczbę poszkodowanych z opisem ich stanu (ilu z nich jest nieprzytomnych) lub wiadomość "wypadek zbiorowy" (dot. np. autokaru). Informujemy o problemach technicznych: osobach zakleszczonych w samochodzie (różne rodzaje aut wymagają innego sprzętu do pomocy), rozlanym paliwie czy też oleju, które wymagają rozsypania na jezdni substancji absorbującej i neutralizującej, bądź o wypadku pojazdu specjalnego - cysterny przewożącej materiały niebezpieczne.
Jeśli tylko możesz, podaj numery z tabliczki W wypadku takiej cysterny odległość, w jakiej trzeba się znajdować, aby być bezpiecznym, wynosi... 500 m. Jeżeli pojazd nie zablokował jezdni i można go ominąć, należy powiadomić służby ratownicze, po czym jak najszybciej odjechać z miejsca zdarzenia. Bardzo cenną informacją będzie numer znajdujący się na prostokątnej, pomarańczowej tablicy umieszczonej z tyłu cysterny - jest to kod rozpoznawczy zagrożenia oraz rodzaju substancji, jaką przewozi dany pojazd. Będzie to bardzo istotna wiadomość dla specjalistycznej jednostki straży pożarnej, która do takich wypadków przyjeżdża z gotową już substancją neutralizującą. Beata Chojnacka, InstruktorRatownictwa drogowego PZM
1. Zabezpieczenie miejsca wypadku
Nie wolno dopuścić do tego, by stało się jeszcze coś gorszegoJeśli jesteśmy świadkiem wypadku na drodze, powinniśmy: - ustawić swój samochód w bezpiecznej odległości od miejsca wypadku (5-8 m na bocznej ulicy do ok. 100 m na autostradzie i drodze ekspresowej); - włączyć światła awaryjne; - zaciągnąć (koniecznie!) hamulec awaryjny (czyli tzw. ręczny); - na bocznej linii samochodu lub na jezdni za nim ustawić trójkąt ostrzegawczy.
2. Powiadomienie służb ratowniczych Nie daj się ponieść emocjom - zachowaj spokójDzwoniąc pod numer alarmowy, jesteśmy zobowiązani do podania dyspozytorowi swoich danych: imienia i nazwiska oraz numeru telefonu, z jakiego dzwonimy. Wszystkie połączenia na numery alarmowe są bezpłatne. Jeżeli nie mamy telefonu komórkowego, zatrzymujemy najbliższy przejeżdżający samochód z poleceniem powiadomienia o wypadku. Ważne jest, by informacji o stanie osób z poważnymi obrażeniami nie przekazywać, stojąc tuż obok nich. Odejdźmy więc na odległość kilku metrów!
3. Ocena stanu poszkodowanych Precyzyjne informacje pomogą zaplanować akcję ratownicząWzywanie pomocy nie może odbywać się instynktownie, bez przygotowania, na zasadzie: "Dzwonię, bo z daleka widzę już wypadek". Wiadomość, jaką przekazujemy dyspozytorom służb ratunkowych, musi umożliwiać rozsądne zaplanowanie sił i środków niezbędnych do podjęcia akcji przez służby ratownicze. Zanim więc zadzwonimy, musimy choćby wstępnie ocenić stan poszkodowanych. Jest to bardzo ważne, gdyż po każdą nieprzytomną osobę powinna przyjechać oddzielna karetka reanimacyjna.
Po podbiegnięciu do samochodu, który uległ wypadkowi, otwieramy drzwi. Jeśli są zamknięte, wolno nam tylko wybić boczną szybę w celu dostania się do zamka. Wyłączamy stacyjkę i po wyjęciu kluczyków rzucamy je pod nogi kierowcy, zaciągając też hamulec pomocniczy. Dbamy o własne bezpieczeństwo: przed podjęciem działań załóżmy kamizelkę odblaskową i lateksowe rękawiczki.Zawiadomienie ratowników jest najważniejsze Numery alarmowe - nNumer 112 jest numerem alarmowym, który powinniśmy wykorzystywać w przypadku zagrożenia życia i zdrowia, gdy działania ratownicze wymagają zaangażowania kilku służb lub kiedy nie umiemy zidentyfikować zagrożenia. Numery alarmowe:997 - policja, 998 - straż pożarna, 999 - pogotowie ratunkowe funkcjonują nadal i łączą nas z najbliższą jednostką w okolicy.Pomoc obowiązkowa Kiedy stajemy się świadkami wypadku, udzielenie ofiarom pierwszej pomocy przedmedycznej jest naszym moralnym obowiązkiem, bez względu na jego przyczynę.
Jeśli dziś nie pomożemy innym, to w przyszłości, gdy znajdziemy się w podobnej sytuacji, też możemy nie doczekać się ratunku.Jednak niesienie pomocy jest również usankcjonowane prawnie. Ustawa "Prawo o ruchu drogowym" nakazuje bezwzględnie udzielić pomocy ofiarom wypadku drogowego. Za nieudzielenie pomocy człowiekowi "znajdującemu się w położeniu grożącym bezpośrednio niebezpieczeństwem utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu" kodeks karny (art. 162 § 1) i kodeks wykroczeń (art. 93 § 1) nakładają kary pozbawienia wolności nawet do lat 12 i karę zakazu prowadzenia pojazdów.Dwie ważne zasady Zawsze należy działać wedle zasady: ratujemy przede wszystkim życie, a nie zdrowie.
Dla obserwatorów może to być niekiedy szokujące, ale niestety tylko tak możemy udzielić rzeczywistej pomocy kilku osobom, a nie tylko jednemu człowiekowi. Druga ważna zasada to: dobry ratownik to żywy ratownik. Również o tej kwestii nie wolno nam zapomnieć. Tylko w filmach udają się sztuczki z ucieczką na kilka sekund przed eksplozją paliwa w samochodzie...Samo życie... W czasie, gdy powiadamiamy służby ratownicze i udzielamy pierwszej pomocy poszkodowanym, ktoś inny - korzystając z zamieszania - może dewastować nasz pojazd, wyjmując z niego wszystko, co jest w stanie sprzedać lub co znajdzie zastosowanie w innym aucie... Po uprzednim zabraniu apteczki i gaśnicy pamiętajmy o wyjęciu kluczyków ze stacyjki i zamknięciu naszego samochodu!