• Już dziś kierowcy mogą korzystać z wielu funkcji autonomicznych w samochodach, które wyręczają ich w wielu rutynowych czynnościach
  • Jednym z chętniej zamawianych elementów wyposażenia są reflektory matrycowe. Wśród polskich kierowców, którzy decydują się na elektryczne modele Volkswagenów, ponad połowa chce wypróbować oświetlenie tego typu
  • Takie auta jak Volkswagen ID.5 potrafią już same wjeżdżać na miejsce parkingowe

Nowoczesne systemy ułatwiające jazdę, poprawiające bezpieczeństwo i wspierające kierowcę w rutynowych czynnościach mają możliwości, które jeszcze kilka lat temu pasowały do filmów z kategorii science fiction. Dziś technologie te są dostępne w samochodach, które pojawiają się na ulicach i których nie trzeba kupować, aby z nich korzystać na co dzień. Skoro coraz częściej decydujemy się, aby nie kupować samochodu, tylko np. wynająć go na rok, dwa czy trzy lata, co szkodzi zamówić auto "wszystkomające"?

Z tego słusznego założenia wychodzą klienci Volkswagen Financial Services: większość z nich, decydując się na najem pojazdu obejmujący, poza samochodem, jego serwis, ubezpieczenie, opony i inne koszty w jednej racie, preferuje auta doposażone w najbardziej zaawansowane systemy wsparcia kierowcy. Systemy te okazują się proste w obsłudze i na tyle przydatne, że… z czasem trudno się bez nich obyć.

Wiele elementów, jeden spójny system

Volkswagen ID.5 Foto: Volkswagen
Volkswagen ID.5

"Topowe" wyposażenie nie sprawia, że obsługa samochodu staje się trudniejsza, bardziej skomplikowana. Jest dokładnie odwrotnie: samochód bogato wyposażony w standardzie, a dodatkowo w takie systemy jak Park, Assist, Travel Assist czy matrycowe reflektory LED.IQ.LIGHT staje się naszą "drugą skórą": sam widzi więcej i sprawia, że kierowca widzi więcej, lepiej orientuje się w otaczającym go ruchu drogowym. Jednocześnie auto wykonuje za kierowcę mnóstwo rutynowych czynności, o których nie musimy pamiętać. Wsiadamy do auta bez wyjmowania kluczyka z kieszeni, jednym ruchem wydajemy polecenie "do przodu" albo "do tyłu", naciskamy gaz i odjeżdżamy. Sama jazda staje się przyjemnością.

Reflektory matrycowe: jazda zawsze na "długich"

Nie powinno dziwić, że ponad połowa kierowców decydujących się na Volkswagena ID.3, ID.4 albo ID.5 wybiera opcjonalne reflektory matrycowe. Tego rodzaju oświetlenie to jedna z najbardziej przydatnych nowoczesnych technologii, którą docenią nie tylko osoby gorzej widzące po zmroku. O ile reflektory działające w oparciu o diody LED są już standardem w wymienionych modelach VW, to reflektory matrycowe są kolejnym, milowym krokiem w rozwoju oświetlenia samochodowego. Współpracują one z kamerą wykrywającą na drodze i w jej pobliżu obiekty podatne na oślepienie: pojazdy nadjeżdżające z przeciwka, pojazdy, które doganiamy, pieszych, itp. Obiekty te, gdy znajdą się w polu widzenia kamery są śledzone, a dane o ich pozycji trafiają do sterownika, który płynnie wygasza albo rozświetla poszczególne segmenty w reflektorach. Chodzi o to, aby "chroniony" obiekt pozostawał w cieniu przy zachowaniu pełnego oświetlenia wokół. Nieoświetlony, niewielki fragment przesuwa się wraz z ruchem obiektu; gdy pojazd nadjeżdżający z przeciwka nas minie, wygaszane wcześniej segmenty rozświetlają się na powrót.

Efekt jest taki, że poza miastem bez przerwy, a jednocześnie nie szkodząc innym, jedziemy na "długich". Dopiero gdy wjedziemy w teren zabudowany albo oświetlony, system automatycznie przełącza reflektory w tryb świateł mijania.

Travel Assist – jazda prawie autonomiczna

Volkswagen ID.5 Foto: Volkswagen
Volkswagen ID.5

Travel Assist system, który daje przedsmak jazdy autonomicznej w praktycznie całym użytecznym zakresie prędkości.

Podstawą jest tempomat, który współpracuje z systemem kamer i głowicą radarową, ale też z aktywnym układem kierowniczym, nawigacją satelitarną oraz układem rozpoznającym znaki drogowe.

Radar i kamery określają pozycję auta na pasie ruchu, a po drugie, odległość auta od innych pojazdów jadących z przodu. Jeśli więc ustawimy maksymalną prędkość na np. 80 km/h, to na pustej drodze samochód będzie jechał dokładnie 80 km/h, a przy tym będzie korygował swoją pozycję na pasie ruchu. Warunkiem jest trzymanie przez kierowcę rąk na kierownicy, co wynika z przepisów i jest kontrolowane przez kierownicę pojemnościową.

A co się stanie, jeśli jadący przed nami samochód zacznie zwalniać? Nasze auto też zwolni, a w razie potrzeby zatrzyma się. Gdy pojawią się warunki do jazdy, nasz Volkswagen sam ruszy. Idealne rozwiązanie do jazdy w gęstym ruchu albo np. przy ograniczonej widoczności!

