Duże wozy, nieduże motory – Nissan X-Trail 1.3 DIG-T kontra Skoda Kodiaq 1.5 TSI

Nissan X-Trail 1.3 DIG-T kontra Skoda Kodiaq 1.5 TSI – najpierw downsizing, potem... upsizing

Downsizing też oczywiście nie ominął Škody. Początkowo w Kodiaqu najmniejszy silnik benzynowy miał pojemność 1,4 l. W listopadzie 2018 r. zastąpiło go jednak 1.5 TSI, które rozwija 150 KM. Niższa moc oznacza, że Kodiaq traci do X-Traila w przyspieszeniu ułamki sekund. Także podczas ruszania Škoda potrzebuje chwilę dłużej – najpierw ociąga się start-stop, potem jeszcze przekładnia DSG. Na co dzień potrafi tym irytować i jest to, niestety, typowa przypadłość skrzyń dwusprzęgłowych w wielu autach Grupy VW. 

Nieco lepiej, ale też nie idealnie, pracuje w czasie ruszania przekładnia w Nissanie. Niestety, już podczas jazdy biegi są zmieniane z odczuwalnymi przerwami i zawahaniami. W tej sytuacji lepiej sprawdza się DSG w Kodiaqu. Tu o zmianie przełożenia dowiadujemy się dzięki obrotomierzowi. Tak samo praktycznie nie czuć, kiedy silnik dezaktywuje dwa cylindry. System płynnie działa. A czy efektywnie? Na pętli pomiarowej Kodiaq zużył 7,7 l/100 km, czyli o 0,2 l mniej niż X-Trail. Pod obciążeniem różnica się powiększa i granice możliwości bardziej wysilonego silnika stają się odczuwalne oraz słyszalne.

Nissan X-Trail 1.3 DIG-T kontra Skoda Kodiaq 1.5 TSI – jak się prowadzą?

Do holowania cięższych przyczep X-Trail średnio się nadaje. Może pociągnąć maksimum 1,5 tony, ale do używania haka zniechęca słaba trakcja przedniej osi – i to przede wszystkim, kiedy jedziemy bez przyczepy. Koła łatwo i często tracą przyczepność. Dzieje się to w ciasnych zakrętach, na mokrej nawierzchni lub po prostu podczas dynamicznej jazdy. Kontroli nad autem nie ułatwia też mocno wspomagany i dający słabe wyczucie kół układ kierowniczy.

Kodiaq może pociągnąć 1,8 tony, ale jeżdżenie z przyczepą po górzystych trasach też radzimy dobrze przemyśleć. Za to bez przyczepy zachowanie Škody na drodze jest odczuwalnie lepsze niż w Nissanie. Układ kierowniczy działa przyjemnie linearnie i pozwala pewnie panować nad samochodem. Zawieszenie trzyma wysokie nadwozie w ryzach i sumiennie filtruje nierówności. ESP natomiast zestrojono zachowawczo. Już na umiarkowanie szybko pokonywanych zakrętach elektronika zapobiegawczo przyhamowuje koła i studzi zapędy szybkich kierowców. Tymczasem w Nissanie ESP wkracza do akcji dopiero wtedy, gdy tył nadwozia już bierze zamach. Stabilizacja toru jazdy odbywa się niezbyt płynnie, trochę chybotliwie, ale ostatecznie – bezpiecznie.

Nissan X-Trail 1.3 DIG-T kontra Skoda Kodiaq 1.5 TSI – obie kabiny są przestronne, ale...

W kategorii „przestronność” oba auta mają wiele do zaoferowania. Mimo niemal identycznej długości nadwozia Škodzie udało się jednak wygospodarować więcej przestrzeni w kabinie niż Nissanowi. Co prawda, nikt nie będzie narzekał na ciasnotę, siedząc na kanapie X-Traila, ale do Škody wygodniej się wsiada, siedziska są dłuższe i wygodniejsze, a ilość miejsca na nogi – jeszcze większa. Kierowca natomiast cieszy się też w Kodiaqu lepszą widocznością, co przecież w SUV--ie jest szczególnie pożądaną cechą.

