Zdania na temat nowej wersji Octavii RS są podzielone. Są tacy, którzy wolą dotychczasową, bardziej klasyczną wersją, ale są osoby zachwycającej się jej najnowszym wcieleniem. Tak, czy owak, przyznać trzeba, iż najnowsza Octavia RS jest samochodem nowocześniejszym.
Prezentacja dziennikarska pierwszej generacji Octavii RS odbyła się na Hungaroringu z udziałem znanego kierowcy rajdowego Niemca Armina Schwarza, który udzielał lekcji jak bezpiecznie i szybko jeździć po torze wyścigowym. Wówczas jeden z naszych kolegów redakcyjnych zaskoczył mistrza znakomitą jazdą…
Po wielu latach karawana Octavii RS powróciła do Budapesztu.
Czterocylindrowy silnik benzynowy o pojemności skokowej 2,0 litra TSI oferuje nam turbodoładowanie i moc 147 kW (200 KM) w zakresie 5100-6000 obr./min i maksymalny moment obrotowy 280 Nm w zakresie 1700-5000 obr./min. Jak się okazało w praktyce sprawuje się on wyjątkowo znakomicie. Auto dobrze przyspiesza i zapewnia płynną akcelerację już od 2000 obr./min. Tak dobrze, że często ma problemy z trakcją przy ruszaniu po zmianie świateł na skrzyżowaniach.
Gdybyśmy od niego oczekiwali jakiegoś sportowego ryku, to będziemy zawiedzeni. Silnik ten jest dobrze wyciszony i jego praca nie jest męcząca dla pasażerów nawet przy obrotach bliskich limitu. Jednak nie ma potrzeby aż tak go rozpędzać, ponieważ już od 5000 obr./min jego dynamika nie poprawia się.
Jeżeli potrafi szybko jechać, to także musi dobrze hamować, co przy normalnej jeździe jest dla Octavii RS oczywiste. Hamulce są skuteczne.
Combi RS wykazuje podsterowność. Układ kierowniczy pracuje lekko i z jego opanowaniem kierowca nie ma najmniejszego problemu. Sztywniejsze zawieszenie dobrze niwelowało nierówności nawierzchni, ale przyznać trzeba, iż Węgrzy mają nieco lepsze drogi od naszych i żadne przykre niespodzianki spotkać tam nas nie mogły.
Nasz drogowy test kończyliśmy na krętej i górskiej drodze z metą w Wyszehradzie. Tutaj droga była już gorsza i nierówna. RS na większych nierównościach podskakuje i zdarza się, że także traci przyczepność.
Trasa testowa zawiodła nas na Euroring, mały i techniczny tor, który znajduje się na zachód od Budapesztu. Tutaj mogliśmy RS sprawdzić już „na maksa”.
Tutaj w zasadzie potwierdziły się wrażenie, które mieliśmy z jazdy po drogach publicznych. Jedynym wyjątkiem były hamulce, które w wersji torowej miały nieco wolniejszą reakcję, a także dały się lepiej dawkować. Nie uzyskaliśmy jednak odpowiedzi, czy nie były one już nieco sfatygowane…
Jazda po torze, to prawdziwa zabawa, podczas której można auto sprawdzić na wiele sposobów. Zdecydowanie lepiej na asfalcie Euroringu sprawowała się wersja kombi.
Škoda Octavia z przydomkiem RS spełnia zapewne oczekiwania tych wszystkich, którzy chcą mieć auto w cywilno-sportowym stylu. Bardziej niż do sportowych wyczynów nadaje się do przemieszczania z punktu A do punktu B. Pasażerowie mogą nim podróżować komfortowo, a dynamiczne jednostki napędowe pozwalają trochę poszaleć na drodze.
W porównaniu z poprzednikiem nie zmieniła się jego dynamika. Lepsze o 0,1 sekundy jest przyspieszenie, a także o 0,3 l/100 km zmneiejszyło się zużycie paliwa w wersji benzynowej.
Również luksus elektrycznej regulacji ustawienia przednich foteli nie zapewnił kierowcy pozycji „blisko asfaltu”, co jest możliwe w przypadku wyposażenia pojazdu w regulację manualną. Jednak na brak miejsca z tego powodu nie będą narzekać nawet osoby w wzroście 190 cm.
Kabina Octavii RS sprawia naprawdę dobre wrażenia. Zastosowano dobrej jakości materiały dobrze funkcjonują przełączniki i regulatory. Uważamy, że brakuje nieco miejsca na prawą nogę kierowcy. Przednie fotele zapewniają dobre trzymanie boczne, chociaż brakuje dobrego wyprofilowania w rejonie ramion.
Octavia RS ma obecnie standardowo montowane bi-ksenonowe reflektory z funkcją doświetlania zakrętów (dotychczas bez), diodowe światła do jazdy dziennej (po raz pierwszy w marce Škoda), Light Asistant, podgrzewane dysze spryskiwaczy, podgrzewane przednie fotele, klimatyzację Climatronic, która samodzielnie monitoruje jakość pobieranego powietrza, a w przypadku przekroczenie dopuszczalnej normy samoczynnie uruchamia wewnętrzną cyrkulację.
Wśród widocznych gołym okiem elementów modernizacji wymienić należy wyraźniejszy design przedniej części (trochę zapatrzony w samochody koreańskie) z nowymi komponentami techniki świetlnej, nową ofertę kół z metali lekkich. Jako alternatywa do podstawowych 17-calowcy obręczy Zenith znalazły się w ofercie za dopłatą koła Neptune 7,5J x 18”. Obniżona została także masa własna pojazdu. Poszerzona została gama barw nadwozia o szara metalizowaną Anthracite.
W uzyskaniu lepszych parametrów pozwoliło obniżenie o 20 kg masy pojazdu z silnikiem benzynowym oraz o 15 kg z silnikiem wysokoprężnym. Koło zapasowe w bagażniku zastąpione zostało zestawem naprawczym. Octavia RS otrzymała także dolne ramiona zawieszenia z blachy (dotychczas były to elementy odlewane), co pozwoliło zmniejszyć o kolejne 2,2 kg masę pojazdu. Korzystniejszy jest tez współczynnik oporu powietrza, co docenimy przy większych prędkościach jazdy.
Octavia RS ma o 13 mm obniżone zawieszenie (w porównaniu z poprzednią generacją), Combi RS o 12 mm. Wszystkie jednostki napędowe spełniają już normę EU 5.
Po przeliczeniu koron na złotówki najtańsza wersja Octavii RS kosztuje 105 tys. zł.
Octavia RS wprowadzona została do sprzedaży w 2000 roku. Tę wersję Octavii wybrało 60 tys. użytkowników, a 70 proc. preferowało wersję kombi. Ta wersja jest popularna w m.in. Niemczech i we Włoszech. Natomiast w Wielkiej Brytanii i Hiszpanii wieksza liczba nabywców decydowała sie na wersję liftback.
W Polsce Octavia RS nie zrobiła większej kariery ze względu na mało atrakcyjną cenę.