Travel Assist to jednak coś więcej: auto, korzystając z danych zapisanych na mapach nawigacji satelitarnej, pamięta o zakrętach: gdy zbliżamy się do zakrętu, który wymaga zredukowania prędkości, nasz Volkswagen jadący z włączonym systemem Travel Assist automatycznie zwolni, wcześniej uprzedzając nas komunikatem na ekranie: przed nami zakręt, sugerowana prędkość to…

Auto rozpoznaje też ograniczenia prędkości wynikające z rodzaju drogi oraz znaków drogowych – jeśli przy drodze ustawiona jest np. "sześćdziesiątka", auto samoczynnie dostosuje się do obowiązujących przepisów. Idealne rozwiązanie dla roztargnionych kierowców! A co, jeśli kierowca chce jechać szybciej? Naciska gaz i jedzie tak, jak chce – mimo nieprawdopodobnych wręcz zdolności "autopilota", to jednak kierowca decyduje!

A potem auto zaparkuje…

Volkswagen ID.5 Foto: Volkswagen
Volkswagen ID.5

Większość kierowców potrafi samodzielnie zaparkować, jednak po pierwsze, nie wszyscy "mieszczą się" w ciasnych przestrzeniach pomiędzy samochodami, a po drugie… nie każdy lubi te manewry. Jeśli ktoś nie lubi lub czuje się niepewnie z parkowaniem, może skorzystać z funkcji Park Assist Plus z funkcją pamięci: po włączeniu tej funkcji auto skanuje pobocze w poszukiwaniu miejsca do parkowania. Gdy je rozpozna, wystarczy wypełniać polecenia wyświetlane na ekranie: ograniczają się one jednak do włączenia trybu jazdy do przodu lub do tyłu oraz operowania gazem i hamulcem. Kwestię obracania kierownicą tak, aby idealnie wjechać we wnękę, auto załatwia za nas…

System Park Assist Plus z funkcją pamięci to jednak coś więcej: potrafi on uczyć się parkowania w miejscach, które odwiedzamy autem regularnie, np. na podjeździe naszego domu. Raz wykonany manewr parkowania można "zapamiętać" – nie tylko miejsce, w którym się zatrzymaliśmy, ale też ścieżkę, którą wjechaliśmy na miejsce. Za pomocą kamery auto skanuje otoczenie, wykrywając zarówno punkty stałe otoczenia, jak i zmienne – np. samochody. Od tej pory, ilekroć dojedziemy w pobliże np. bramy naszego domu, auto sugeruje możliwość zaparkowania w "stałym" miejscu. Teraz wystarczy się zatrzymać i wydać polecenie: zaparkuj. W tym momencie auto przejmuje wszystkie niezbędne czynności, w tym operowanie gazem i hamulcem i wjeżdża na miejsce wyuczoną "ścieżką". Oczywiście, jeśli na swojej drodze napotka jakieś nietypowe przedmioty, np. kosz na śmieci, zatrzyma się.

Zapamiętane miejsce do parkowania możne też wpisać do nawigacji jako cel podróży.

Dodatkowa "para oczu"

O ile system Travel Assist najlepiej sprawdza się w wyjazdach poza miasto, to systemy śledzące sytuację wokół auta przydają się w każdej sytuacji i wielokrotnie pozwalają uniknąć kolizji. Elektryczne modele Volkswagena wykorzystują nie tylko technologie, do których już wielu kierowców zdążyło się przyzwyczaić, jak np. system monitorowania martwego pola, ale też rozwiązania całkiem nowe, np. ID.Light. Z punktu widzenia kierowcy jest to listwa świetlna umieszczona na podszybiu. Gdy "nic się nie dzieje", jest ona wygaszona. W zależności od naszego wyboru ID.Light potrafi np. łagodnym niebieskim światłem przesuwającym się wzdłuż deski rozdzielczej wspierać wskazania nawigacji satelitarnej, ale też np. ostrym czerwonym światłem ostrzegać przed niebezpieczeństwem kierowcę, który się zagapił. To działa i – niejeden się o tym przekonał – potrafi uchronić zagapionego bądź zmęczonego kierowcę przed kolizją. Sama listwa LED to jednak tylko element komunikujący się z kierowcą: za nią stoi zestaw czujników, kamer, głowica radarowa i sterownik, który na bieżąco przetwarza zbierane informacje

Wyświetlacz Head-up w VW ID.5 Foto: Volkswagen
Wyświetlacz Head-up w VW ID.5

Co do komunikacji auta z człowiekiem, to nie należy zapominać o wyświetlaczu Head-up – projektorze wyświetlającym podstawowe dane na szybie przed kierowcą. Tę funkcję docenią zwłaszcza starsi kierowcy, którzy gorzej widzą z bliska albo nie lubią odrywać wzroku od drogi. Mając Head-up, nie muszą tego robić – prędkość, wskazania nawigacji i różne podpowiedzi mają wyświetloną "prawie na drodze".

Reasumując…

Auto elektryczne z kompletem wyposażenia wspierającego kierowcę staje się "drugą skórą" kierowcy, autem przygotowanym do jazdy w najbardziej niesprzyjających warunkach. Przede wszystkim jest jednak autem dającym niezwykłą przyjemność z jazdy. O ile kupno takiego auta jest decyzją, którą trzeba starannie rozważać, to już decyzja o wynajmie długoterminowym przychodzi łatwiej. Dostajemy auto, które nam się podoba, nie przejmujemy się jego serwisem, wymianą opon, ubezpieczeniem – wszystko obejmuje jedna rata. A np. po trzech latach auto oddajemy i wybieramy najnowszy model…