Każdy samochód, który będzie jeździł po drogach publicznych, musi zostać zarejestrowany w urzędzie komunikacji odpowiednim dla miejsca zamieszkania właściciela. Brzmi niegroźnie, ale często zdarza się tak, że ów właściciel udaje się do wydziału komunikacji nie do końca przygotowany, a po odstaniu odpowiedniego czasu w kolejce odbija się od okienka jak od betonowej ściany, bo wychodzi na jaw, że zabrakło jakiegoś papierka, stempelka lub pełnomocnictwa. Wyjaśniamy, jak się przygotować, na jakie opłaty trzeba się nastawić, i przypominamy, że rejestracja samochodu z salonu i używanego to może nie kompletnie różne sprawy, ale... też i nie takie same. Uwaga: nasze rozważania będą dotyczyć sytuacji, gdy właścicielem auta jest osoba fizyczna, która je rejestruje, a nie np. bank lub leasingodawca.
Termin? W teorii: 30 dni
Warto też pamiętać o tym, że wzory formularzy są dostępne nie tylko w urzędach, lecz także w internecie, a ich wypełnienie w domu z reguły skraca czas spędzony w urzędzie. Niektóre wydziały komunikacji pozwalają zapisać się na konkretny dzień i godzinę – bardzo wygodne, bo najczęściej pozwala to skrócić czas wizyty w urzędzie do minimum. Na zarejestrowanie auta mamy 30 dni od daty wpisanej na umowie/fakturze, ale w praktyce kary za spóźnienie są rzadkie. Znacznie poważniejsze i trudniejsze do uniknięcia konsekwencje grożą za przekroczenie 14-dniowego terminu na zapłatę podatku od czynności cywilno-prawnych (PCC-3).
Sytuacja wydaje się prosta, bo komplet dokumentów dostarcza diler. Kupujący musi okazać dokument tożsamości, dotyczy to też ewentualnego współwłaściciela. Oprócz wniosku trzeba mieć następujące podkładki:
- świadectwo homologacji (zgodności),
- potwierdzenie lub oświadczenie o zapłacie akcyzy/cła przez dilera (np. adnotacja na FV),
- fakturę zakupu,
- kartę pojazdu.
Składamy wypełniony wniosek i dowód opłaty za dowód rejestracyjny, tablice, naklejki. Urzędnik wyda tablice i tzw. miękki (czasowy) dowód rejestracyjny, ważny przez 30 dni. O konieczności odebrania stałego DR zostaniesz poinformowany np. SMS-em; urzędnik, zanim wyda stały dowód, skontroluje polisę OC (kupujemy ją najpóźniej w dniu rejestracji!). Auto może zarejestrować pełnomocnik, ale konieczne są upoważnienie i dodatkowa opłata (17 zł). Jeżeli zabraknie dowodu opłacenia akcyzy, auto może zostać zarejestrowane warunkowo, ale kwit trzeba okazać przy odbiorze stałego dowodu. Uwaga: zaświadczenie o akcyzie nie dotyczy m.in. aut wyprodukowanych w Polsce (np. Fiat 500) i tzw. specjalnych.
W tym wypadku formalności zależą głównie od tego, czy mamy do czynienia z pojazdem, który już miał polskie tablice, czy z takim, który został sprowadzony i będzie to tzw. pierwsza rejestracja w kraju. W sytuacji gdy chodzi o auto już zarejestrowane, będzie nieco prościej. Właściciel musi złożyć następujące dokumenty i załączniki:
- wypełniony wniosek o rejestrację,
- dowód własności (np. umowa K-S, faktura),
- stary dowód rejestracyjny,
- polisę OC (przed odebraniem stałego dowodu rejestr. warto ją przepisać na siebie, ale nie każdy urzędnik tego wymaga!),
- tablice rejestracyjne – nawet jeśli nie będą wymieniane (nowe hologramy!),
- zaświadczenie o aktualnym badaniu technicznym (o ile nie ma przeglądu „wbitego” w dowód rejestracyjny),
- kartę pojazdu (o ile była wydana; powinny mieć ją wszystkie auta zarejestrowane
po 1 lipca 1999 r.).
Reszta tak samo, jak w wypadku auta z salonu. Najpierw odbieramy pozwolenie czasowe, potem – stały dowód wraz z kartą, w której aktualizowano dane. Koszt: 180,50 zł (w tym opł. ewidencyjna).