Zaawansowany wiek X-Traila czuć również w kokpicie. System multimedialny ma stosunkowo mały ekran i grafikę, która już mocno trąci myszką. Niektóre przyciski, jak np. podgrzewanie kierownicy czy dezaktywacja układu start-stop, zostały umieszczone przesadnie nisko, przy lewym kolanie kierowcy.

Czy zatem chociaż w kategorii „koszty” Nissanowi uda się utrzeć nosa Škodzie? W końcu po doposażeniu X-Trail jest o 10 850 zł tańszy od Kodiaqa i ma też dłuższą gwarancję. To jednak za mało, żeby nadrobić duży deficyt punktowy – Škoda zasłużenie i z dużą przewagą wygrywa. Niegdyś byłoby to wręcz niedorzeczne...

Nissan X-Trail 1.3 DIG-T kontra Skoda Kodiaq 1.5 TSI – wymiary nadwozia i kabiny

Nissan X-Trail 1.3 DIG-T kontra Skoda Kodiaq 1.5 TSI – test spalania

Škoda jest cięższa, ma mniej wysilony silnik i układ odłączania cylindrów – te czynniki na pewno złożyły się na minimalnie lepszy wynik zużycia paliwa. Nissan za to prawie zmieścił się w fabrycznej wartości. W przypadku ostrzejszej jazdy różnica w apetycie na paliwo między jednostkami DIG-T i TSI staje się jeszcze wyraźniejsza.

Nissan X-Trail 1.3 DIG-T kontra Skoda Kodiaq 1.5 TSI – test hamowania (ze 100 km/h, opony letnie, suchy asfalt)

Tu widać różnicę klas. Škoda zahamowała jak samochód sportowy, natomiast Nissan zaliczył dobry wynik tylko w próbie z zimnymi hamulcami. Po rozgrzaniu tarcz droga hamowania X-Traila wydłuża się o 1,8 m, tymczasem Kodiaq potrzebuje raptem o 20 cm więcej niż na zimno, by się zatrzymać.

Nissan X-Trail 1.3 DIG-T kontra Skoda Kodiaq 1.5 TSI – nasze pomiary testowe

Nissan X-Trail 1.3 DIG-T kontra Skoda Kodiaq 1.5 TSI – dane techniczne

Nissan X-Trail 1.3 DIG-T kontra Skoda Kodiaq 1.5 TSI – wyposażenie

Nissan X-Trail 1.3 DIG-T kontra Skoda Kodiaq 1.5 TSI – ceny i gwarancja

Brakujące (wyróżnione pogrubioną czcionką) elementy wyposażenia dodaje się do ceny wyjściowej testowanej wersji – cena po doposażeniu to cena punktowana.

Uwaga: samochody na zdjęciach mogą różnić się wyposażeniem od tych, które przyjmujemy jako modele wyjściowe w tabeli, nawet po doposażeniu;

*pakiet

Nissan X-Trail 1.3 DIG-T kontra Skoda Kodiaq 1.5 TSI – punktacja

Nissan X-Trail 1.3 DIG-T kontra Skoda Kodiaq 1.5 TSI – nasza opinia

Nissan trafił tu na bardzo mocnego i nowocześniejszego przeciwnika. Škoda wygrywa z dużą przewagą punktów – jest pod każdym względem bardzo dopracowanym samochodem. Jeśli nie dowierzacie – dokładnie przeanalizujcie dane, a następnie udajcie się na jazdę próbną. Minimalnie lepsze osiągi X-Traila, niższa cena czy też dłuższa gwarancja nie wystarczają, żeby nadrobić straty z pozostałych kategorii, choć stanowią mocne argumenty i powinny być wzorem dla Škody. Tak czy inaczej: ten nowy silnik, choć zaskakująco mały, dobrze X-Trailowi zrobił.