Auto Świat Test Audi TT Coupe 2.0 TFSI: Styl, osiągi i prowadzenie

Test Audi TT Coupe 2.0 TFSI: Styl, osiągi i prowadzenie

Autor Janusz Borkowski
Janusz Borkowski

W dokładnie takiej kolejności nasz zachwyt wzbudziły cechy charakterystyczne dla trzeciej generacji kompaktowego sportowca Audi. Jeździliśmy 230-konną wersją z „automatem”.

Audi TT coupe 2.0 TFSI (1)
Zobacz galerię (9)
Auto Świat / ACZ
Audi TT coupe 2.0 TFSI (1)

Wyglądem ma nawiązywać do pierwszego TT z 1998 roku, a sposobem prowadzenia i osiągami przewyższać konkurencję – takie zadanie zostało postawione przed zespołem inżynierów z Ingolstadt, który był odpowiedzialny za projekt trzeciej generacji auta. Czy zrealizowano cele, a jeśli tak, to z jakim skutkiem, sprawdzimy, testując coupé z silnikiem 2.0 TFSI i napędem na obie osie.

Projektanci nie odważyli się zmienić charakterystycznej bocznej linii nadwozia. Muskularny wygląd, który towarzyszył TT od początku, pozostał, podobnie jak aluminiowa pokrywa wlewu paliwa (otwierana przez naciśnięcie) i dwie końcówki wydechu rozmieszczone bliżej osi wzdłużnej samochodu (w TTS – podwójne).

Audi TT - wygląda niesamowicie

Z przodu testowego egzemplarza znalazły się bardzo kosztowne reflektory Audi Matrix, składające się z diod LED i soczewek, zapewniające zupełnie nową jakość oświetlenia. Z tyłu z kolei trzecie światło stopu umieszczono pod ruchomym spoilerem (wysuwany automatycznie powyżej 120 km/h lub sterowany ręcznie z kabiny). W zestawieniu z LED-owymi kierunkowskazami, które po włączeniu zapalają się stopniowo, oświetlenie zewnętrzne Audi TT wygląda niesamowicie i będzie z daleka rozpoznawalne przez innych nocą.

Wygląd nowego modelu jest efektowny, ale inżynierowie zadbali także o funkcjonalność. Rozstaw osi został zwiększony o 37 mm, co wpłynęło bezpośrednio na większą ilość miejsca dla siedzących na przednich fotelach (o przestrzeni dla osób z tyłu celowo nie wspominamy, bo jest ona nadal bardzo skromna). O 13 l zwiększono pojemność bagażnika. Ma on teraz imponujące 305 l, choć wykorzystanie tej przestrzeni ze względu na niedużą wysokość kufra jest trudne.

Z wnętrza zadowoleni będą z pewnością fani nowoczesnych i elektronicznych rozwiązań. Przed kierowcą bowiem zamiast klasycznych zegarów znalazł się 12,8-calowy ekran, który wyświetla cyfrowo prędkościomierz i obrotomierz (szczegóły w apli na s. 26). Choć rozwiązanie to nie nawiązuje z pewnością do pierwszej generacji modelu, to wcale nie jesteśmy jego przeciwnikami, a wręcz odwrotnie.

Niska pozycja za kierownicą, doskonale wyprofilowane fotele oraz wysoka jakość wykończenia w wersji S-line sprawiły, że każdy, kto siedział za kierownicą nowego TT, czuł się doskonale. Do tego należy wspomnieć, że testowy pojazd wyposażony był w wysokiej jakości sprzęt audio renomowanej firmy Bang & Olufsen, który zachwycał jakością dźwięku.

Kto jednak nie jest audiofilem i od Mozarta czy Metalliki woli słuchać dźwięków wydawanych przez samochód, także będzie zadowolony. Dwulitrowy motor podczas ostrego przyspieszania brzmi rasowo, a dodatkowych emocji dostarcza wydech, podkreślający „strzałem” szybką zmianę biegu. W porównaniu z poprzednikiem moc silnika TFSI wzrosła o 19 KM, a wartość maksymalnego momentu – o 20 Nm.

Kierowcy bez trudu odczują tę zmianę, bo w praktyce TT przyspiesza od 0 do 100 km/h prawie o sekundę szybciej, zwłaszcza gdy zdecydują się na wybór sportowego programu jazdy w opcjonalnym systemie Drive Select. Zwiększy się wówczas czułość pedału gazu, zmiana przełożeń skrzyni biegów stanie się szybsza, a układ kierowniczy bardziej bezpośrednio będzie przekazywał informację z kół na kierownicę.

Z takich zachowań niektórych podzespołów auta będziemy zadowoleni na torze, ale również, gdy zechcemy TT użytkować na co dzień, Audi przygotowało dla nas rozwiązania oszczędnościowe. W trybie Efficiency na każdym postoju system start-stop wyłączy silnik, a na trasie po zdjęciu nogi z gazu dwusprzęgłowa skrzynia S-tronic automatycznie włączy tryb wolnego biegu (potocznie: włączy luz).

Pozwoli to na przejechanie dłuższego odcinka (silnik nie hamuje auta) bez zużycia paliwa. My jednak częściej korzystaliśmy z trybu sportowego, więc testowe auto spaliło średnio 10,3 l/100 km. Powodem takiego stylu jazdy były nie tylko świetne osiągi, lecz także superprowadzenie, które odczuwalnie poprawiło się w aucie trzeciej generacji.

Silnik-typ/cylindry/zaworyt.benz. R4/16
Pojemność1984
Moc. maks.230/4500 KM/obr./min
Moment370/1600 Nm/obr./min
Poj. bagażnika305 l
Dł./szer./wym (mm)4177/1832/1353
Masa własna1335 kg
Przysp. 0-100 km/h (fabr.)5,3 s
Napędaut. 6/4x4
Prędkość maks.250 km/h
Średnie spalanie (fabr.)6,5 l/100 km
Cena 183 500 zł

Wyższa moc, lżejsze nadwozie, a także lepszy układ jezdny gwarantują więcej emocji niż w poprzedniku. Choć multimedia w sportowym aucie nie powinny mieć większego znaczenia – spodobały mi się!

Autor Janusz Borkowski
Janusz Borkowski
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków