- Maksymalna dozwolona prędkość na autostradzie to 140 km/h, choć znaczna liczba kierowców jeździ szybciej
- Wyprzedzanie z prawej strony na autostradzie jest dozwolone, ale należy takich manewrów unikać – co dotyczy i wyprzedzających, i wyprzedzanych
Możesz jechać szybko, ale staraj się jechać płynnie, bez gwałtownych manewrów. Ułatwiaj jazdę innym, a sam będziesz bezpieczniejszy i mniej się zmęczysz. Patrz na prędkościomierz, zwłaszcza na zjazdach z autostrady, na zwężeniach i w okolicach punktów poboru opłat – mózg ludzki przyzwyczaja się do prędkości i po pewnym czasie przestaje ją właściwie oceniać. Przy dużym ruchu zwolnij, bądź gotowy, że przed tobą pojawi się korek. Nie jedź lewym pasem, jeśli możesz jechać prawym.
W galerii przedstawiamy 10 rad, których przestrzeganie znacznie zmniejszy ryzyko wypadku i poprawi komfort jazdy po autostradach i drogach szybkiego ruchu.
Galeria zdjęć
Wjeżdżając na autostradę, sprawnie przyspiesz na pasie rozbiegowym. Niby proste, a jednak nie dla wszystkich. Widuje się czasem kierowców, którzy stają na końcu pasa rozbiegowego i czekają na długą przerwę, żeby włączyć się do ruchu. Inni bez namysłu wjeżdżają na autostradę, nie patrząc nawet w lusterka. Pas rozbiegowy służy do szybkiego rozpędzenia samochodu. Dynamiczna jazda pozwoli płynnie zmienić pas ruchu bez zmuszania innych kierowców do hamowania Jeżeli widzisz, że nie uda ci się zmienić pasa, zwolnij, żeby poczekać na taką lukę pomiędzy autami, w którą uda ci się wjechać. Zatrzymanie na pasie rozbiegowym to absolutna ostateczność! Dla jadących już po autostradzie: widząc samochód na pasie rozbiegowym, dla wspólnego bezpieczeństwa i komfortu, pomóż mu włączyć się do ruchu, zjeżdżając na lewy pas
Unikaj wykonywania gwałtownych manewrów i zajeżdżania drogi. Jazda autostradą wymaga od kierowcy zwiększonej uwagi i koncentracji. Tu wszyscy poruszają się z dużymi prędkościami i jeśli popełnisz błąd, możesz doprowadzić do katastrofy z tragicznymi konsekwencjami. Jedna sekunda nieuwagi przy prędkości 140 km/h oznacza, że bez kontroli przejechałeś 39 metrów, a jeśli ten czas jest dłuższy, to może wystarczyć, żeby najechać na stojące w korku auta. Dlatego bądź skoncentrowany i nie wykonuj niebezpiecznych manewrów. Jeżeli swoim nieuzasadnionym manewrem zmusisz innego kierowcę tylko do przyhamowania, policja może ocenić to jako wymuszenie pierwszeństwa. Jeśli jednak będzie on musiał gwałtownie zahamować, zostanie to uznane za stworzenie zagrożenia na drodze, za co grozi mandat w wysokości 500 zł i 6 punktów karnych. Najgorsze jednak jest to, że w ten sposób można łatwo doprowadzić do poważnego wypadku.
Zachowaj odstęp! Jazda ulicami miast wyrabia w nas złe przyzwyczajenia. Należy do nich jazda zderzak w zderzak, w niewielkich odległościach. Wielu kierowców przenosi to potem na autostrady i jedzie za blisko poprzedzającego pojazdu. Zapominają, że przy dużych prędkościach droga hamowania jest dłuższa i że jadąc tuż za innym autem, nie zostawiają sobie czasu na reakcję w razie awaryjnej sytuacji. W Niemczech kierowcom wpaja się zasadę „halber Tacho”, czyli „pół prędkościomierza”: za minimalny bezpieczny odstęp od poprzedzającego auta uznaje się połowę wartości prędkości, tyle że w metrach, np. przy 100 km/h ma to być 50 metrów, przy 150 km/h – 75 metrów.
Unikaj ciągłej jazdy lewym pasem. Na polskich autostradach często spotyka się kierowców jadących lewym pasem. Potrafią tak przejechać nawet wiele kilometrów, tym samym zmuszają w ten sposób innych do wyprzedzania z prawej strony. Ci „lewostronni” twierdzą, że jeśli jadą z maksymalną prędkością, to i tak nie można ich wyprzedzać, zatem jadą lewym pasem. Nie ma znaczenia to, że poruszasz się z maksymalną dopuszczalną prędkością! Lewy pas służy wyłącznie do WYPRZEDZANIA – po zakończeniu manewru należy zjechać na prawy. Przed wjazdem na lewy pas upewnij się, czy nie wymusisz pierwszeństwa. Na autostradzie możesz dostać mandat za zbyt wolną jazdę. Jeśli blokujesz pas ruchu, zapłacisz za to od 50 do 200 zł i dostaniesz 2 punkty karne. Za długotrwałą i nieuzasadnioną jazdę lewym pasem grozi mandat w wysokości 150 zł, a także 2 punkty karne. Albo inaczej: jedź prawym pasem, gdy to tylko możliwe, bo jest to jednocześnie najmniej męczące – nie trzeba się przejmować, że ktoś jedzie za nami i chce wyprzedzać.
