LEGO Ferrari Daytona SP3 Foto: LEGO
LEGO Ferrari Daytona SP3

Ferrari Daytona SP3, trzeci model z serii Icona opracowanej w hołdzie legendarnym autom wyścigowym z Maranello, w oczywisty sposób nawiązuje do spektakularnego 24-godzinnego wyścigu. I ma do tego pełne prawo, bo w 1967 r. włoski producent obstawił podium tych zawodów swoimi "konikami". Widok trzech ustawionych obok siebie zwycięskich maszyn zdumiewał i zapierał dech w piersiach. Po kilku dekadach od tego wydarzenia niezwykłe Ferrari Daytona SP3 znów przywołuje te emocje. Teraz wreszcie mogłem przyjrzeć mu się z bliska.

Ferrari Daytona SP3 w skali domowej

Zaprezentowany przez Ferrari pod koniec ubiegłego roku samochód był wyprzedany już w momencie rynkowego debiutu. Niesamowite wzornictwo, kultowe pochodzenie i moc 840 KM płynąca z wolnossącego silnika V12 (sic!) sprawiły, że 599 klientów bez zawahania się wyłożyło na stół dwa mln euro. Chociaż wszystkie sloty produkcyjne włoskiego superauta rozeszły się jak ciepłe bułeczki, jest jeszcze jeden, bardziej dostępny sposób, by doświadczyć ikony każdym zmysłem.

Niemożliwe? Podobne emocje zapewnia wierna oryginałowi, oficjalna replika Ferrari Daytona SP3 z serii LEGO Technic Ultimate Car Concept. Uwierzcie na słowo, że otwierając karton z zestawem składającym się z 3 tys. 778 klocków (!), znów poczułem się jak dziecko zabrane po raz pierwszy na tor wyścigowy. Byłem jednocześnie podekscytowany i przerażony, bo jeszcze nigdy wcześniej nie musiałem złożyć sobie samochodu przed testem.

Ferrari Daytona SP3 na parkingu piętrowym Foto: Krzysztof Grabek / Auto Świat
Ferrari Daytona SP3 na parkingu piętrowym

Budowanie samochodu to nowe doświadczanie motoryzacji

Niezależnie od wieku składanie samochodu z serii LEGO Technic to dla petrolheada sposób na to, by w jeszcze inny sposób oddać się swojej pasji i lepiej zrozumieć motoryzację. Powód jest prosty – dzięki niemal 4 tys. klocków można na chwilę zamienić się w inżyniera w Ferrari, konstruując skomplikowane mechanizmy, takie jak przekładnia kierownicza, skrzynia biegów, zawieszenie czy wreszcie serce całego pojazdu, czyli 12-cylindrowy, wolnossący silnik.

Szczegółowość i interaktywność modelu odwzorowanego w imponującej skali 1:8 jest niezwykła – nic dziwnego, że dwie instrukcje mają łącznie aż 800 stron! To może brzmieć nieco przytłaczająco, ale duńska firma zadbała o to, by w łatwy sposób zapanować nad porządkiem podczas układania Ferrari Daytona SP3 i rozłożyć sobie ten proces na etapy. Nie ma obowiązku zrobienia tego za jednym zamachem, choć niektórzy potrafią zarwać noc, by jak najszybciej zobaczyć efekt końcowy.

Domowe stanowisko pracy chwilowego "inżyniera" Ferrari Foto: Krzysztof Grabek / Auto Świat
Domowe stanowisko pracy chwilowego "inżyniera" Ferrari

Po otwarciu wielkiego pudła oczom składającego ukazują się trzy kartonowe "szufladki", w których logicznie posegregowano klocki. W każdej z nich znajduje się kilkanaście ponumerowanych opakowań, a w instrukcjach szkice elementów wykonanych w skali 1:1, by nie mieć wątpliwości, że chwyciło się do ręki właściwy klocek. Samo składanie jest dość proste nawet dla osób z większymi dłońmi (to w końcu zestaw przeznaczony dla dorosłych), a w najbardziej problematycznych etapach można posiłkować się wskazówkami w formie wideo wyświetlanymi po zeskanowaniu kodu QR.

Ja postanowiłem rozłożyć sobie tę przyjemność w czasie. Wieczory spędzone na układaniu Ferrari odwzorowanego w skali 1:8 stały się moim nowym, odprężającym rytuałem po pracy. Co prawda, trwał on zaledwie kilka dni, ale był okazją do spędzenia w nietypowy sposób czasu z rodziną i przyjaciółmi – każdy, kto mnie w tym czasie odwiedził, dołożył swoją cegiełkę do projektu czerwonego (a jakże!) Ferrari Daytona SP3.

Jak jeździ Ferrari z klocków LEGO?

Tak, jak przystało na samochód z najmocniejszym silnikiem wolnossącym w historii Ferrari! W oryginalnym modelu Daytona SP3 tuż za wykończonymi niebieskim zamszem fotelami grzmi złowrogo 6,5-litrowa jednostka V12 wywodząca się z modelu 812 Competizione. Silnik ten generuje 840 KM i kręci się maksymalnie aż do 9,5 tys. obr./min! Z oczywistego powodu opracowany przez LEGO model w skali 1:8 porusza się jednak bezszelestnie i gładko, co bardziej przywodzi na myśl współczesne samochody elektryczne.

Za to zupełnie jak w prawdziwym samochodzie, niebieskie fotele są zintegrowane z podwoziem. Ten zabieg miał pozwolić na zmniejszenie wagi całego auta i zapewnienie kierowcy jeszcze niższej pozycji, zbliżonej do tej z bolidów Formuły 1. To niejedyne odwołanie do "królowej motorsportu", bo jest tu też ultralekkie podwozie i dopracowana w każdym detalu aerodynamika. I to doskonale udało się oddać duńskim projektantom – Ferrari Daytona SP3 w wersji z klocków LEGO zachwyca swoją czerwoną karoserią każdego, kto tylko na nie spojrzy.

Kabina Ferrari Daytona SP3 z klocków LEGO Foto: Krzysztof Grabek / Auto Świat
Kabina Ferrari Daytona SP3 z klocków LEGO

Dzieje się tak m.in. dlatego, że w zestawie nie zabrakło detali takich jak w pełni funkcjonalne motylkowe drzwi, emblemat na błotniku, czy napis Ferrari na otwieranej masce silnika. Ba, odwzorowana jednostka V12 z poruszającymi się tłokami ma nawet swój własny numer identyfikacyjny, który można podać podczas rejestracji w klubie właścicieli Ferrari na stronie LEGO! Czy warto odkładać na Ferrari Daytona SP3 w skali 1:8? Cóż, zestaw nie kosztuje mało (prawie 2 tys. 150 zł), ale jestem pewien, że pozwoli każdemu miłośnikowi włoskich superaut być jeszcze bliżej legendy. Ja jestem zakochany.