- Kierowca ma obowiązek wpuścić innego kierowcę na swój pas, ale tylko w określonych warunkach
- Nieprzestrzeganie tej zasady, np. blokowanie pasa czy niewpuszczanie, jest niezgodne z przepisami
- Za ignorowanie tego obowiązku grozi kara do 500 zł za tamowanie lub utrudnianie ruchu
Sytuacja opisana powyżej jest bardzo codzienna. Czy to w mieście, czy na trasie, korki i kończące się pasy są codziennością. Tymczasem kierowcy cały czas zadają sobie pytanie, czy pojazdy z kończącego się pasa należy wpuszczać na własny pas? Na szczęście w tej kwestii nie ma całkowitej wolności i kierowcy muszą się stosować do przepisów. Gdy ich nie było, na drogach był chaos.
Czy muszę wpuszczać innego kierowcę w korku? Przepisy są co do tej kwestii jasne
Zacznijmy od tego, co na temat takiej sytuacji mówią przepisy. Zgodnie z art. 4a PoRD:
"W warunkach znacznego zmniejszenia prędkości na jezdni z więcej niż jednym pasem ruchu w tym samym kierunku jazdy, w przypadku gdy nie istnieje możliwość kontynuacji jazdy pasem ruchu z powodu wystąpienia przeszkody na tym pasie ruchu lub jego zanikania, kierujący pojazdem poruszający się sąsiednim pasem ruchu jest obowiązany bezpośrednio przed miejscem wystąpienia przeszkody lub miejscem zanikania pasa ruchu umożliwić jednemu pojazdowi lub jednemu zespołowi pojazdów, znajdującym się na takim pasie ruchu, zmianę tego pasa ruchu na sąsiedni, którym istnieje możliwość kontynuacji jazdy."
Wpuszczanie innego kierowcy to tzw. jazda na suwak lub na zamek błyskawiczny
Zatem zgodnie z przepisami, kierowca w warunkach znacznego zmniejszenia prędkości na drodze, czyli w korku, powinien wpuścić samochód na kończącym się pasie. To tzw. jazda na suwak lub zamek błyskawiczny. Pamiętajmy, że:
- Korek to kluczowy warunek - brak spowolnienia oznacza brak obowiązku wpuszczania kierowcy.
- Koniec pasa to moment zmiany – dopiero na końcu pasa można oczekiwać, że zostaniemy wpuszczeni.
- Jedno auto na jedno wpuszczenie – kierowca na pasie kontynuowanym wpuszcza tylko jeden samochód.
Co ważne, w przypadku dróg o trzech pasach, gdy dwa skrajne kończą się w tym samym miejscu, kierowca na środkowym pasie powinien przepuścić najpierw jeden pojazd z prawej strony, a następnie jeden z lewej.
Błędy przy jeździe na suwak. Kierowcy je popełniają i to świadomie
Niestety, nie wszyscy kierowcy stosują się do zasad jazdy na suwak, myśląc, że jest to swego rodzaju "cwaniactwo", bo jedni kierowcy "uczciwie" czekają na swoją kolej, a inni wybierają pusty pas, żeby sobie skrócić drogę. To jednak wcale tak nie działa, a to, by kierujący wykorzystywali kończący się pas jest nawet wskazane. Dzięki temu długość korka się zmniejsza, a gdyby każdy kierowca stosował się do tej zasady, zatory uliczne byłyby o połowę krótsze. Oto najczęstsze błędy, jakie popełniają kierowcy przy kończącym się pasie:
Blokowanie kończącego się pasa
Niektórzy kierowcy, tzw. "szeryfowie drogowi", zajmują jednocześnie dwa pasy, uniemożliwiając innym dojazd do końca pasa. Takie zachowanie jest nie tylko niezgodne z przepisami, ale również wydłuża korek.
Wpychanie się na siłę
Każdy kierowca ma obowiązek przepuścić tylko jeden pojazd. Próba wciśnięcia się za samochód już wpuszczany jest nie tylko niegrzeczna, ale może prowadzić do kolizji.
Niepełne wykorzystanie pasa
Kierowcy, którzy zbyt wcześnie zmieniają pas, zmniejszają efektywność jazdy na suwak. Pamiętajmy, by korzystać z całej długości kończącego się pasa.
Kiedy jazda na suwak nie obowiązuje?
Niektórzy kierowcy, wiedząc, że istnieją przepisy dotyczące jazdy na suwak, specjalnie je wykorzystują w sytuacjach, gdy wcale nie obowiązują. Oto trzy najważniejsze przypadki, gdy zapisy w prawie drogowym nie mają zastosowania:
Brak korka
Jeśli ruch odbywa się płynnie, kierowca na kończącym się pasie musi ustąpić pierwszeństwa pojazdom na pasie kontynuowanym.
Możliwość kontynuacji jazdy pasem
Jeżeli pas ruchu nie kończy się, a jedynie prowadzi w innym kierunku, jazda na suwak nie obowiązuje. W takim przypadku zmiana pasa wymaga ustąpienia pierwszeństwa.
Zmiana pasa przed jego końcem
Jeśli kierowca zmienia pas wcześniej, nie ma prawa wymagać, by został wpuszczony. W tym przypadku obowiązują ogólne zasady ruchu drogowego.
- Przeczytaj także: Rozbili 16 samochodów. Chińskie i tureckie auta zszokowały ekspertów
Mandat za ignorowanie jazdy na suwak
Policja traktuje ignorowanie obowiązku jazdy na suwak jako "tamowanie lub utrudnianie ruchu". Kara za takie wykroczenie wynosi do 500 zł. Podobna grzywna grozi za nieutworzenie korytarza życia, który również jest obowiązkowy.