Dostosuj prędkość do warunków panujących na drodze. Z rożnych badań wynika, że ponad połowa kierowców przekracza dozwoloną prędkość na autostradzie. To oznacza, że poruszają się z prędkością powyżej 140 km/h. Ale ci, którzy jadą wolniej, czyli zgodnie z przepisami, też powinni pamiętać, że to, iż prawo dopuszcza na autostradzie rozpędzenie się do 140 km/h, nie oznacza, że zawsze można tak szybko jechać. Deszcz, śnieg czy mgła to niejedyne czynniki, które powinny skłonić do zmniejszenia prędkości. Także duże natężenie ruchu może spowodować, że jazda z dopuszczalną prędkością będzie ryzykowna.
Uważaj podczas zjeżdżania z autostrady. Często przyczyną wypadków na drogach w pobliżu autostrad jest nadmierna prędkość. Po długotrwałej jeździe z prędkością ok. 140 km/h, po zmniejszeniu szybkości do 70 km/h, można mieć wrażenie, że jedzie się bardzo wolno. Jak wyjaśniają psychologowie transportu, mózg, który otrzymywał wiele bodźców napływających bardzo szybko, potrzebuje trochę czasu, żeby zwolnić tempo pracy. Spowolnienie jazdy jest odbierane jako coś nienaturalnego i irytującego. Mówiąc obrazowo: żeby mózg zwolnił, potrzeba więcej czasu niż na zatrzymanie samochodu. To tzw. syndrom autostradowy. Może on być przyczyną wielu niebezpiecznych zdarzeń. To ważne także na zjazdach z autostrady – tzw. „ślimakach”: patrz na znaki z ograniczeniem prędkości i patrz na prędkościomierz!
Nigdy nie cofaj ani nie zawracaj na autostradzie. W internecie można znaleźć sporo filmów dokumentujących jazdę pod prąd na autostradzie. Siejące grozę auta pędzą w przeciwnym kierunku, a ich kierowcy zdają się nieświadomi zagrożenia. Z relacji świadków wynika, że niektórzy jadący w ten sposób pędzą z prędkością ponad 100 km/h. Łatwo sobie wyobrazić, co by się stało w razie czołowego zderzenia. Jeżeli przejechałeś zjazd, trudno – jedź do następnego. Tam zawrócisz. Cofanie, nawet po pasie awaryjnym, to zabroniony i bardzo ryzykowny manewr!
Nie zatrzymuj się na jezdni. Czasem widzimy stojące na światłach awaryjnych auto bez kierowcy, który poszedł np. po benzynę. Policja ciągle odnotowuje takie przypadki. Kierowca rusza pieszo (lub jest podwożony przez innych) na poszukiwania paliwa. Często w międzyczasie zaalarmowana policja wzywa lawetę i odwozi auto na parking. Właściciel, zanim będzie mógł odebrać swój pojazd, musi ponieść spore koszty: kilkusetzłotowy mandat oraz opłatę za holowanie, a także za parking. Znacznie gorzej, jeśli pozostawiony samochód stanie się przyczyną wypadku. Wówczas trzeba się liczyć z wyrokiem sądowym. W razie awarii czy innych przyczyn losowych zmuszających do zatrzymania auta zrób to zgodnie z przepisami. Zjedź od razu na pas awaryjny. Nie stawaj nigdy przy lewej krawędzi drogi! Załóż kamizelkę odblaskową, wystaw trójkąt ostrzegawczy w odległości 100 metrów od pojazdu i wezwij pomoc. W miarę możliwości wraz z pasażerami wyjdź z auta prawymi drzwiami i natychmiast przejdźcie za barierki. Nawet podczas niesienia trójkąta – jeśli to możliwe – poruszaj się za barierkami. Uwaga! Jeśli autostrada jest otoczona ekranami dźwiękoszczelnymi, to znajdujące się w nich drzwi można otworzyć tylko od strony autostrady – po wyjściu za ekran nie da się wrócić do auta! Nawet jeśli pasażerowie twierdzą, że natychmiast muszą załatwić potrzeby fizjologiczne, pojedź do następnego zjazdu, parkingu czy stacji benzynowej – lepiej zaryzykować konieczność prania ubrań czy tapicerki niż śmierć w wyniku rozjechania. Jeśli auto zepsuje się na autostradzie, pamiętaj, że na takiej drodze holować je mogą tylko pojazdy pomocy drogowej i uprawnionych służb!
Światła awaryjne służą do ostrzegania o zagrożeniu. W Polsce przyjął się zwyczaj dziękowania innym kierowcom przy użyciu świateł awaryjnych. Tymczasem używanie ich oznacza sytuację awaryjną. Lepiej podziękować w inny sposób, bez nadużywania tego rodzaju oświetlenia. Włącz awaryjne, gdy zbliżasz się do zatoru, poinformuj o nim jadących za tobą. Nadjeżdżający będą mieli szansę zatrzymać się bezpiecznie. Jeśli na drodze zauważysz niebezpieczny przedmiot – np. część uszkodzonego auta, rozerwaną oponę – powiadom policję. W magazynach policji autostradowej są znalezione na drodze: drabiny, umywalki, koła zapasowe i inne zgubione przez kierowców przedmioty.
Korytarz życia. Kiedy stoimy w korku na autostradzie i słyszymy gdzieś z tyłu pojazdy ratunkowe jadące na sygnale, często jesteśmy świadkami chaosu. Wielu kierowców nie wie, jak się zachować, gdzie zjechać. Tymczasem prawo się zmieniło i tworzenie tzw. korytarza życia w sytuacji, gdy tworzy się korek, jest obowiązkowe i precyzyjnie opisane: auta stojące na lewym pasie zjeżdżają na lewo, a auta na pozostałych „prawych” asach – na prawo. Pojazdy ratownicze jadą utworzonym korytarzem.