Nie zauważasz znaku zakazu wjazdu. Trach! Wjeżdżasz w wielką wyrwę w asfalcie. Na szczęście nikogo nie zabiłeś, wysiadasz o własnych siłach, a zniszczone auto naprawi się – przecież jest ubezpieczone. Błąd! Zanim odetchniesz z ulgą, że skończyło się na mandacie i utracie zniżek za bezwypadkową jazdę, zastanów się dobrze, gdzie wykupiłeś ubezpieczenie autocasco. Czy nie skorzystałeś z jakiejś wyjątkowo taniej oferty? Może się okazać, że ignorując znak zakazu wjazdu, dokonałeś „wyjątkowo drastycznego naruszenia przepisów ruchu drogowego” i Twoje odszkodowanie zostanie zmniejszone o np. 30 proc. To, że nie zrobiłeś tego umyślnie, nie ma znaczenia. Rada: OWU, czyli ogólne warunki ubezpieczenia, możesz ściągnąć z internetu i przeczytać przed kupnem polisy. Jeśli np. ubezpieczasz się w PZU, warunki ściągasz ze strony PZU – każda firma ma inne.Za chwilę dowiesz się, że nawet gdybyś teoretycznie nie naruszył żadnych przepisów, i tak odszkodowanie nie wystarczyłoby na naprawę, bo auto nie jest nowe, a ubezpieczyciel zmniejsza wypłatę o tzw. amortyzację części. Jeżeli do tego doliczymy koszty polisy i utracone zniżki, może okazać się, że lepiej było w ogóle się nie ubezpieczać! Twoja sytuacja nie jest jeszcze wcale taka zła, bo dostaniesz ułamek wartości szkody, a w potrzebie każdy pieniądz się liczy. Gdybyś jednak jechał w nocy po dobrze oświetlonych ulicach i nie spostrzegł, że masz włączone światła pozycyjne, a nie mijania (mniejsza o to, czy nie włączyłeś świateł, czy przepaliły się żarówki), nie dostałbyś nic. Niby to rzeczywiście fatalny błąd, ale przecież na dobrze oświetlonej ulicy może nam się zdarzyć zapomnienie wyceniane przez policję zwykle na 200 zł. Ubezpieczyciel – jeśli zastrzegł to w umowie – ma pełne prawo nas potraktować o wiele surowiej!A gdyby Twój samochód zapalił się samoczynnie w garażu? To trudno – jeśli się zgodziłeś na kiepskie warunki ubezpieczenia, nie dostaniesz odszkodowania. Gdyby najpierw zapalił się dom, a potem od niego samochód, to co innego... Ale może lepiej nie, bo nic prostszego niż udowodnić, że to z powodu Twojego rażącego zaniedbania od 20 lat nie wymieniano instalacji elektrycznej w Twoim domu! To mogłoby się źle skończyć... A czy w ogóle masz rachunek od wykwalifikowanego elektryka?Rada:nie dajmy się skusić niską ceną polisy AC. W przeciwieństwie do OC tu liczą się najbardziej warunki, na których ubezpieczenie nas chroni. W dobrowolnym ubezpieczeniu autocasco, które według ubezpieczycieli ma chronić od „zdarzeń przyszłych i niepewnych, niezależnych od woli ubezpieczonego, takich jak np. zderzenie się pojazdów”, cena wcale nie będzie najważniejsza. Najważniejsze jest to, przed czym polisa nie chroni lub chroni tylko częściowo. Te sytuacje opisane są w ogólnych warunkach ubezpieczenia (OWU). To dokument, który u każdego ubezpieczyciela brzmi inaczej. Niektóre OWU są tak skonstruowane, że polisa jest w praktyce produktem finansowym, który daje złudne poczucie bezpieczeństwa. Płacisz za to, że czujesz się bezpiecznie, a nie za to, że ta polisa naprawdę Cię chroni. Niektóre ograniczenia występują w ofercie każdej firmy. Jeśli jechałeś pijany, bez prawa jazdy, jeśli doprowadziłeś do wypadku rozmyślnie, jeżeli straciłeś auto, używając go jako narzędzia przestępstwa, jeżeli prowadził auto pijany albo niemający prawa jazdy członek Twojej rodziny, nie należy się za to odszkodowanie i kropka! Jednak jeżeli odszkodowanie ma być niepełne (lub w ogóle ma go nie być) z powodu „przeciętnego” naruszenia przepisów drogowych, to już gorzej. Odszkodowanie AC jest nam potrzebne właśnie wtedy, gdy to my jesteśmy sprawcą i (domyślnie) popełniliśmy wykroczenie. Ubezpieczyciele tłumaczą, że „wychowują” kierowców, ograniczając wypłaty w pewnych przypadkach, bo nie można łamać przepisów bezkarnie. Jednak i bez tego zgłoszenie szkody powoduje utratę zniżek, za spowodowanie kolizji czy przekroczenie prędkości dostajemy mandaty, a jeśli kogoś skrzywdzimy, odpowiadamy karnie. Normalny człowiek nie ignoruje zakazu wjazdu specjalnie i – jeśli robiąc to przypadkiem – rozbije auto, chciałby dostać odszkodowanie. Co jest ważne przy wyborze polisy AC? Przeczytaj katalog wyłączeń odpowiedzialności (czyli za co Ci nie zapłacą) zawarty w ogólnych warunkach ubezpieczenia. Niekorzystne dla nas zapisy mogą być poukrywane w różnych rozdziałach dokumentu, który ma kilkadziesiąt stron. Sprawdź, jak wysoką amortyzację części przewidują warunki ubezpieczenia. Chodzi o to, o ile odszkodowanie za uszkodzone części zmniejsza się wraz z wiekiem auta. Dowiedz się, jaki będzie Twój udział własny w szkodzie, jeżeli spowodujesz wypadek. Niektóre polisy przewidują 100-proc. pokrycie strat, a inne mniejsze, na poziomie tylko 70-90 proc. Udział własny można ubezpieczyć.