Jeżeli chodzi o auto sprowadzone z innego kraju UE, należy dodatkowo przedstawić tłumaczenia dokumentów i dowód opłacenia akcyzy (3,1 proc. od wartości na fakturze w przypadku samochodu z silnikiem o pojemności do 2000 cm3; powyżej – 18,6 proc.), a koszt całej operacji, ze względu na kartę pojazdu (75 zł) i opłatę ewidencyjną, wzrasta do 256 zł. Jeżeli jest problem z zagranicznym badaniem technicznym lub brak jest którejś z danych (np. nacisk na osie), urzędnik wystawi skierowanie na tzw. uzupełniające badanie techniczne – wówczas auto może otrzymać czasowe tablice (czerwone; ok. 60 zł), konieczna więc będzie jeszcze jedna wizyta w urzędzie. Czerwone tablice mogą też służyć np. do wyprowadzenia auta za granicę. W przypadku pojazdów sprowadzonych spoza obszaru celnego UE (np. USA, Kanada, Szwajcaria, Japonia) trzeba też dołączyć dowód opłaty cła.
Jest to możliwe wówczas, gdy dany pojazd był zarejestrowany w tym samym powiecie i ma już tzw. tablice unijne – jeżeli są czarne lub „nowe”, ale z flagą Polski, i tak trzeba będzie je wymienić. Brak nakazu wymiany tablic dotyczy też wszystkich dzielnic Warszawy, np. pojazd zarejestrowany pierwotnie w Śródmieściu (WI) może się bez zmiany tablic „wyprowadzić” na Ochotę lub do każdej innej dzielnicy, ale już nie np. do powiatu nowodworskiego (WND) czy Piaseczna (WPI). W takim wypadku ponosimy jedynie koszt nowego dowodu rejestracyjnego i nalepek legalizacyjnych, czyli w sumie 81 zł (wobec 180,50 zł w przypadku wymiany tablic). Uwaga: mimo to tablice trzeba zdjąć i zanieść do okienka, gdyż urzędnik zdrapie stare i naklei nowe nalepki legalizacyjne (hologramy).
To tegoroczna nowość, dzięki której da się w aucie importowanym z USA czy Japonii założyć polskie tablice bez konieczności ich zaginania lub przerabiania na inny format. Wiele osób tak robiło, żeby nie zmieniać konstrukcji samochodu, ale takie działanie wiązało się z ryzykiem mandatu za ingerencję w kształt tablicy lub brak naklejek legalizacyjnych. Dobra wiadomość: procedura i koszty są takie same, jak w wypadku standardowych tablic. Uwaga: wystarczy w urzędzie zaznaczyć, że chodzi o małe tablice (305 x 105 mm) – nie trzeba nawet udowadniać, że ma się pojazd z odpowiednią wnęką. Zła: tablice są jednorzędowe i mają tylko cztery znaki, co oznacza niewielką pulę numerów. Kto pierwszy, ten lepszy!
Ceny w każdym powiecie są identyczne, trzeba doliczyć też opłaty ewidencyjne (do 2 zł). Czerwone tablice, ważne przez 30 dni i wydawane w celu dojechania na badanie techniczne, kosztują nieco ponad 60 zł i należy je zwrócić. Czerwone tablice w przypadku auta wywożonego na stałe za granicę są niemal dwa razy droższe (112 zł), ale się ich nie oddaje.
Tablice zwykłe | 80 zł |
Tablice indywidualne | 1000 zł |
Tablice czasowe (czerwone) | 62 zł |
Karta pojazdu | 75 zł |
Nalepki legalizacyjne | 12,50 zł |
Nalepka kontrolna | 18,50 zł |
Dowód rejestracyjny | 54 zł |
Pozwolenie czasowe | 13,50 zł |
Naszym zdaniem
Brzmi może nieco banalnie, ale jeśli odpowiednio się przygotujesz, na pewno załatwisz wszystkie sprawy w urzędzie komunikacji za pierwszym podejściem. Ale uwaga, pozostałymi kwestiami związanymi z rejestrowaniem aut – np. co w sytuacji, gdy doszło do zgubienia/zniszczenia karty pojazdu, kradzieży/zniszczenia tablic itd. – zajmiemy się w kolejnych materiałach z cyklu „Jak to załatwić”.