- Amortyzacja części – jeżeli w wypadku uszkodzisz samochód i przy naprawie trzeba będzie niektóre części wymienić, niektórzy ubezpieczyciele przyjmują, że im starsze są wymieniane części, tym są mniej warte i tym bardziej byś się niesłusznie wzbogacił, wymieniając je na nowe. Jeżeli więc nowy błotnik kosztuje np. 500 zł, to w przypadku kilkuletniego auta jeden ubezpieczyciel zapłaci nam albo całe 500 zł, albo np. 400 zł, albo np. tylko połowę tej sumy. Udział własny – kwota, o jaką zostanie zmniejszone odszkodowanie – u niektórych ubezpieczycieli zawsze, a u innych tylko w niektórych przypadkach. Zwykle można wykupić udział własny – dopłacasz pewną kwotę przy zawieraniu umowy, a za to ubezpieczyciel odpowiada za całą szkodę. Rażące niedbalstwo – postępowanie, które doprowadziło do powstania szkody i było działaniem powszechnie uznawanym za niesłuszne, nieakceptowalne lub wręcz głupie (np. pozostawienie auta z otwartymi drzwiami i kluczykami w stacyjce i oddalenie się od niego na dużą odległość, która uniemożliwia dopilnowanie go). Ten termin można, niestety, interpretować dość dowolnie, jednak pamiętajmy, że nadużycie sformułowania „rażące niedbalstwo” przez ubezpieczyciela może być podważone wyrokiem sądu. Szkoda całkowita – to szkoda, której wartość przekracza pewien procent wartości auta. Ubezpieczyciele różnie określają ten próg – zwykle jest to 70 proc. wartości auta w dniu szkody. Jeżeli stwerdzą, że wystąpiła szkoda całkowita, od wartości początkowej auta odliczą wartość tzw. pozostałości i wypłacą nam różnicę. Po sprzedaży resztek auta powinniśmy w sumie uzyskać jego oficjalną wartość sprzed wypadku. Uwaga: w skrajnych przypadkach zarysowanie lakieru jest szkodą całkowitą! Wyłączenie odpowiedzialności ubezpieczyciela – katalog zdarzeń, które nie są objęte polisą, i w razie ich wystąpienia nie należy nam się odszkodowanie. Wartość auta – najczęściej cena auta według katalogu określającego wartość używanych samochodów w danym miesiącu. Nie musi być taka sama jak kwota, na którą ubezpieczyliśmy samochód.
- szkody powstałe z winy umyślnej właściciela lub osób przez niego upoważnionych,szkody powstałe z przyczyn eksploatacyjnych, wskutek wykonywania napraw, konserwacji,szkody powstałe wskutek niewłaściwego załadowania auta,powstałe w związku z wadą wykonania pojazdu,powstałe w elementach uszkodzonych i nienaprawionych przed zawarciem umowy,pożar lub uszkodzenie auta w wyniku czynnika pochodzącego z wewnątrz pojazdu nie są objęte ubezpieczeniem.
- szkody powstałe z winy umyślnej właściciela lub osób przez niego upoważnionych,szkody wynikające ze zużycia eksploatacyjnego oraz związane z wadą wykonania pojazdu lub wadliwą jego naprawą oraz wadliwym montażem wyposażenia dodatkowego,w przypadku rażącego niedbalstwa w postępowaniu po wystąpieniu szkody, co doprowadziło do zwiększenia szkód.
- szkody powstałe podczas normalnej eksploatacji pojazdu (wynikające z naturalnego zużycia) lub spowodowane wstrząsami na nierównościach dróg, szkody będące następstwem korozji lub wad fabrycznych, szkody powstałe z powodu źle przeprowadzonych napraw, szkody powstałe w warsztacie samochodowym, szkody w samochodach oddanych do sprzedaży komisowej.
- czynny udział w akcjach protestacyjnych i blokadach dróg, szkody powstałe w trakcie naprawy pojazdu, szkody związane z wadami produkcyjnymi i konstrukcyjnymi, szkody związane z nieprawidłowym załadunkiem (wyładunkiem), zassanie wody przez silnik, szkody spowodowane w trakcie rozruchów, zamieszek, niepokojów społecznych.
- szkody eksploatacyjne oraz związane z wadą wykonania pojazdu lub z jego wadliwą naprawą, ubezpieczyciel nie odpowiada za uszkodzenia silnika wskutek zassania wody podczas jazdy w warunkach stwarzających takie zagrożenie, skutki zdarzeń spowodowanych tym, że pojazd w okresie ubezpieczenia przebywał poza granicami Polski ponad 6 miesięcy,szkody w pojeździe, który w chwili zdarzenia używany był do celów zawodowych lub zarobkowych.
- szkody spowodowane wskutek niezachowania „elementarnych zasad bezpieczeństwa”: pozostawienie auta na pochyłości bez zaciągniętego hamulca ręcznego; jazda po zmroku bez włączonych świateł mijania; niezamknięcie drzwi lub pokrywy silnika i ich samoczynne otwarcie podczas jadzy;szkody spowodowane usterką techniczną, wadą fabryczną, niewłaściwą naprawą lub eksploatacją;samoczynne zapalenie się auta, niespowodowane przez czynniki zewnętrzne.
- Odszkodownie pomniejszone o 30 proc., gdy doszło do: przekroczenia dopuszczalnej prędkości o 30 km/h,naruszenia zakazu wyprzedzania, przekroczenia podwójnej linii ciągłej, zignorowania zakazu lub nakazu, rozmowy przez telefon bez zestawu głośnomówiącego.
- Niektóre wyłączenia szkody eksploatacyjne, czyli takie, które powstały w wyniku zużycia pojazdu lub jego części i wyposażenia, szkody, których wartość nie przekracza 500 zł, szkody powstałe w wyniku zużycia pojazdu lub jego wyposażenia, a także takie, do których naprawienia zobowiązany jest inny podmiot, np. gwarant lub sprzedawca, szkody powstałe w wyniku niewłaściwego przewożenia bagażu lub niewłaściwej eksploatacji auta.
- szkody związane z wadą wykonania pojazdu lub jego wadliwą naprawą, szkody związane z niewłaściwą eksploatacją, np. załadunkiem, zassanie wody przez silnik, szkody wynikające ze zużycia, korozji, pogorszenia stanu technicznego wskutek długotrwałego postoju, szkody eksploatacyjne, awarie wynikające z zastosowania niewłaściwych płynów eksploatacyjnych skutki niewłaściwego doboru instalacji LPG.
- Zapaliło się Twoje roczne auto i doszczętnie spłonęło. OWU mogą zawierać stwierdzenie, że owszem, ubezpieczyciel odpowiada za pożar, ale tylko wtedy, gdy pochodzi on z zewnątrz pojazdu. Nic nie dostaniesz. Może być i tak, że w jednym punkcie umowy jest zapis, że ubezpieczyciel odpowiada za szkody powstałe w wyniku pożaru, ale w innym zastrzeżono, że nie odpowiada za szkodyspowodowane wadą wykonania pojazdu lub jego niewłaściwym serwisowaniem. Dowiesz się więc, że auto było niewłaściwie serwisowane albo miało wadę wykonania, więc musisz udać się do sprzedawcy lub serwisu. Sprzedawca powie zaś, że nie może stwierdzić, co było przyczyną pożaru, bo pojazd się spalił. A może upadł ci papieros na podłogę? Cóż... to jest rażące niedbalstwo z Twojej strony! Uwaga: przyczyną odmowy wypłaty odszkodowania może być taki „drobiazg”, jak przeterminowana gaśnica, którą wozisz w aucie, albo fakt, że jej nie użyłeś! Uwaga: w spornych przypadkach droga sądowa często okazuje się skuteczna, choć długotrwała.Pękła opona w aucie i w związku z tym wjechałeś w drzewo. To oczywiste, że była albo wadliwa (ubiegaj się o odszkodowanie od jej producenta) albo uszkodzona. Jeśli była uszkodzona, to trzeba było ją wymienić w porę. Ubezpieczyciel nie odpowiada za szkody spowodowane niewłaściwym serwisowaniem pojazdu!
- jego wartość w chwili, gdy wystąpiła szkoda – jeśli cena pomalowania zarysowanej gwoździem tapicerki to np. 5 tys. zł, a samochód wart jest 6 tys. zł, nie dostaniemy pieniędzy na naprawę, a jedynie różnicę pomiędzy wartością auta sprzed szkody i po szkodzie. Gdyby auto było warte 20 tys. zł, koszt naprawy zostałby pokryty w całości.amortyzacja części – ubezpieczyciele przyjmują, że klient wzbogaciłby się, gdyby stare części wymienić na nowe, więc im starsze auto, tym więcej każą dopłacać do naprawy.udział własny klienta, najczęściej zależny od wariantu ubezpieczenia. Oznacza to, że im starsze auto, tym mniej opłacalne jest jego ubezpieczanie. Odszkodowanie nie będzie duże, a zgłaszając szkodę, stracimy zniżki za bezwypadkową jazdę.